Wednesday Addams dzięki nowemu serialowi Tima Burtona z przytupem powróciła do świadomości widzów i w ciągu kilku tygodni od premiery hitu Netfliksa zyskała imponujące grono wielbicieli. Niektórzy nawet decydują się na tatuaże z wizerunkiem ulubionej postaci. Efekt niestety czasem mija się z oczekiwaniami...
Wednesday inna niż wszystkie
Realistyczne tatuaże przedstawiające twarz zawsze niosą za sobą jakieś ryzyko. Jednak to, co powstało na ciele jednego z wielbicieli Wednesday, śmiało może trafić do top 3 zestawienia "dziar, które poszły nie tak".
Twitter obiegło zdjęcie tatuażu z twarzą bohaterki serialu Tima Burtona, które wywołało gorącą dyskusję. Postać na zdjęciu na pewno nie przypomina ani Jenny Ortegi, ani żadnej z wcześniejszych aktorek wcielających się w Addamsównę.
Jednak komentujący, którzy ochoczo podawali dalej zdjęcie "dzieła", nie mają wątpliwości, że twórcy lub twórczyni jakieś podobieństwo udało się uchwycić.
Cóż... To miała być Wednesday Addams, a jest Samuel L. Jackson jako dzieciak.
Pojawiły się też zabawne teorie:
Kiedy robisz sobie tatuaż Wednesday Addams przed premierą serialu, a po usłyszeniu informacji, że tę rolę ma zagrać Samuel L. Jackson.
Niektórzy sugerowali, że jest to po prostu bardzo zmęczona Wednesday:
To Addams w poniedziałkowy poranek po bardzo dłuuuugim imprezowym weekendzie.
"Wednesday" w reżyserii Burtona bije rekordy popularności
"Wednesday" to bezdyskusyjnie największy hit platformy Netflix ostatnich tygodni. Serial miał premierę 23 listopada i od razu stał się przebojem. Do tej pory był obejrzany w 150 milionach gospodarstw domowych!
Źródło: Daily Mail
W galerii przypominamy inne osiągnięcia sztuki tatuatorskiej. Ku przestrodze!