Podobno z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu i coś o tym może wiedzieć Natalia z Poznania, która zaprosiła na urodziny swojego synka całkiem sporą rodzinę. Wśród nich była daleka kuzynka, która nie umiała za bardzo kontrolować zachowania swojego syna. Dlaczego tak się zachowywał?!
"Co za rozpuszczone dziecko!"
W wiadomości do nas Natalia dokładnie opisała, jak wyglądało przyjęcie urodzinowe jej syna. Była animatorka, dużo gości i zabawek, a także miał być duży tort. Okazało się jednak, że nikt nawet nie nacieszył się jego smakiem, ponieważ syn dalekiej kuzynki... zrzucił go ze stołu.
Staram się nie wpadać w takich sytuacjach w złość, ale to już przeszło wszelkie granice. Zamówiłam piękny, duży tort w kształcie samochodu, a 9-letni syn Izy, mojej kuzynki od strony ojca, nagle podbiegł i specjalnie zrzucił tort!
Zdjęcie ilustrujące/canva
"Jak można tak się zachować?!"
Nasza czytelniczka była w szoku po tym, jak cała ta sytuacja nabrała tempa. Była pewna, że jej kuzynka poczuje się winna i będzie chciała jakoś załagodzić sytuację. Okazuje się, że nic takiego nie zrobiła.
Mój Maks się rozpłakał, co zresztą nie jest dla mnie dziwne, bo przecież to był jego wymarzony tort i miał zdmuchiwać za chwilę na nim świeczki, a finalnie wyszło tak, że zdmuchiwał świeczki włożone w ciastko. No cóż, zdarza się, ale Iza powinna coś powiedzieć swojemu dziecko, a nie ona zaśmiała się i na głos przy wszystkich odparła, że NIC SIĘ NIE STAŁO.
No właśnie, że się stało i dlaczego moje dziecko miałoby być stratne? Po przyjęciu nie chciałam już kręcić afery, ale po wszystkim do niej zadzwoniłam i powiadomiłam, że ma zapłacić za ten tort. Ona mnie wyśmiała i powiedziała, że jestem pazerna. Po prostu hit!
Co Wy byście zrobili na jej miejscu?
