"Nigdy nie ograniczałem swojej żony i zawsze dawałem jej bardzo dużo przestrzeni. Wychodziłem z założenia, że przecież mnie kocha i nie mogę trzymać jej pod kloszem, bo to będzie niszczyć nasz związek. Chyba się myliłem, bo wystarczyło, że puściłem ją z koleżanką na weekend majowy do Paryża. Nie spodziewałem się, że to wszystko skończy się właśnie w taki sposób".
*Publikujemy list naszego czytelnika.
Myślałem, że wygrałem los na loterii
Natalię poznałem na zagranicznym wyjeździe. Los chciał, że dwoje Polaków spotkało się na obczyźnie i od razu się w sobie zakochało.
Prowadzę dużą firmę i często bywam za granicą. Ten wyjazd był jednak wyjątkowy, bo właśnie na nim spotkałem Natalię, która też udała się do Londynu w celach biznesowych. Chociaż pochodziliśmy z różnych miast — ja z Warszawy, a ona z Krakowa, to nie przeszkodziło nam w zawiązaniu wspaniałej przyjaźni, która przeobraziła się w namiętne uczucie.
Na początku wydawało mi się, że nie mam szans u takiej wspaniałej kobiety jak Natalia. Ja, chociaż zrobiłem jakąś karierę, nie jestem typem przystojniaka, lecz bardziej przypominam brzydkiego ogra. Cóż zrobić - takie mam geny i nic z tym nie zrobię. Do tego dochodzi cukrzyca, nadciśnienie i inne choroby, więc nie sądziłem, że Natalia zainteresuje się takim mężczyzną. Ona wygląda jak światowej sławy modelka, a takie kobiety zazwyczaj szukają przystojnych mężów.
Początkowo moja przyszła żona nie była mną zainteresowana. W końcu jednak pokochała mnie za moje dobre serce i sprawiła, że stałem się najszczęśliwszym mężczyzną na ziemi. Szybko wzięliśmy cichy ślub, a Natalia się do mnie przeprowadziła.
Canva
Moja żona dopuściła się haniebnego czynu w czasie majówki
Dawałem bardzo dużo przestrzeni swojej żonie. Nie chciałem, żeby czuła, że ją ograniczam. Ufałem jej bezgranicznie, bo wiedziałem, że tak jak ja ją nie zdradzę, tak samo ona nie zdradzi mnie. Niestety, pomyliłem się.
Moja żona zaplanowała sobie, że poleci na majówkę z koleżanką do Paryża. Początkowo niechętnie do tego podchodziłem, bo myślałem, że zrobię jej niespodziankę i spędzimy ten czas w Dubaju. Moja żona już jednak wcześniej zadeklarowała, że mam nic na te dni nie planować, bo ona chce polecieć z koleżanką do Paryża i wróci rano w środę. Oczywiście się zgodziłem, bo staram się spełniać wszystkie marzenia mojej księżniczki.
Nie spodziewałem się jednak, że moja żona przy pierwszej okazji w taki sposób się zachowa. Nawet bym się nie dowiedział, gdyby nie fakt, że jej koleżanka Weronika wszystko filmowała i wrzucała na Instastory. Byłem w takim szoku, gdy to zobaczyłem. Pijana Natalia całowała się z obcym mężczyzną, który obmacywał ją po całym ciele.
Wróciła w środę na kacu i pierwsze co, to poszła spać, więc na razie jeszcze z nią nie rozmawiałem. Pewnie podejmę ten temat jutro. Moglibyście mi coś poradzić? W jaki sposób powinienem z nią o tym porozmawiać. Tak bardzo jej ufałem...
Paweł
