W obecnych czasach zazwyczaj kobiety nie poświęcają się już dla dobra domowego ogniska. Chcą rozwijać swoje pasje i talenty, a do tego zarabiać duże pieniądze. Karolina jest właśnie taką kobietą, która owszem, zajmuje się domem, ale również pracuje. Jej mąż za to po pracy kładzie się z piwem na kanapie.
"Gdzie podział obowiązków?"
Karolina i Mariusz mają dwóch synów. Chłopcy chodzą już do przedszkola i spędzają w nim 9 godzin dziennie. To Karolina zawozi ich do przedszkola i odbiera po pracy.
Gdy wraca do domu, odgrzewa obiad z dnia poprzedniego i zabiera się za gotowanie na dzień następny. Ale to nie jedyne jej obowiązki:
Po obiedzie idę z dzieciakami na spacer, bawię się z nimi, wieczorem ogarniam chłopców do snu.
Zostaje mi góra naczyń do umycia, a raz w tygodniu muszę jeszcze jechać na duże zakupy.
Przy czym ja chodzę normalnie do pracy i spędzam tam 8 godzin.
Mój mąż za to, po powrocie do domu, bierze do ręki pilota i kładzie się z piwem na kanapie. A ja opadam z sił! Gdzie podział obowiązków?
Tak go wychowała mama
Z tego, co pisze Karolina, wynika, że mama Mariusza tak go właśnie wychowała. Jego ojciec również po pracy po prostu odpoczywał.
Jednakże mama Mariusza nie pracowała na etacie. Jedynie zajmowała się domem i dziećmi:
Ja rozumiem, że gdybym nie chodziła do pracy, to byłoby naturalne, że mąż nic w domu nie robi. Chociaż u mnie w domu zawsze było tak, że był podział obowiązków.
No ale w tej sytuacji, ja po prostu nie daję rady! A z pracy zrezygnować nie mogę. Zarabiam dużo więcej od męża i nie będziemy w stanie się utrzymać tylko z jego pensji.
Jakieś rady dla Karoliny? Czy uważasz, że podział obowiązków w takiej sytuacji jest zupełnie naturalny?
Swoją drogą... Mariusz mógłby czasem, chociaż przygotować im posiłek, choćby z grilla ;) Podobno panowie to najlepsi kucharze. A pomysły na grillowe potrawy znajdziesz w galerii.