Muzeum Narodowe w Krakowie zdecydowało się na krok, który zawsze budzi gorące dyskusje i sporo kontrowersji: zmieniło logo i całą identyfikację wizualną. Jednak aż takiej temperatury dyskusji w komentarzach chyba nikt się nie spodziewał! Najczęstsze skojarzenie z nowym logo to... filmy dla dorosłych, choć w dyskusji przewija się też kino sensacyjne.
Nowe logo MNK niektórym... się kojarzy
Muzeum Narodowe w Krakowie pochwaliło się wczoraj na Facebooku i Instagramie nowym logo i identyfikacją wizualną. Taka zmiana oznacza, że teraz wszystkie oddziały muzeum, reklamy wystaw czy grafiki w mediach społecznościowych będą mieć zupełnie nowy wygląd. Muzeum postawiło na symboliczne litery w mocnym, czerwonym kolorze. Totalna metamorfoza wzbudziła ogromne emocje!
Spora część komentujących na Facebooku pisze wprost, że zamiast liter "MNK", które oznaczają Muzeum Narodowe w Krakowie, widzi "XXX", które – w połączeniu z intensywnie czerwonym kolorem – wygląda raczej jak logo serwisu z filmami dla dorosłych niż znak szacownego muzeum.
Jak się można domyślać, zamysł twórców logo był inny. Na stronie Muzeum Narodowego w Krakowie możemy przeczytać o ich pomyśle:
Nowa identyfikacja wizualna nawiązuje do splotu, będącego metaforą przeplatania się w muzeum różnorodnych dziedzin sztuki, epok historycznych i obszarów pracy muzealnej.
Logo ma wielki potencjał memiczny
Poza skojarzeniem z serwisem dla pełnoletnich komentujący sugerowali też podobieństwo nowego logo do bieżnika opony, taśmy zabezpieczającej, a nawet legendarnego krawata Andrzeja Leppera. Niektórzy skojarzyli je też z plakatem reklamującym film "XXX", w którym główną rolę grał Vin Diesel!
Oczywiście nie brakło też komentujących, którym nowe logo muzeum przypadło do gustu, możemy przeczytać, że jest "wyrafinowane", "nowoczesne", niektórzy gratulują odwagi do zmiany i zachwycają się nieoczywistością znaku.
Podoba Wam się nowe logo MNK?