"Zdradzam męża jak popadnie. Przynajmniej tak sobie w życiu poużywam"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mam dość mojego męża

Z moim mężem Arnoldem jestem już w związku od 35 lat. Nie da się ukryć, że to 35 lat męczarni. Najpierw byłam z nim z tego powodu, bo bardzo mi się podobał i miał w sobie coś. Niestety wspólne życie szybko to zweryfikowało. Mój mężczyzna nadał się tylko do siedzenia przed telewizorem i pracy na portierni.

Z drugiej jednak strony bardzo pasowało mi to, że mój mąż był takim fleją, że nie byłby nawet skłonny do zdrady, bo jaka laska by go kiedykolwiek zachciało. Myślę, że to w dużej mierze sprawiło, że właśnie go wybrałam. Zresztą wiecie, jak to kiedyś było. Przyjeżdżał do mnie na wieś i jakoś się starał, więc go wzięłam.

Niestety, całe moje życie to była męczarnia. Patrzyłam z kompletną rozpaczą na to wszystko wokół mnie. Tylko dzieci dawały mi trochę radości i sprawiały, że czułam przebłyski szczęścia w swoim życiu. Nie były to wielkie przebłyski, ale lepszy rydz niż nic.

Nie da się jednak ukryć, że życie z mężczyzną, który nic nie robi i tylko ten telewizor, piwerko, spanie i jedzenie, jest bardzo trudne. Ja chciałam działać, coś robić, starać się, a on chciał tylko leżeć i do niczego się nie nadawał. Ciągle męczyłam się w związku z tym mężczyzną.

Canva

Znalazłam sobie kochanka

Dzieci się wyprowadziły, a ja musiałam zostać z tym elementem. Nie mogłam nawet na niego patrzeć. Ciągle tylko kłótnie, nerwy i smutek. W końcu nie wytrzymałam i podjęłam ważną decyzję o tym, żeby znaleźć sobie młodszego kochanka. Znalazłam go na jakiejś aplikacji. Po prostu jakiś student chciał sobie dorobić i znalazł taki na to sposób.

Na zdjęciu wyglądał na przystojnego, więc się spotkaliśmy. Było świetnie. Ciągle mnie adorował i zachowywał się w taki sposób.... Naprawdę, bardzo mi się to podobało.

Skończyło się w taki sposób, jak możecie się domyśleć. Wkrótce potem wylądowaliśmy w łóżku. Wreszcie poczułam się jak kobieta. Czegoś takiego jeszcze nie czułam.

Nie da się ukryć, że to były najpiękniejsze chwile mojego życia, które będę wspominać do końca życia. Nic więc dziwnego, że wkrótce potem zaczęłam spotykać się z moim kochankiem znacznie częściej. Teraz to już zdradzam męża, jak popadnie i wcale nie żałuję.

Hanna