"Nie czuję się dobrze w ciąży... Teściowa sugeruje, że nie powinniśmy w ogóle starać się o dziecko"

"Nie czuję się dobrze w ciąży... Teściowa sugeruje, że nie powinniśmy w ogóle starać się o dziecko"

"Nie czuję się dobrze w ciąży... Teściowa sugeruje, że nie powinniśmy w ogóle starać się o dziecko"

canva.com

"Nie dość, że ciążę przechodzę naprawdę kiepsko i mam wiele dolegliwości, ale także psychicznie nie daję rady, to do tego wszystkiego dochodzi moja teściowa, która zachowuje się po prostu wobec mnie okropnie, a przy okazji wobec swojego syna. Milczenie jest złotem i Maryla powinna o tym wiedzieć, a jeśli nie wie tego, to może czas jej przypomnieć?"

Reklama

Wyczekiwana ciąża

Bardzo długo z Bartkiem staraliśmy się o dziecko, ponieważ przez ostatnie dwa lata nie myśleliśmy o niczym innym niż o maluszku, który rozchmurzy i rozświetli nasze życie. Niestety nie udawało nam się powiększyć rodziny aż do 2022 roku a dokładnie do października, gdy dowiedziałam się, że spodziewamy się dziecka! Radości nie było końca, ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że było to dla nas ogromne poświęcenie.

Nie zrozumie tego nikt, kto naprawdę nie starał się o dziecko i nie włożył w to wiele energii, czasu i przede wszystkim miłości. Najprawdopodobniej zostaniemy rodzicami chłopczyka, małego Stasia i już od niemal pierwszych tygodni zastanawiamy się, jak urządzimy pokoik, jak skompletujemy wyprawkę i jak będziemy wychowywać naszego maluszka. Niestety, o ile pierwszy trymestr ciąży przebiegał naprawdę w porządku, to drugi jest dla mnie katorgą, której nie chce ponownie przeżywać.

smutna ciężarna kobieta w białęj bluzce siedzi przy ścianie canva.com

Co ta teściowa od nas chce?

Tak jak już wspomniałam, ciąża w drugim trymestrze nie była dla mnie zbyt łaskawym przeżyciem i praktycznie w ogóle nie ruszałam się z łóżka do tego regularne wymioty, bóle głowy i absolutne osłabienie, które uniemożliwiało mi normalne funkcjonowanie i musiałam wziąć nawet wolne w pracy. Mój ukochany dobrze wiedział wtedy, jak się zachowywać i wyręczał mnie w niemal wszystkich czynnościach w domu, dzięki czemu ja mogłam spokojnie się wyspać. Zaczęło się od zwykłej cukrzycy ciążowej, potem przyszła cholestaza, anemia, a także skrócenie szyjki macicy. Najważniejsze dla mnie jednak jest to, żeby to maluszek był zdrowy, a ja w tym momencie odchodzę na boczny tor.

Apogeum tego wszystkiego była sytuacja, gdy teściowa wparowała do nas w sobotę wieczorem, gdzie już chodziłam w piżamie i powiedziała, że przychodzi za chwilę z ojcem na kawkę i żebyśmy wyłożyli ciasteczka. Ja nie posiadałam żadnych słodyczy w tej chwili w domu, więc pokroiłam jabłko i w ten sposób siedzieliśmy w dużym pokoju.

Zwierzyłam się Maryli, że źle się czuję w ciąży i faktycznie wiele rzeczy jest nie takich, jakbym chciała, ona udawała, że się tym interesuje i poklepywała mnie po ramieniu, że jestem tak anemiczna i słaba i że mogę nawet nie donosić ciąży i że powinniśmy się zastanowić czy to był dobry pomysł, aby planować teraz dziecko!

Oniemiałam, bo nie spodziewałam się usłyszeć coś takiego. Potem gdy goście poszli, mój mąż dostał SMS-y od matki, z których jasno wynikało, że ja na pewno jestem taka słaba, bo już jestem za stara na ciążę, źle się odżywiam i nie odpoczywam, a przecież kiedyś tak nie było... Jestem tym wszystkim załamana!

Wiktoria ze Szczecina

20 dzieci, które urodziły się z tak bujnymi czuprynami, że aż ciężko w to uwierzyć! Zobacz galerię!
Źródło: Mommy Shorts/Facebook
Reklama
Reklama