Wszyscy, którzy z zapartym tchem oglądali program "Kanapowcy", na pewno chętnie usiądą przed telewizorem, by tym razem kibicować w utracie wagi i w walce o zdrowie paniom. Damski odpowiednik programu nosi tytuł "Kanapowczynie", a wierny trener pań nazywa je pieszczotliwie kanapeczkami. Ile mają do zrzucenia dziewczyny? Jak im idzie? Jakie jest zadanie finałowe? O tym dowiecie się z tego artykułu.
"Kanapowczynie" - druga edycja programu
"Kanapowcy" to program rozrywkowy, który doczekał się kilku sezonów. W programie tym wybrani mężczyźni walczyli o swoje lepsze samopoczucie, a także o zdrowie, poprzez zrzucanie zbędnych kilogramów.
Aktualnie trwa druga edycja damskiej wersji tego programu, która nosi tytuł "Kanapowczynie".
Panie z pierwszej edycji odwaliły naprawdę kawał dobrej roboty, a ich metamorfozy po prostu zachwycają. Mało tego, większość z pań została dopuszczona do finałowego zadania, które do najłatwiejszych nie należało.
Te kobiety odmieniły swoje życie, a po wielu miesiącach od zakończenia nagrań wciąż utrzymują swoją wagę, lub dalej chudną.
W aktualnej edycji biorą udział te panie:
instagram.com/kanapowcy_kanapowczynie_ttv/
"Kanapowczynie" chcą schudnąć
Panie zgłosiły się do programu po to, aby zawalczyć o swoje zdrowie. Zdawały sobie sprawę z tego, że ich sytuacja jest naprawdę trudna, a problem otyłości będzie się tylko pogłębiał, jeśli nic ze sobą nie zrobią.
Od początku programu toczą trudną, często nierówną walkę. Ale starają się trzymać w ryzach, by wytrwać do samego końca.
Oczywiście dla większości z tych kobiet walka po sześciu miesiącach jeszcze się nie zakończy. Ale te wszystkie tygodnie, gdy są pod opieką specjalistów, mają je nauczyć dobrych nawyków żywieniowych, a także systematyczności w działaniu.
Jeśli chcecie poznać wszystkie panie z tej edycji, oraz zobaczyć efekty metamorfoz pań z pierwszej edycji programu, zajrzyjcie do naszej galerii. WARTO!
