"Moja 6-letnia córka przechodziła wtedy okres fascynacji bajkami, zwierzętami i kolorem różowym. Gdy zapytałam ją o to, jaką chce mieć tapetę w swoim pokoju, bez wahania wskazała na różową tapetę utrzymaną w bajkowym stylu. Teraz jednak córka jej nienawidzi, bo twierdzi, że jest dla niej zbyt dziecinna, a ona przecież nie jest już dzieckiem! Nie mamy wyjścia, musimy na nowo robić cały remont pokoju córki! Piszę ten list ku przestrodze dla innych rodziców!"
*Publikujemy list naszej czytelniczki.
Moja 6-latka zażyczyła sobie bajkową tapetę w pokoju
Piszę do was, bo widzę, że często opisujecie mieszkania gwiazd i przyznam się szczerze, że często je podglądam i szukam różnych inspiracji. Ostatnio bardzo podobała mi się luksusowa i elegancka willa Mamy Ginekolog — kilka mebli z jej domu sama chętnie wstawiłabym u siebie.
Jakiś czas temu kupiliśmy z mężem nowe mieszkanie. Interesuję się wykończeniem wnętrz, dlatego każdy pokój zaplanowałam w najdrobniejszym szczególe. Całość naszego mieszkania jest utrzymana w stylu industrialnym z elementami stylu retro i retro dodatkami.
Canva.com
Ważne było dla mnie, by w naszym mieszkaniu wszystko do siebie pasowało oraz, by pokój naszej 6-letniej córki również był ładnie i gustownie urządzony. Jednak chciałam też, by nasza córcia czuła, że jej pokoik jest jej królestwem i by miała wpływ na decyzje dotyczące tego, jak zostanie urządzony.
Moja 6-latka 2 lata temu przechodziła okres fascynacji bajkami, zwierzętami i kolorem różowym. Dlatego gdy zapytałam ją o to, jaką tapetę chciałaby mieć w pokoju, bez wahania wskazała na różową tapetę ze zwierzętami utrzymaną w bardzo bajkowym stylu.
Szczerze mówiąc, już wtedy miałam wątpliwości, czy Klaudia szybko z niej nie wyrośnie. Chciałam też pokazać jej inne możliwości i pokazywałam wzory tapet, na których zwierzątka są bardziej realistyczne, a sama tapeta nie jest aż tak dziecinna.
Jednak Klaudusia się uparła. Powiedziała, że chce mieć tylko wyłącznie tę tapetę i koniec, a nawet zaczęła płakać, a na koniec wpadła w szał! Zrobiliśmy więc tak, jak chciała, niestety wkrótce gorzko pożałowaliśmy tej decyzji.
Po 2 latach musimy zrywać tapetę w pokoju dziecka
Od naszej przeprowadzki i remontu minęły już 2 lata. Mniej więcej od pół roku Klaudusia suszyła mi głowę, że nie chce już mieć tej bajkowej tapety w swoim pokoju, a nawet, że jej nienawidzi, bo jest dla niej zbyt dziecinna, a ona przecież nie jest już dzieckiem!
Początkowo machałam ręką na prośby Klaudii. Chciałam być twarda i powiedziałam sobie, że przynajmniej to będzie dla mojej córki życiowa lekcja — nauczy się podejmowania decyzji i bycia konsekwentnym.
Jednak ostatnio odwiedziły ją nowe koleżanki ze szkoły i przez przypadek usłyszałam, jak się z niej śmiały! Wskazały na tę nieszczęsną tapetę i zaczęły ją przedrzeźniać!
A co ty dzidzia jesteś? Ile ty masz lat Klaudia? Nosisz jeszcze smoczek i pieluszkę?!
- naśpiewały się z niej!
Gdy to usłyszałam, w mig podjęłam decyzję, że zrywamy tapetę. Faktycznie, teraz gdy na nią patrzę, żałuję, że uległam córce. Ta tapeta nadawałaby się dla max. 2-3 latki, a nie dla 8-latki!
Po dwóch latach na nowo musimy więc przejść przez remont pokoju córki! Klaudia tym razem zafascynowała się lasem i leśnymi zwierzętami i chce mieć zielony pokój, a nienawidzi już różowego, więc oprócz tapety musimy przemalować cały pokój i kupić nowe dodatki, bo te różowe kompletnie nie będą pasować. Tym razem jednak wybiorę wzór tapety, który posłuży jej dłużej, a nawet będzie nadawał się dla nastolatki!
Canva.com
Chciałam być postępową matką i słuchać zdania i potrzeb córki, jednak sama przekonałam się, że w praktyce to tak nie działa. Rodzic do pewnego wieku musi sam myśleć za dziecko i podejmować za nie decyzje, nawet jeśli wiąże się to z płaczem i krzykiem! Piszę to ku przestrodze dla innych rodziców!
Mama 8-latki kochającej zielony
