"Co roku do teściowej na święta. Ile można w to samo miejsce? A co z moimi rodzicami?!"

"Co roku do teściowej na święta. Ile można w to samo miejsce? A co z moimi rodzicami?!"

"Co roku do teściowej na święta. Ile można w to samo miejsce? A co z moimi rodzicami?!"

canva.com

Mam już dość tej tradycji, która co roku sprawia, że świąt nie spędzam w swoim rodzinnym domu, ale u teściowej, która nie do końca mnie lubi no i też nie będę ukrywała, że ja za nią nie przepadam. Poświęcałam się dla męża, ale nie rozumiem, dlaczego on nie może zrobić tego samego w moim kierunku.

Reklama

"Co roku do teściowej na święta..."

Od prawie 10 lat jeździmy do mamy Marka na Boże Narodzenie i siedzimy tam przez 3 dni i być może zrozumiałabym jeszcze to gdyby ona faktycznie była samotna, ale ma swojego partnera dzieci i także jego dzieci odwiedzają ją regularnie, więc nie rozumiem, dlaczego my musimy być tam co roku, a nie możemy chociaż w jeden dzień świąt przyjechać do moich rodziców... Najbardziej jest mi jednak przykro z tego powodu, że Marek nie widzi w ogóle problemu w tym, że moglibyśmy ten czas podzielić na dwa domy i raz być w Sopocie u jego mamy, a na przykład w następnym roku u mojej mamy w Warszawie.

Nie wiem, dlaczego tak się zachowuje i próbowałam niejednokrotnie z nim rozmawiać, ale zawsze tłumaczy się tym, że u moich rodziców są dwa duże psy, a on nie za bardzo za nimi przepada, a przecież okres świąt to czas, w którym ma być miło i przyjemnie...

zdjęcie stolu wigilijnego canva.com

"Za rok spędzę święta bez męża?"

Wydaje mi się, że w przyszłym roku będę musiała postawić mocne ultimatum, bo jeśli Marek faktycznie nadal będzie chciał jeździć tylko do swojej mamy, ja po prostu pojadę do swoich rodziców, bo są coraz starsi i chcę z nimi spędzić też ten czas, a nie tylko z osobą, która tak naprawdę jest mi obca, czyli z moją teściową...

Wydawało mi się, że Marek jest osobą empatyczną, do której przemawiają takie argumenty jak czas spędzony z rodziną, ale widzę, że on kompletnie nie rozumie tego, że liczy się nie tylko jego mama, ale także moi rodzice i tym bardziej nie powinno to być problemem w sytuacji, gdy nie mamy dzieci, jesteśmy umówieni i w każdej chwili moglibyśmy wrócić na przykład w pierwszy dzień świąt od jego mamy do mojego domu rodzinnego i podzielić ten czas dzięki temu na dwa obozy. W tym roku widzę, że już nie ma szans na porozumienie, ale naprawdę w przyszłym roku będę starała się zrobić wszystko, żeby przekonać go do zmiany zdania, bo dużo tego już nie wytrzymam.

Ma największe mięśnie na świecie wśród kobiet! Mężczyźni się jej boją! Tak wyglądała kiedyś, a teraz? Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/nataliya.amazonka
Reklama
Reklama