Twoja żona ciężko pracuje w domu, ale to ty uważasz, że jesteś "panem tego domu", bo przynosisz do waszego gospodarstwa bardzo dużo pieniędzy? A może twierdzisz, że opieka nad domem jest po prostu zwykłym obowiązkiem twojej żony, skoro ona nie pracuje. Znana blogerka Ilona Kostecka dokładnie wyliczyła, ile musiałbyś zapłacić, gdybyś żonę zastąpił wynajętym pracownikiem. Te kwoty wprawiają w osłupienie.
Opieka nad domem jest znacznie cenniejsza niż myślisz
Fora internetowe to miejsce, gdzie wielu mężczyzn narzeka na swojego kobiety, twierdząc, że znacznie łatwiej byłoby utrzymać wykwalifikowanego pracownika niż żonę, której trzeba kupić jedzenie, ubrania, kosmetyki i jeszcze zafundować jej jeszcze jakieś atrakcje. W rzeczywistości okazuje się, że to bardzo niska cena za codzienne zarządzanie domem.
Z wyliczeń blogerki Ilony Kosteckiej, która walczy o równouprawnienie kobiet, wynika, że koszt sprzątania, gotowania i opieki nad dziećmi jest znacznie wyższy, niż większość osób zdaje sobie z tego sprawę.
View this post on Instagram
Ile zapłaciłbyś na "wolnym rynku" za standardowe obowiązki domowe?
Blogerka opublikowała nagranie, w którym dokładnie policzyła, ile trzeba zapłacić za czynności wykonywane przez żonę.
- Sprzątanie mieszkania 50 metrów kwadratowych (bez mycia okien) to koszt 150 zł, koszt sprzątania mieszkania 200 metrów to już 500 złotych. Za miesiąc tej usługi trzeba więc zapłacić 182 tys. zł (kwota uwzględnia okazjonalne mycie okien).
- Opieka nad dzieckiem - 8 godzin dziennie to koszt około 5 tys. złotych miesięcznie i 60 tys. złotych rocznie.
- Za gotowanie kucharki trzeba zapłacić około 4,3 tys. złotych miesięcznie, czyli 51,6 tys. zł rocznie.
- Pracownica seksualna za realizację usługi bierze 200 złotych za godzinę. Koszt trzy razy w tygodniu to 2400 zł miesięcznie i 28,8 tys. zł rocznie.
Łączny koszt zarządzania domem wynosi więc 26,9 tys. zł miesięcznie, czyli 322,9 tys. zł rocznie.
