"Jestem w 7 miesiącu ciąży. Ostatnio zwyzywano mnie w kolejce od "madek" i beneficjentek 500+"

"Jestem w 7 miesiącu ciąży. Ostatnio zwyzywano mnie w kolejce od "madek" i beneficjentek 500+"

"Jestem w 7 miesiącu ciąży. Ostatnio zwyzywano mnie w kolejce od "madek" i beneficjentek 500+"

Canva

"Jestem w zaawansowanej ciąży. Jest mi coraz ciężej, ale ludzie chyba tego nie rozumieją. Ostatnio, kiedy próbowałam przedostać się na przód kolejki w kasie pierwszeństwa z kilkoma produktami, zostałam zwyzywana przez starszą panią od "beneficjentek 500 plus". Słyszałam też komentarze, że "jak madce się śpieszy, to trzeba było dzieci nie robić". Było mi tak przykro, że zaraz po wyjściu ze sklepu się popłakałam."

Reklama

*Publikujemy list naszej Czytelniczki

Młode macierzyństwo

Mam 22 lata i jestem młodą mamą. To moje drugie dziecko. Staś urodził się, kiedy miałam 20 lat. Obie moje ciąże były przemyślane i zaplanowane. Myślałam, że jak jestem w miarę młoda, to ludzie będą patrzeć na mnie przychylniejszym wzrokiem. W pierwszej ciąży nie miałam żadnych problemów. Wszędzie przepuszczano mnie w kolejce, zwalniano mi miejsca w autobusie. Wszyscy byli mili i uprzejmi. Jak tylko widzieli ciążowy brzuch, od razu reagowali. Ja się jednak dobrze czułam i nigdy nie prosiłam o specjalne traktowanie czy względy.

Niestety, zupełnie inaczej było w drugiej ciąży. Myślę, że za szybko z mężem zdecydowaliśmy się na kolejne dziecko, i mój organizm nie był jeszcze gotowy. Zaszłam w ciążę, od razu jak zaczęliśmy próby. Na początku bardzo się cieszyłam, ale od razu poczułam, że jest coś nie tak. Od początku miałam komplikacje, a ciąża była zagrożona. Musiałam bardzo często chodzić na wizyty do położnika. Lekarz zabronił mi się forsować. Kazał mi jak najwięcej leżeć i się oszczędzać, a przede wszystkim – nie dźwigać! Lista zakazów była naprawdę długa.

Nie było to takie proste do zrealizowania. Mój pierwszy syn domagał się ciągłej uwagi, opieki i noszenia na rękach. Mąż i rodzice odciążali mnie, jak mogli, ale przecież nie mogą mnie wyręczyć we wszystkim. W każdym razie naprawdę kiepsko się czułam.

Kobieta trzyma noworodka Canva

Potworna dyskryminacja

Tego feralnego dnia, mąż powiedział, że wróci później z pracy. Postanowiłam wyskoczyć na szybkie zakupy w pobliskim markecie. Wzięłam Stasia do wózka i poszłam. Miałam tylko kilka produktów: masło, pomidory, mięso, jogurt… Tego dnia był straszny upał i bardzo długie kolejki. Postanowiłam skorzystać z kasy pierwszeństwa. Przeprosiłam wszystkich, którzy stali najbliżej kasy i zapytałam, czy mogę pierwsza zapłacić. Tego, co usłyszałam, nigdy bym się nie spodziewała.

Ludzie w kolejce patrzyli to na wózek ze Stasiem, to na mój brzuch. Starsza pani, której była właśnie kolej nie zgodziła się mnie przepuścić.

Ja sama wymagam pierwszeństwa. A ty kochaniutka, jak ci się dzieci chciało robić, to i w kolejce możesz postać. W końcu ci państwo płaci 500 plus

- powiedziała, ze zgryźliwym uśmiechem.

Próbowałam się z nią kłócić, tłumaczyłam, że jest mi słabo. Usłyszałam komentarze z kolejki, że "madka" się jeszcze ma czelność wykłócać. W końcu w mojej obronie stanął młody kasjer, który skrępowany całą sytuacją poprosił, żebym przeszła do przodu.

Powiem szczerze, że tak mnie zbulwersowała cała ta sytuacja, że jak tylko wyszłam ze sklepu, zaczęłam płakać. Nikt mnie tak nigdy nie poniżył!

Matka Polka

Po ciąży straciła wszystkie zęby. Teraz "bezzębna księżniczka" swoimi metamorfozami i makijażami podbija TikToka! Zobacz jej szokującą metamorfozę!
Źródło: instagram.com/princxssglitterhead
Reklama
Reklama