"Gdy dostałam zaproszenie na chrzciny, z wrażenia oniemiałam! Czemu ja się zgodziłam być chrzestną?"

"Gdy dostałam zaproszenie na chrzciny, z wrażenia oniemiałam! Czemu ja się zgodziłam być chrzestną?"

"Gdy dostałam zaproszenie na chrzciny, z wrażenia oniemiałam! Czemu ja się zgodziłam być chrzestną?"

CANVA

"Nie do wiary, co ludzie są w stanie wymyślić... Moja siostra ma półroczne dziecko - dziewczynka ma na imię Madzia. To jej pierwsze dziecko, a ponieważ jestem jej jedyną siostrą, to mnie poprosiła o zaszczytną rolę matki chrzestnej dziewczynki. Zgodziłam się bez wahania! Ale gdy przyszło co do czego i siostra wręczyła mi oficjalne zaproszenie na chrzciny, aż zaniemówiłam. Naprawdę tak to teraz wygląda?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Będę matką chrzestną synka mojej siostry

Moja starsza siostra jest już mężatką i pół roku temu urodziła córeczkę. Dostała na imię Magdalena. Ta słodka dziewczynka o czarnych oczach to ich pierwsze dziecko, wyczekane i wymodlone.

Bardzo się cieszyłam ich szczęściem i dlatego, gdy niedługo po porodzie siostra zapytała mnie, czy zostanę matką chrzestną dziecka, od razu się zgodziłam. Nie miałam wątpliwości, że to moja powinność i zaszczyt.

Miała mi tylko potwierdzić za jakiś czas i przywieźć oficjalne zaproszenia, gdy już będą znali termin i mieli zarezerwowane miejsce.

Minęło parę miesięcy i faktycznie siostra zjawiła się z mężem obok i z Madzią na rękach, żeby wręczyć mi zaproszenie. Przyjęłam je z uśmiechem, otworzyłam i... mocno się zdziwiłam.

dziecko przy chrzcie świętym canva.com

Siostra poprosiła, by prezenty na chrzciny wpłacać na konto

W zaproszeniu było napisane, że rodzice zamiast tradycyjnej koperty proszą gości o przelewy na konto oszczędnościowe Magdy, którego numer podadzą podczas uroczystości.

Trochę się zdziwiłam, ale dobra, może to i niezły pomysł, żeby to, co dostaje dziecko, trafiało w jedno miejsce i czekało, aż maluch dorośnie i będzie mógł tym dysponować. Całkiem fajny plan.

Nie wzięłam pod uwagę jednego — zaraz potem siostra oznajmiła, że założenie i regularne zasilanie tego konta przez kolejne lata to zadanie... matki chrzestnej i ojca chrzestnego. Deadline: termin chrztu, żebyśmy mogli podać numer rachunku gościom.

Chyba ją pogięło, że wmanewrowała mnie w coś takiego! I to bez pytania! Ja rozumiem jednorazowy prezent na chrzest, urodziny i inne okazje, ale wpłaty co miesiąc? Nawet w dowolnej wysokości... Tak bez konsultacji ani pytania, czy w ogóle mnie na to stać i czy chcę?

Żałuję teraz, że w ogóle się zgodziłam...

Ilonka

Joszko Broda liczył dzieci swoje, a miał ich wszystkich... aż 11! Oto najliczniejsza znana rodzina w Polsce. Zobacz galerię
Źródło: instagram.com/joszkobrodaofficial
Reklama
Reklama