„Potrzebuję się wygadać, więc postanowiłem, że napiszę, co mi na sercu leży, a być może moja żona, która notabene często odwiedza ten portal, to przeczyta. Liczę też na to, że w końcu pozna szczerą opinię innych, że to, do czego doprowadziła, jest po prostu chore. Tu i teraz daję słowo, że jeśli nic się nie zmieni, będę zmuszony rozejrzeć się za lepszym modelem. Wszystko przez to, że nasz 12-letni syn nadal z nią sypia. To jakaś kpina!”

Muniek Staszczyk już od ponad 30 lat tworzy małżeństwo z Martą. Warto jednak zauważyć, że ich związek wcale nie był usłany różami. Piosenkarz przyznał się właśnie do tego, że dwukrotnie zdradził swoją żonę. Ujawnił także, że swego czasu związał się z toksyczną kochanką.

Beata Tyszkiewicz wyróżnia się klasą oraz elegancją i wciąż ma stałe grono wiernych fanów. Okazuje się, że właśnie w kierunku nich chce wykonać ostatni ukłon. Aktorka zaangażowała się w kolejny projekt, w którym będzie można usłyszeć jej głos. 

"Gdybym to ja wiedziała, że ta niewinna przecież sytuacja doprowadzi wszystkich do takich emocji, to zwyczajnie bym odpuściła. Chciałam się przed nimi uchronić, a wyszło zupełnie na odwrót. To dowód na to, że kłamstwo nie popłaca. Chociaż chyba też zależy jak na to spojrzeć. Jedno jest pewne! Tamtej jednej nocy nie zapomnę do końca życia. I chyba nie tylko ja! No ale, od początku".

Grażyna Szapołowska wzięła udział w wyjątkowej sesji zdjęciowej, czego efektem jest okładka, na której aktorka pozuje razem z córką i wnuczką. Panie są do siebie podobne? 

"Kto by się spodziewał, że spotka mnie coś takiego. Ja naprawdę jestem w szoku, że to przeżyłem. Mój pies przemówił ludzkim głosem. Serio, nie kłamię. Sam jestem w szoku, bo słowa, które mi powiedział, nie napawają optymizmem".

Zofia Zborowska realizuje się jako mama małej Nadziei. Z powodzeniem łączy macierzyństwo z rozwojem kariery zawodowej. A teraz ogłosiła kolejną radosną nowiną. W 2024 roku na świat przyjdzie jej druga pociecha. 

„Dobrze wiem, że byłam nieplanowanym dzieckiem moich rodziców, a mama urodziła mnie, mając zaledwie 18 lat. Każdemu mogło się zdarzyć! Teraz gdy ja mam 25 lat, a ona 43, okazało się, że obie jesteśmy w... błogosławionym stanie. Początkowo myślałam, że to jakiś marny żart, ale po chwili mama pokazała mi wyniki badań potwierdzające ciążę. Ja chyba oszaleję!”