Matka syna ukochanego Roksany Węgiel wyznała prawdę: „Zostałam wyrzucona z domu”

Matka syna ukochanego Roksany Węgiel wyznała prawdę: „Zostałam wyrzucona z domu”

Matka syna ukochanego Roksany Węgiel wyznała prawdę: „Zostałam wyrzucona z domu”

instagram.com/roxie_wegi; instagram.com/maldubowska

Malwina Dubowska, czyli była partnerka i matka dziecka nowego ukochanego Roksany Węgiel – Kevina Mgleja, opublikowała na swoim Instagramie kilkuminutowe nagranie, w którym wyznała, jak czuje się w roli matki samotnie wychowującej dziecko oraz na kogo może liczyć w tym wymagającym dużej odpowiedzialności wyzwaniu. 24-latka nie kryła łez bezsilności.

Reklama

Malwina Dubowska wyznała prawdę na temat samotnego macierzyństwa

Malwina Dubowska, matka syna ukochanego Roksany Węgiel swoje chwytające za serce nagranie zaczęła od słów: Niejednokrotnie sama sobie powtarzam: jesteś silna, ale realnie mi tej siły brakuje. Młoda aktorka mająca na swoim koncie role w takich serialach jak „Na dobre i na złe” czy „Pierwsza miłość” przyznaje, że ma dość duszenia w sobie emocji, które od dłuższego czasu sprawiają jej niesamowity ból.

Była partnerka Kevina Mgleja wyznała, że czuje się samotna i pozostawiona sama sobie ze wszystkimi problemami dnia codziennego. Z jej słów można wywnioskować, iż pasmo niepowodzeń mogło rozpocząć się w momencie rozstania z obecnym chłopakiem sławnej piosenkarki.

Jest mi ciężko, czuję się osamotniona. Czuję się z tym wszystkim sama. Osiem miesięcy temu zostałam wyrzucona z domu, który tworzyłam, któremu się poświęciłam i włączył mi się po prostu instynkt przetrwania, że muszę zapewnić nam wszystko, że chcę zapewnić nam wszystko

Malwina Dubowska w rozpuszczonych blond włosach ubrana w czarny golf i okulary z czarną oprawką instagram.com/maldubowska

Była partnerka Kevina Mgleja: „Są dni, kiedy mam dychę na koncie”

W swojej obszernej wypowiedzi wzruszona Malwina Dubowska porusza także wątek finansowy i tego, że obecnie angażuje się w wiele prac, dzięki którym chce zapewnić swojemu dziecku jak najlepszy byt. Niestety mimo wszystko bywają takie dni, gdy 24-latka nie może wybrać się do sklepu po zakupy, ponieważ na jej koncie znajduje się niewystarczająca ilość pieniędzy.

Choć w takich sytuacjach o pomoc zawsze zwraca się do swoich rodziców, to i tak przyznaje, że korzystanie z tej formy wsparcia jest dla niej niezręczne i jako dorosła kobieta oraz matka, chciałaby unikać proszenia o pieniądze na podstawowe potrzeby.

Tak naprawdę, żeby było nam dobrze, chwytam się różnych prac, pakując zamówienia. Staram się robić wiele obowiązków, łączyć te rzeczy właśnie po to, żeby było dobrze, żeby było stabilnie i realnie są dni, kiedy mam dychę na koncie i muszę poprosić moich rodziców, co jest mega niekomfortowe, kiedy jestem dorosłą kobietą, jestem mamą i tym bardziej chcę być samodzielna

Najbardziej poruszającym fragmentem wyznania Malwiny Dubowskiej jest ten, w którym wspomina, że jedynym wsparciem są dla niej rodzice oraz brat.

Moim jedynym wsparciem tak naprawdę są moi rodzice i mój brat

Czy takim wsparcie nie powinien być również jej były partner i ojciec jej dziecka? Na to pytanie niech każdy odpowie sobie sam.

Matka syna ukochanego Roksany Węgiel wyznała prawdę: „Zostałam wyrzucona z domu” Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/maldubowska
Reklama
Reklama