"Muszę wyznać mężowi wieloletnią tajemnicę. Chyba nie mam już wyjścia"

"Muszę wyznać mężowi wieloletnią tajemnicę. Chyba nie mam już wyjścia"

"Muszę wyznać mężowi wieloletnią tajemnicę. Chyba nie mam już wyjścia"

canva.com

"Jestem taka szczęśliwa. Mam najcudowniejszego męża na świecie i wspaniałą córkę. Wiele osób marzy o życiu, którego ja doświadczam, ale wygląda na to, że już niebawem będę musiała zapłacić za błędy młodości. Skrywam przed mężem bardzo bolesną tajemnicę, która już sama się prosi, aby wyjść na jaw. Naprawdę czuję, że już nie mam wyjścia, ale obawiam się, że to, co powiem mojemu mężowi, na zawsze nas poróżni".

Reklama

*publikujemy list czytelniczki

Żyję w szczęśliwej rodzinie

Naprawdę wiele osób chciałoby manifestować sobie takie życie. Jest jak z bajki. Nie brakuje nam niczego materialnie ani uczuciowo.

Mam piękną, mądrą, dorastającą córkę i bardzo wspierającego męża, który myśli najpierw o mnie, a później o sobie. Dbamy o siebie nawzajem i chyba całkiem nieźle nam to wychodzi.

Jeździmy na wspólne wakacje i poznajemy świat i nowe smaki. Spełniamy swoje marzenia i tak naprawdę nic nas nie ogranicza. Nawet pieniądze, których wielu ludziom w tych czasach brakuje. Do nas przychodzą łatwo, choć nie zawsze tak było, bo wszystkiego, co mamy, dorobiliśmy się sami.

A mamy piękny dom z ogrodem i dwa nowe auta. Mamy też pomoc domową, która ogarnia za nas nawet spożywcze zakupy.

Wiele osób chciałoby tak żyć. Ja też nie chciałabym z tego życia rezygnować.

Ale pewnie coś się zmieni

To stało się wiele lat temu. Byłam młoda i głupia. Poza tym dopiero zaczęłam się spotykać z obecnym mężem. Nie wiedziałam, czy to coś stałego, czy może jakaś przelotna znajomość.

W międzyczasie umawiałam się z dawnym kolegą. Sypialiśmy ze sobą i... wpadłam!

Tak, moja córka jest jego dzieckiem, o czym nie wie NIKT, oprócz mnie. A raczej nie wiedział, bo po wielu latach ten mój kolega wrócił do Polski z innego kontynentu i odkrył, że mam dziecko. W dodatku córka jest bardzo podobna do jego mamy, a poza tym łatwo było obliczyć z jej wieku, że to bardzo prawdopodobne, aby była też jego córką.

Zażądał ode mnie testów na ojcostwo i będę musiała je zrobić.

kobieta na tle zachodu słońca canva.com

Nie wiem, czy będzie milczał

On zawsze był bardzo ciepłą i rodzinną osobą i jestem przekonana, że będzie chciał bliżej poznać swoją córkę. Być może też postanowi jej powiedzieć, jaka jest prawda, a ona z pewnością nie będzie milczała.

Czego obawiam się najbardziej? Chyba nawet nie tego, że zdradziłam męża i on pozna prawdę. Jestem pewna, że by mi to wybaczył, bo przecież ta nasza znajomość była wtedy w początkowej fazie.

Boję się jednak, że będzie miał żal o to, że pozwalałam mu przez tyle lat myśleć o córce jak o jego biologicznym dziecku. Przecież to złamie mu serce.

On nie przestanie jej kochać. To prawdziwa córeczka tatusia. Jest między nimi taka relacja, jaką nie każdy potrafi zbudować. Ale jego serce będzie krwawiło.

Poza tym, co zrobi nasza córka? Jest już prawie pełnoletnia i może zechce wyjechać z biologicznym ojcem, żeby poznać swoją rodzinę? A może w ogóle wybierze jego? Albo będzie miała do mnie żal. Tego też bym nie przeżyła.

Trudna decyzja przede mną, ale muszę wypić piwo, którego nawarzyłam. Trzymajcie za mnie kciuki.

Hela

Jak wygląda długoletni związek? Te ilustracje oddają to w 100%!
Źródło: www.instagram.com/amandaoleander
Reklama
Reklama