"Zdradziłam swojego męża z jego bratem na naszym weselu. Nie wiem, czyje dziecko będę wychowywać"

"Brat mojego męża zawsze mi się podobał"

Janka poznałam jeszcze w liceum. Nie był typem najbardziej przystojnego i męskiego faceta w klasie, ale zawsze podobało mi się w nim to, że jest grzeczny, dobry i umie zadbać o kobietę.

Szybko zostaliśmy parą, a potem zamieszkaliśmy razem na studiach. Nasz związek bardzo dobrze się rozwijał, aż wreszcie 3 lata temu Janek mi się oświadczył, a ja oczywiście się zgodziłam.

W tak zwanym międzyczasie poznałam jego bardzo miłych rodziców i brata, który o dziwo okazał się nieziemsko przystojny i nie ukrywam, że wpadł mi oko, dlatego wolałam nie przybywać w jego towarzystwie, co na szczęście skutecznie mi się udawało.

Canva

"Zdradziłam swojego męża i jestem w ciąży"

Wreszcie w ubiegłym roku udało nam się wziąć ślub. Mieliśmy bardzo piękne i huczne wesele na ponad 200 osób. Świetnie się bawiłam i chociaż z reguły unikam picia alkoholu, tym razem poszłam na całość.

Mój mąż wyglądał świetnie i widziałam, że jest naprawdę szczęśliwy.

Wszystko układało się wręcz genialnie, dopóki jego brat nie poprosił mnie do tańca. Pamiętam, że czułam w stosunku do niego jakieś nieziemskie przyciąganie, a jego zapach działał na mnie w bardzo dziwny sposób. Po tańcu usiedliśmy na uboczu i rozmawialiśmy.
Nikt nie zwracał na nas uwagi, bo wszyscy byli już trochę podpici. Mój mąż, jak nigdy nie pije alkoholu, tym razem leżał przy stole jak zabity.

Niewiele pamiętam, co potem się stało, ale wiem, że wylądowałam z nim w łóżku. Koło 4 się obudziłam i zobaczyłam, że brat mojego męża leży obok mnie kompletnie nagi. Uciekłam przerażona z pokoju.

Na korytarzu spotkałam mojego męża, który zdążył już wytrzeźwieć. Był trochę zdziwiony, że nie widzieliśmy się przez kilka godzin, ale na szczęście nic nie podejrzewał. Następne kilka godzin spędziłam z moim mężem w pokoju. To była okropna noc poślubna, która okazała się na dodatek fatalna w skutkach.

Kilka miesięcy później dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Mój mąż był bardzo szczęśliwy, bo wygląda na to, że ta noc poślubna okazała się być "naprawdę magiczna". Najgorsze jest to, że nie wiem, czyje dziecko w sobie noszę.

Co powinnam zrobić w tej sytuacji? Kusi mnie, żeby nadal ukrywać prawdę przed moim mężem, bo ta noc z jego bratem nic dla mnie nie znaczyła, ale z drugiej strony wiem, że on zasługuje na prawdę.

Paulina