Zaprosili do sypialni obcego mężczyznę, aby ratować małżeństwo. Ta decyzja zrujnowała im życie

Kryzys w małżeństwie po narodzinach dziecka

Młodzi, piękni i zakochani do szaleństwa małżonkowie bez opamiętania rzucili się w wir życia codziennego, aby jak najszybciej zrealizować wspólne marzenie o założeniu rodziny. Wszystko układało się zgodnie z planem, co jeszcze bardziej utwierdzało ich w przekonaniu, że razem mogą przenosić i zdobywać najwyższe szczyty. W końcu nadszedł ten moment, gdy zostali szczęśliwymi rodzicami, a ich marzenia stały się rzeczywistością.

Pierwsze problemy zapukały do drzwi Igi i Roberta kilka miesięcy po narodzinach dziecka. Nie dogadywali się już tak, jak wcześniej, a namiętność oraz bliskość zostały zastąpione narastającą frustracją. Oboje czuli, że z każdym dniem oddalają się od siebie coraz bardziej, a świat z ich marzeń składał się już tylko z ponurych odcieni szarości.

Byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie, ale momentami czułam przerażającą pustkę. Trzymałam na rękach jedno z moich największych marzeń ze świadomością, że tracę mojego ukochanego męża. To było okropne uczucie. Wszystko nam się rozjeżdżało i nie tylko ja to czułam

canva.com

Łóżkowy eksperyment miał uratować ich związek

Ona była całkowicie pogrążona w smutku, ale nie wyobrażała sobie życia bez mężczyzny, którego poznała wiele lat temu na kursie maturalnym. On natomiast przy rodzinie obecny był jedynie ciałem. Próby rozmowy i wspólnego poszukiwania iskry, która na nowo rozpali to magiczne uczucie sprzed lat, zawsze kończyły się tak samo. W pewnym momencie Iga postanowiła zagrać vabank.

Przypomniałam sobie te pełne namiętności weekendy, gdy potrafiliśmy przez dwa dni nie wychodzić z łóżka. Próbowaliśmy naprawdę wielu rzeczy, a niestandardowe igraszki dawały nam wiele szczęścia. Nigdy jednak nie zdecydowaliśmy się na trzecią osobę w sypialni, więc pomyślałam, że to ostatnia deska ratunku naszej miłości. Byłam gotowa zrobić absolutnie wszystko

Robert w pierwszej chwili był mocno zaskoczony szaloną propozycją żony, lecz po kilku dniach namysłu po prostu na nią przystał. Postawił jednak warunek, że osobą, którą zaproszą do wspólnych igraszek, musi być obcy mężczyzna z portalu randkowego. Iga zgodził się bez zawahania, a jej wyobraźnię zalała cudowna wizja powrotu do czasów, gdy wszystko było jak w bajce. Dziś wie, że to była najgorsza decyzja w jej życiu i nie tylko jej...

Minęły 4 lata, a ja wciąż nie mogę sobie tego wybaczyć. Zrobiłam to, bo nie chciałam go stracić, ale nasze małżeństwo tego nie przetrwało. Mieszkam u rodziców i samotnie wychowuję dziecko. Robert przez jakiś czas po tym traumatycznym wydarzeniu zaczął pić, a później wyjechał za granicę. Nie mam z nim żadnego kontaktu

Wszystko zakończyło się tak, jakby nigdy nie byli sobie pisani. Coraz więcej młodych par decyduje się na tak odważne urozmaicenie życia intymnego, ale nie zawsze jest to dobrą decyzją.