"Przeżywam jesień życia u boku 20 lat młodszej partnerki. A życie intymne? Lepszego nie mogłem sobie wymarzyć!"

"Przeżywam jesień życia u boku 20 lat młodszej partnerki. A życie intymne? Lepszego nie mogłem sobie wymarzyć!"

"Przeżywam jesień życia u boku 20 lat młodszej partnerki. A życie intymne? Lepszego nie mogłem sobie wymarzyć!"

Canva

"Mówi się, że młodsza partnerka dodaje mężczyźnie uroku. Nie ukrywam, że tak też jest w moim przypadku. Przy pięknej Paulinie poczułem, że odżyłem na nowo".

Reklama

*Publikujemy list naszego czytelnika

Moje poprzednie związki szybko się rozpadały

Zawsze się śmieję, że moje życie jest tak skomplikowane jak związki, w których byłem. Nie ukrywam, że jestem bardzo doświadczonym 45-letnim mężczyzną, który miał powodzenie u kobiet. Swój pierwszy raz przeżyłem w wieku 15-lat i od tego czasu pokochałem towarzystwo kobiet, a już szczególnie pięknych kobiet.

Nie ukrywam, że było ich w moim życiu bardzo wiele i już dawno przestałem liczyć liczbę niewiast, z którymi się spotykałem. Większość z nich była moimi chwilowymi fascynacjami.
Chociaż nigdy nie byłem jakiś nieziemsko przystojny, to zawsze nadrabiałem tym, że jestem bardzo inteligenty i potrafię zaciekawić kobiety swoją osobą.

Zwiedziłem już kawałek świata jako podróżnik, poznawałem więc je na całym świecie i wszędzie schemat działania jest taki sam. Jeśli jesteś intrygującym, pewnym siebie mężczyzną, który o siebie dba, to naprawdę żadna kobieta Ci nie odmówi niczego.

Odkąd jednak skończyłem te 40 lat, to mam wrażenie, że wreszcie dojrzałem i przestałem być niewyżytym nastolatkiem, tylko stałem się mężczyzną, który chciałby być już w stałym związku.

Na początku spotykałem się z takimi w moim wieku. Przy każdej z nich czułem się jak przy jakiejś starej babie. Ma sa kra. Trochę lepiej było w przypadku takich grubo po 30. Ale też to nie było to. Brakowało mi tego ognia, namiętności, jak za starych dobrych czasów. Dopiero, gdy poznałem Paulinę - 25-letnią absolwentkę dziennikarstwa zrozumiałem, czego tak naprawdę potrzebowałem! Przy tej gorącej lasce wreszcie poczułem, jak smakuje życie!

Starszy mężczyzna ze znacznie młodszą kobietą Canva

Paulina od razu wpadła mi w oko

Paulina optymalizowała moją stronę na Facebooku (prowadzę podróżniczy profil), bo przyznam się szczerze, że sam średnio się na tym znam.

Zadzwoniłem więc do agencji, która się tym zajmuje. Gdy dostałem gotową propozycję, poprosiłem o kontakt do osoby wykonującej moje zlecenie, bo miałem wątpliwości, co do tego, co otrzymałem. Ostatecznie, rozmowa telefoniczna z Pauliną mnie przekonała, że jej pomysł może okazać się sukcesem i tak było w istocie.

Gdy tak się wydarzyło, zadzwoniłem i zaproponowałem jej spotkanie biznesowe, bo wolałem dalej płacić jej, a nie agencji.

Paulina okazała się być wysoką szatynką z włosami do ramion. Jej nieskazitelnie piękne rysy twarzy, smukła, wyćwiczona figura (szczególnie pośladki) sprawiły, że zrobiło mi się bardzo gorąco. Zadziornego wyglądu dodawały je te jej fikuśne okulary. No no, żadna kobieta już dawno aż tak mi się nie podobała.

Po kilku spotkaniach również ona zaczęła zwracać na mnie uwagę i tak już jesteśmy w namiętnym związku od 6 miesięcy. Przy Paulinie czuję się znacznie młodszy, a koledzy mówią, że wyglądam góra na 35-lat.

Jeszcze nigdy nie byłem tak szczęśliwy, jak teraz. Kupiłem już pierścionek i niebawem planuję się oświadczyć Paulinie. Jestem pewny, że urodzi mi gromadkę wesoło dziamgających bobasków!

Paweł

Julia Dybowska pokazała swoją willę w Londynie za 100 mln złotych. Wystrój ze szczerego złota zapewnił dwukrotnie starszy partner Zobacz galerię!
Źródło: juliadybowska/Instagram
Reklama
Reklama