Matylda na 17 lat, jej matka martwi się tym, że dziewczyna ciągle tylko siedzi w książkach. Ma niewielu znajomych i obraca się w wąskim gronie osób. Za to Kasia w jej wieku była prawdziwą imprezowiczką! Teraz boi się, że jej córka nie jest normalna.
"Matylda nigdy nie była na dyskotece - to chore"
Kasia boi się, że z jej córką coś jest nie w porządku. Dziewczyna od zawsze była nieco wycofana, a już jako dziecko zakochała się w książkach:
Dla mnie to nie jest normalne. Moja 17-letnia córka ciągle siedzi z nosem w książkach. Nie tylko się uczy, ale też czyta dla przyjemności! Ja nie wiem, za moich czasów to się chodziło dla przyjemności na imprezy, spotkać ze znajomymi, poznać nowych ludzi...
Dziewczyna nie ma wielu znajomych:
Na dodatek Matylda ma tylko jedną czy dwie koleżanki, z którymi od czasu do czasu spędza czas. Nawet nie za bardzo interesuje ją oglądanie seriali czy filmów! Ciągle tylko chodzi do biblioteki. Nawet nigdy nie była na dyskotece. Czy w jej wieku to normalne?
canva.com
"Może powinnam z nią pójść do psychologa?"
Matka rozważa pójście z córką do psychologa:
Ja już nie wiem, co powinnam zrobić. Rozmawiam z Matyldą, ale ona ciągle powtarza, że się czepiam, że dobrze się czuje i robi po prostu to, co sprawia jej przyjemność. Chyba wybiorę z nią do psychologa...
A Wy co sądzicie o takim podejściu matki? Powinna się cieszyć, że jej córka dużo czyta? A może to rzeczywiście powód do zmartwień?
