"Mąż czasem podniesie na mnie rękę. Koleżanki mówią: rzuć go!"

"Mąż czasem podniesie na mnie rękę. Koleżanki mówią: rzuć go!"

"Mąż czasem podniesie na mnie rękę. Koleżanki mówią: rzuć go!"

Canva

Kiedy w małżeństwie pojawia się przemoc, trzeba jak najszybciej szukać pomocy. Inne zdanie na ten temat ma Beata, która cierpliwie znosi humory agresywnego męża.

Reklama

Na pozór zgodne małżeństwo

Beata ma 50 lat i od 30 lat jest żoną Krzysztofa. Przed znajomymi uchodzą za spokojne i udane małżeństwo. Większość znajomych nie wie jednak o zapędach Krzysztofa. 54-latek lubi czasem wypić i wtedy staje się agresywny. Do tej pory Beata znosiła wszystko bez słowa, ale po ostatniej awanturze opowiedziała o wszystkim koleżankom.

Spotkałam się z dwoma przyjaciółkami. Zapytały mnie, dlaczego mam siniaki na rękach. Nie chciałam kłamać, więc powiedziałam, że podczas kłótni z mężem trochę go poniosło i doszło do szarpaniny. Wspomniałam też, że nie był to pierwszy raz, kiedy Krzysztof podniósł na mnie rękę

- mówi Beata.

kobieta płacze na kanapie Canva

Szatan po alkoholu

Koleżanki były oburzone. Od razu kazały Beacie zgłosić przemoc domową na policji. Beata nie była jednak taka skora do donoszenia na męża.

Jesteśmy już ze sobą tyle lat i czasami się pokłócimy. Najgorzej jest, jak mąż sobie trochę wypije. Wtedy wstępuje w niego jakiś szatan. Z jednej strony mam już go dosyć, ale nie potrafię go zostawić

- opowiada 50-latka.

Beata twierdzi, że dla dobra małżeństwa woli przemilczeć swoje krzywdy, bo boi się co powiedzą sąsiedzi i rodzina, jak się dowiedzą co zrobiła. Przecież Krzysiek jest duszą towarzystwa i wszyscy go uwielbiają.

Sama już nie wiem co robić. Żałuję, że opowiedziałam o tym koleżankom. Teraz dziwnie się na mnie patrzą i ciągle pytają czy byłam już na policji

- mówi kobieta.

A Wy co jej radzicie?

Te siostry nie mogą bez siebie żyć. Śpią w jednym łóżku z mężem jednej z nich. Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/brookeringg
Reklama
Reklama