"Zrobiła ze mnie opiekunkę do naszych dzieci. Ja też chcę czasem wyjść z kolegami i skorzystać z weekendu!"

"Zrobiła ze mnie opiekunkę do naszych dzieci. Ja też chcę czasem wyjść z kolegami i skorzystać z weekendu!"

"Zrobiła ze mnie opiekunkę do naszych dzieci. Ja też chcę czasem wyjść z kolegami i skorzystać z weekendu!"

canva.com

"Moja  żona uważa, że skoro na co dzień zajmuje się dziećmi, to weekendy powinny być JEJ! I ja oczywiście nie mam nic przeciwko, żeby odsapnęła od tej monotonnej codzienności. Z przyjemnością zostaję z dzieciakami, żeby mogła wyjść z koleżankami, jednak ja też chciałbym czasem móc z tego skorzystać, zwłaszcza że w ciągu tygodnia bardzo dużo pracuję. Ona tego nie rozumie i twierdzi, że skoro od poniedziałku do piątku robi wszystko przy dzieciach sama, to w sobotę i niedzielę nie kiwnie przy nich palcem."

Reklama

"Zrobiła ze mnie opiekunkę do naszych dzieci"

Grzegorz z Torunia napisał do nas dość długi list,w którym opowiedział o swojej sytuacji. Pisał w nim między innymi o tym, że jego żona nie rozumie jego potrzeb, choć on sam jest dla niej bardzo wyrozumiały:

Bardzo dużo pracuję. Robię to po to, żeby zapewnić dzieciom i żonie wszystko, czego tylko potrzebują. W konsekwencji tego niestety Ola nie może pracować poza domem. Ma jakieś tam swoje zdalne obowiązki, bo lubi mieć "swoje pieniądze", ale nie pracuje na etacie.

Zajmuje się domem i naszymi córeczkami. Dziewczynki, póki co nie chodzą do przedszkola i chcemy z tym jeszcze chwilę poczekać.

Ola spędza z nimi całe dnie i robi z nimi dosłownie wszystko. Doceniam bardzo jej wkład w wychowanie córek i chcę, żeby w weekend mogła odsapnąć od obowiązków, bo mam świadomość tego, że przebywanie z dziećmi przez 24 godziny na dobę jest po prostu trudne.

Grzegorz sam nakłaniał żonę do wyjść:

Kiedyś Ola nie umiała rozstawać się z dziewczynkami. Ja starałem się ją do tego nakłaniać, żeby chociaż raz na dwa tygodnie wyszła gdzieś z koleżankami. Kino, jakaś kawa, czy nawet drink.

Najpierw odmawiała, ale szybko spodobało jej się to na tyle, że wychodziła w każdy weekend, a ja zostawałem z dziewczynkami.

"Też chcę czasem skorzystać z weekendu"

Grzegorz uważa, że Ola w pewnym momencie zrobiła z niego opiekunkę do dzieci, a on sam też chciałby czasem skorzystać z weekendu:

Jak już wspomniałem, naprawdę dużo pracuję. W tygodniu nie mam czasu na rozrywki, więc na naładowanie baterii zostaje mi tylko weekend.

Uwielbiam spędzać czas z córeczkami, jednak chciałbym chociaż raz w miesiącu móc na luzie pogadać z kolegami i wybić jakieś piwko. Niestety nie mogę, bo Ola rezerwuje sobie na wyjścia wszystkie weekendy. Zarówno piątki, jak i soboty.

mężczyzna daje sie malować dziewczynce canva.com

"Dawno nie byliśmy na randce"

W tym wszystkim Grzegorzowi brakuje też wspólnych chwil z żoną:

Kiedyś byliśmy bardzo romantyczni. Teraz strasznie mi tego brakuje. Mam wrażenie, że żona nie chce już spędzać ze mną czasu i szuka wymówek, żeby było go jak najmniej.

Zaproponowałem jej ostatnio, że zapłacę opiekunce do dzieci, która posiedzi z dziewczynkami, a my pójdziemy na randkę jak za starych, dobrych czasów. Ale ona odmówiła, bo uznała, że ma już z dziewczynami jakieś inne plany.

Ja wiem... naprawdę rozumiem, że ona musi odsapnąć. Ale tak się nie da żyć. Nasz związek może się rozpaść, bo brakuje nam czasu (albo i chęci) nawet na bliskość.

Ja chętnie zrezygnowałbym nawet z tego wieczoru z chłopakami, byle tylko móc spędzić trochę czasu z Olą - sam na sam. Wydaje mi się jednak, że żona już nie jest mną zainteresowana. Bo tu chyba jest jakieś drugie dno, prawda?

Co myślicie o tej sytuacji?

Michel Moran pokazał swoje dorosłe dzieci! Córka i syn są niesamowicie do niego podobni! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama