Doda udzieliła szczerego wywiadu na antenie stacji RMF FM. Mówiła m.in. o kontrowersjach i skandalach wokół jej osoby, a także o tym, jak sobie z nimi radziła. "Byłam tak zdziwiona, kiedy dopadła mnie depresja" — zwierzała się wokalistka. Opowiadała również, skąd czerpać szczęście i na czym ono polega. Zaprezentowała również trzy swoje utwory w specjalnych, akustycznych aranżacjach.
Doda w szczerym wywiadzie o skandalach i brudach show-biznesu
W poniedziałkowy wieczór 19 czerwca w programie radiowym "w Poplista Life Sessions" na antenie FMF FM pojawiła się Doda. Zagrała na żywo trzy utwory w oryginalnych, akustycznych aranżacjach (w studiu wybrzmiały m.in. "Anioły"), a także udzieliła bardzo ciekawego i szczerego wywiadu.
Doda wyznała na antenie radiowej, że z wiekiem nauczyła się odpuszczać. Jako prawie 40-letnia kobieta i artystka z 21 latami doświadczenia na scenie i "brudnych wodach show-biznesu", ma dziś zupełnie inne podejście niż kiedyś, gdy stała u progu kariery jako dwudziestolatka.
Mówiła także o postrzeganiu kobiet m.in. w show-biznesie:
Cieszę się, że ten nasz tupet, charakter, takie odważne podejście do życia i pewność siebie coraz bardziej jest w cenie, coraz bardziej jest doceniana.
Doda zwierzyła się słuchaczom, że zawsze była kobietą idącą do przodu, lecz zapłaciła też swoją cenę za cięty język. Jednak kontrowersje i skandale nigdy nie czyniły ją szczęśliwą. Były za to czymś związanym z wiekiem. Jako młoda dziewczyna w ten sposób reagowała na to, co się wokół niej działo:
Nigdy w życiu nie dawały mi skandale czy kontrowersje szczęścia. Tylko ja byłam młodą dziewczyną... 20-letnią czy nastolatką, która w ten sposób umiała reagować. To był mój sposób odpowiedzi. Każdy wiek ma swoje uroki i sposoby.
Dodała również:
Zawsze z jakiejś PR-owej fatalnej tragedii potrafiłam zrobić dla siebie dobrą rzecz. W tym jestem świetna i jestem rekinem tych show-biznesowych brudnych wód.
Jednak nie uchroniło jej to przed problemami:
Byłam tak zdziwiona, kiedy dopadła mnie depresja
- zwierzała się na antenie radiowej.
Doda zapowiada koniec kariery i zdradza tajemnicę szczęścia
Dziś 39-letnia Dorota Rabczewska odnajduje większą radość w spokoju i równowadze psychicznej. Zapowiada koniec kariery:
Chciałabym po kolejnej płycie wycofać się z takiego czynnego estradowego grania, z estradowej kariery i może poszukać gdzie indziej prostych szczęść.
Wokalistka chce korzystać ze słońca, wysypiać się, chodzić boso po piasku, odzyskać spokój psychiczny, cieszyć się zdrowiem i bliską osobą, do której można się przytulić... Zwierzyła się, że nagrody muzyczne nie dały jej szczęścia:
Dostałam 140 nagród muzycznych w swoim życiu, żadna z nich mnie nie przytuliła.
Doda zdradziła słuchaczom, na czym jej zdaniem polega tajemnica szczęścia:
Trzeba umieć być wdzięcznym za proste rzeczy, o których zapominamy. Każdy chce więcej, więcej, wyścig szczurów, ambicje... własne, cudze, presja. A wystarczy położyć się, zamknąć oczy i pomyśleć sobie: Ludzie, kochani... Fajnie, że jestem zdrowa, że nie muszę latać z badaniami na onkologię co 15 minut, że nie czeka mnie jakiś wyrok, że rodzice są pełnosprawni (...), że moje dziecko jest zdrowe. To są bardzo proste rzeczy, o których szybko ludzie zapominają.
Cały obszerny wywiad i występ dostępny jest na kanale YouTube radia RMF FM.