"Nigdy nie wiedziałem, co kupić na święta. Teraz ciągle kupuję każdemu to samo i wszyscy jesteśmy zadowoleni"

"Nigdy nie wiedziałem, co kupić na święta. Teraz ciągle kupuję każdemu to samo i wszyscy jesteśmy zadowoleni"

"Nigdy nie wiedziałem, co kupić na święta. Teraz ciągle kupuję każdemu to samo i wszyscy jesteśmy zadowoleni"

Canva

Zawsze miałem problem, gdy trzeba było kupić komuś prezent. Wiadomo, że każdemu co innego się podoba i trudno sprostać wymaganiom wszystkich ludzi. Ostatnio wreszcie znalazłam taki prezent, z którego każdy jest szczęśliwy.

Reklama

"Wszyscy krytykowali moje prezenty"

Zawsze starałem się wybrać taki prezent, który spełni gusta mojej rodziny. Wiecie — babci dziergany sweterek, rodzicom coś do domu, cioci perfumy, a dziewczynie kosmetyki.

Im bardziej się jednak starałem, tym częściej zauważałem, że moje prezenty są krytykowane przy rodzinnym stole.

Babcia się obrażała, że nie jest taka stara, żeby nosić dziergane swetry, rodzice przewracali oczami, że taki kwiatek to oni już w domu mają. Ciocia mówiła, że perfumy śmierdzą, zamiast pachnieć i pewnie wybrałem jakieś bardzo tanie, a dziewczyna się wkurzała, że na te kosmetyki to ona ma uczulenie i co wreszcie mógłbym być bardziej spontaniczny i kreatywny podobnie jak mężczyźni jej koleżanek.

Koniec końców ja traciłem mnóstwo kasy i energii, marnowałem dwa weekendy, żeby coś znaleźć, zamiast odpocząć i pograć na konsoli, a i tak każdy miał do mnie jakieś wąty. Przy rodzinnym stole, zamiast dyskutować o magii Bożego Narodzenia, łamać się opłatkiem i cieszyć się wspólnie spędzonymi świętami, w zasadzie wszyscy tylko dyskutowali o tym, że jak zwykle Marcin nie trafił z prezentami i chociaż ma już 27 lat, to nadal niczego się nie nauczył.

Każdego roku była tak samo, aż do czasu ostatnich świąt...

mezczyzna-trzymajacy-prezenty Canva

"Prezent spersonalizowany działa cuda"

W minione święta szukałem w necie, co kupić rodzinie na Boże Narodzenie i wreszcie znalazłem coś ekstra — prezent spersonalizowany. To się tak tylko brzydko nazywa a w rzeczywistości spokojnie, wszystko mogą spersonalizować Ci panowie ze sklepu.

Trzeba się jednak za to zabrać wcześniej, bo wiecie terminy i te sprawy.

W praktyce wygląda to jednak tak, że w minionym roku każdemu członkowi rodziny dałem koszulkę, na którym wygrawerowane było jego imię oraz serduszko (wśród kobiet) i miecz (wśród mężczyzn).

Babcia była zachwycona, bo jak sama wspomniała, "żadna sąsiadka takiego upominku nie ma". Mama i tata stwierdzili, że fajne takie, nietypowe, ciocia powiedziała, że taki prezent to skarb, a dziewczyna ze szczęścia aż dała mi buziaka.

W tym roku już zamówiłem spersonalizowane bluzy i skarpety i jestem pewny, że znów cała rodzina będzie w szoku, a ja, zamiast latać wkurzony po sklepach, już drugi weekend gram na konsoli i wreszcie nikt mi nie będzie truł głowy, że znowu się nie wysiliłem.

Marcin

Koc ze zdjęciem
Reklama
Reklama