"Kocham mojego drugiego męża, ale druga teściowa nie umywa się do pierwszej!"

"Kocham mojego drugiego męża, ale druga teściowa nie umywa się do pierwszej!"

"Kocham mojego drugiego męża, ale druga teściowa nie umywa się do pierwszej!"

Canva.com

"Wcześnie wzięłam pierwszy ślub. Zaszłam w ciążę i nie było czasu na myślenie. Co prawda kochaliśmy się, ale mąż szybko pokazał, że nie dorósł do roli ojca. Wtedy największe wsparcie dała mi moja teściowa! To ona pomagała mi przy córce! Dziś mam już drugiego męża, ale nigdy nie zapomnę tego, co zrobiła dla mnie moja pierwsza teściowa! To Maria na zawsze pozostanie w moim sercu."

Reklama

*Publikujemy list czytelniczki.

Moja wyjątkowa relacja z teściową

Po raz pierwszy wyszłam za mąż, jak miałam 25 lat. To była studencka miłość, oboje byliśmy idealistami. No i byłam w ciąży. Szybko załatwiliśmy formalności i stanęliśmy na ślubnym kobiercu, bo trzeba było się śpieszyć — nie chciałam, by brzuch był widoczny i, żeby ludzie plotkowali.

Gdy nasza córka przyszła na świat, próbowaliśmy jakoś wiązać koniec z końcem, ale nie ukrywam, było trudno. Nasi rówieśnicy jeszcze imprezowali albo stawiali pierwsze kroki w karierze, a my byliśmy zakopani w pieluchach, soczkach i słoiczkach.

Wtedy mój mąż zaczął się ode mnie oddalać. Kochał córkę, ale sama widziałam, że nie dojrzał do roli ojca i uciekał od obowiązków. Zamiast mnie wspierać, znajdywał wymówki, by jak najpóźniej wracać do domu — a to zostawał do późna w pracy, a nawet wychodził z kolegami na piwo, podczas gdy ja konałam ze zmęczenia!

Wtedy ogromną pomoc otrzymałam od teściowej! Maria chyba czuła się odpowiedzialna za syna. Wiedziała, że nie ma już na niego wpływu, ale może miała wyrzuty sumienia, że źle go wychowała. Widziała też, że Norbert nie okazuje mi wsparcia, więc sama zaczęła mi je dawać.

kobieta ze zmartwioną miną Canva.com

Maria najpierw odwiedzała nas co kilka dni, a gdy zobaczyła, że jej syna prawie nigdy nie ma w domu, zaczęła wpadać codziennie. Sama wtedy jeszcze pracowała, ale codziennie po pracy przychodziła do nas! Na początku byłam trochę zła, że teściowa wtrąca się w nasze życie, ale byłam tak przemęczona codzienną opieką nad Klaudią, że w głębi serca bardzo jej za to byłam wdzięczna! Moi rodzice mieszkali w innym mieście, więc mogłam liczyć w zasadzie tylko na teściową.

To właśnie wtedy bardzo się do siebie zbliżyłyśmy. Spędzałyśmy ze sobą mnóstwo czasu, więc siłą rzeczy zaczęłyśmy dużo ze sobą rozmawiać, także na bardzo intymne tematy. W pewnym momencie spostrzegłam, że Maria jest mi bliższa niż własna matka! To ona widziała, jak jej wnuczka stawia pierwsze kroki i mówi pierwsze słowa. Zresztą pierwsze słowo, jakie Klaudia wypowiedziała, to było "baba", czyli babcia! Nie "mama" ani "tata", ale nie miałam o to pretensji, bo Maria na to zasłużyła.

Niestety w tym samym czasie moje małżeństwo z Norbertem istniało już tylko na papierze. Oddalił się ode mnie nie tylko psychicznie, ale i fizycznie — pewnego dnia nie wrócił na noc do domu, a ja już miałam pewność, że znalazł sobie drugą.

Od razu złożyłam pozew o rozwód, bo przestałam już mieć jakiekolwiek złudzenia, że nasze małżeństwo da się uratować. Poza tym byłam wciąż młoda i wiedziałam, że zasługuję na lepszego partnera i wierzyłam, że może jeszcze takiego znajdę.

Nie ukrywam, że najbardziej bałam się reakcji teściowej — byłam pewna, że stanie po stronie syna. Ona jednak mocno mnie wtedy zaskoczyła i okazała wsparcie!

Córeczko, rób jak czujesz! Ty i Klaudia zasługujecie na pełną rodzinę. Walcz o swoje

- powiedziała i mocno mnie wtedy przytuliła.

Kocham mojego drugiego męża, ale druga teściowa nie umywa się do pierwszej!

Dziś mam 35 lat. Rozwiodłam się z Norbertem i kilka lat później poznałam Krystiana. Nie sądziłam, że jeszcze się zakocham, a jednak! Co więcej, Krystian zaakceptował moją córkę. To właśnie Krystian jest moim drugim mężem! Dziś tworzymy rodzinę patchworkową. Staramy się też o nasze wspólne dziecko.

szczęśliwe małżeństwo siedzi na kanapie Canva.com

Kocham mojego drugiego męża, ale niestety moja druga teściowa nie umywa się do pierwszej! Mama Krystiana to kobieta starszego pokolenia — mocno kręciła nosem na to, że wybranka jej syna jest po rozwodzie i, co więcej ma dziecko! Bożena nie chciała się nawet zgodzić na nasz ślub, ale Krystian postawił na swoim.

Ja i moja druga teściowa mamy dziś bardzo oschłe relacje. Widzimy się tylko na święta i od czasu do czasu na jakiejś imprezie rodzinnej.

Zupełnie inaczej jest z Marią. Choć jestem po rozwodzie z jej synem, wciąż często odwiedzam ją z Klaudunią. Maria nigdy nie przestanie być jej babcią.

To właśnie Maria w moim sercu już na zawsze pozostanie moją ukochaną teściową! Nigdy nie zapomnę jak wiele wsparcia mi okazała wtedy, gdy najbardziej tego potrzebowałam!

Szczęśliwa mama 10-letniej Klaudii i szczęśliwa żona

Poznaj 5 sposobów na to, żeby żyć dobrze z teściową. Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama