"Już sama nie wiem, jak rozmawiać z sąsiadami. Angela ma 16 lat i widzę, że rodzice dają jej za dużo swobody. Pozwala sobie na długie pożegnania z chłopakiem na klatce schodowej. Dużo rozumiem, ale to przesada. Tamtędy chodzą dzieciaki, nie tylko moje, i średnio mi się podoba, że muszą na to patrzeć. Córka sąsiadów migdali się na klatce i nic nie robi sobie z naszych uwag".
*Publikujemy list naszej czytelniczki.
Mieszkam na spokojnym osiedlu
Mieszkam tutaj już 4 lata i to zdecydowanie najcudowniejsze osiedle, jakie mogłam wybrać dla mojej rodziny. Gdy wprowadzaliśmy się do tego bloku, nie sądziłam, że spotkam tu tyle przyjaznych osób. Wcześniej mieszkaliśmy w dużym blokowisku, gdzie nawet sąsiad sąsiadowi "Dzień dobry" nie mówił.
Na osiedlu mieszka sporo młodych małżeństw i mamy mnóstwo wspólnych tematów. Jest tu też masa dzieciaków w wieku moich. To już w ogóle nas cieszy. Nasze osiedle jest trochę na uboczu, dzięki czemu dzieci mogą swobodnie wychodzić na podwórko same. Jak zbierze się ekipa, to jest ich chyba z 20. Wśród nich moi synowie.
Mega się cieszę, że dzieci mogą swobodnie biegać i nikt nie narzeka na ich głośne zabawy. Nawet zimą spędzają sporo czasu na dworze, ale młodzież... Oni przenieśli się do klatek schodowych, to mocno uciążliwe.
CANVA
Córka sąsiadów całuje się na klatce
Po sąsiedzku mieszka nastolatka. Angela ma 16 lat i ewidentnie ma za dużo swobody. Sama pamiętam, jak miałam tyle lat i to, co odwalałam. Jednak nie epatowałam tym wśród znajomych.
Wiadomo, ten wiek rządzi się swoimi prawami, ale no nie może być tak, że jedna dziewczyna psuje nam dzieciaki. To nie tylko moja opinia, bo na klatce mieszka kilka rodzin z maluchami.
Angela ma chłopaka i zimą swoje czułe pożegnania przenieśli na klatkę schodową. Dziewczyna nie wiele sobie robi z uwag. No i kompletnie nie przejmuje się chodzącymi dziećmi.
W imieniu swoim i sąsiadów wybrałam się do jej rodziców. To nie była zbyt przyjemna rozmowa. Od jej rodziców usłyszałam tylko, że życie nastolatków tak właśnie wygląda i żebym się nie czepiała, bo sama też kiedyś byłam młoda. W ogóle nie przejęli się tym, że ich córka gorszy dzieciaki z osiedla. Dobitnie tylko powiedzieli:
My znosimy krzyki waszych dzieciaków, to i wy powinniście trochę więcej akceptować. Zobaczymy, jak wasze dzieci będą większe.
Na tym zakończyła się nasze rozmowa. Dla mnie to żaden argument i nie wyobrażam sobie, żeby to dalej miało tak wyglądać. No dziwi mnie, że tak bagatelizują zachowania córki. To raczej nie idzie w dobrą stronę.
Pewnie mój list nie dotrze do nich, ale może uczuli rodziców nastolatku. Warto baczniej przyjrzeć się dorastającej młodzieży.
Mama z osiedla
![Eurowizja 2024: Tak internauci żegnają Lunę keczupową księżniczkę [memy]](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/05/luna-28.jpg)
