"Mąż rozpija naszego syna. Ciągle urządza wspólne seanse filmowe z czipsami i piwem, a Krzyś dopiero skończył 18 lat!"

"Mąż rozpija naszego syna. Ciągle urządza wspólne seanse filmowe z czipsami i piwem, a Krzyś dopiero skończył 18 lat!"

"Mąż rozpija naszego syna. Ciągle urządza wspólne seanse filmowe z czipsami i piwem, a Krzyś dopiero skończył 18 lat!"

Zdjęcie ilustracyjne/Canva

"Piotr zawsze wydawał mi się bardzo odpowiedzialnym mężczyzną. Jemu jednak coś totalnie odbiło, odkąd nasz syn skończył 18 lat! Krzyś to jeszcze tak naprawdę dziecko, ja tam nigdy nie wierzyłam w tą całą pełnoletniość - co to zmienia, czy nastolatek ma 15 czy 18 lat? Piotr jednak od rana do nocy wpaja mojemu dziecku, że już teraz jest dorosłym facetem i niech szaleje. Co to w ogóle za teksty? Tak się zachowuje ojciec?"

Reklama

Publikujemy list od czytelniczki.

"Zaczęło się niewinnie od 18. urodzin Krzysia"

Ja już naprawdę nie mam pomysłu jak rozmawiać z mężem. Krzyś to nasze jedyne dziecko, chcę, żeby wyrósł na dobrego człowieka, na dżentelmena, a nie na jakiegoś chlejusa, a do tego w końcu doprowadzi Piotrek! Zaczęło się niewinnie od 18. urodzin Krzysia. Zaprosiliśmy najbliższą rodzinę i dwóch kolegów z klasy syna. Od razu zapowiedziałam, że młodzież alkoholu nie dostanie. Dla reszty było wino i piwo. Tu wkroczył do akcji Łukasz, który jest bratem mojego męża. Nigdy za nim nie przepadałam, bo udaje wyluzowanego faceta, nawet żony nie ma, a najmłodszy to nie jest, ostatnio skończył 48 lat.

Łukasz wpadł na pomysł, żeby otworzyć Krzyśkowi i jego kolegom po piwie, bo jak stwierdził "dorośli są, to po piwku mogą sobie strzelić". Sprzeciwiłam się, bo nie taka była umowa, ja organizowałam urodziny syna i to ja byłam odpowiedzialna za Krzysia i jego znajomych z klasy. Niestety Piotr i Łukasz i tak zrobili po swojemu. Co mnie bardziej zirytowało to fakt, że Piotr pił z nimi ten alkohol.

"Krzysiek powinien teraz skoncentrować się na nauce"

Myślałam, że po tym incydencie z urodzin mój mąż zmądrzeje, a jest tylko gorzej. On twierdzi, że tak się cieszy, że ma pełnoletniego syna, że zabiera go teraz coraz częściej na mecze piłki nożnej do barów - obawiam się, że i tam kupuje Krzyśkowi piwo. Co weekend wymyśla jakieś durne seanse filmowe, byle mieć pretekst, żeby napić się z synem piwa. Nie rozumiem tego, Piotrek nigdy nie był jakimś fanem alkoholu. Od czasu do czasu wypił piwo do meczu, a teraz nagle oszalał. On to niech robi, co chce, ale nie pozwolę, żeby rozpijał nam dziecko.

Ja w wychowanie Krzysia naprawdę angażuję się od jego urodzenia. Jest moim jedynym, wyczekanym dzieckiem. Chcę, żeby był inny niż dzisiejsza młodzież. Krzyś nie ma pozwolenia na przyprowadzanie jakichś dziewczyn do domu, na imprezowanie, a już na pewno nie zgadzam się na picie alkoholu. Mój syn powinien teraz skoncentrować się na nauce do matury, dostać się na dobre studia, które zapewnią mu lepszą przyszłość.

Mówiłam o tym dziwnym zachowaniu Piotra moim koleżankom z pracy, ale one twierdzą, że przesadzam i że Krzysiek to już dorosły chłopak. Ja się z tym absolutnie nie zgadzam i mam nadzieję, że znajdę jakąś radę u Państwa, jak przemówić do rozsądku Piotrowi.

Marzena

37-latka poślubiła szmacianą kukłę i urodziła jej dziecko... Czy tylko my tego nie ogarniamy?! Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/meirivone_santinha
Reklama
Reklama