"Nienawidzę swojej teściowej. Jest dla mnie wredna, ale mąż nie reaguje" - pisze Magda

"Nienawidzę swojej teściowej. Jest dla mnie wredna, ale mąż nie reaguje" - pisze Magda

"Nienawidzę swojej teściowej. Jest dla mnie wredna, ale mąż nie reaguje" - pisze Magda

Pixabay.com

Napisała do nas Magda, która przyznaje bez ogródek, że nienawidzi swojej teściowej. Magda ma za złe swojemu mężowi, że ten nie reaguje na drobne złośliwości względem swojej żony. Co byś jej poradził/ła?

Reklama

"Nienawidzę swojej teściowej. Jest dla mnie wredna, ale mąż nie reaguje"

Relacje kobiet z teściowymi często są bardzo trudne. Istnieje stereotyp teściowej, o której powstało zresztą sporo żartów. A jak to wygląda w praktyce? Okazuje się, że niestety też nie zawsze jest kolorowo.

Napisała do nas Magda z Łodzi i opisała nam swoją historię: Magda nie dogaduje się ze swoją teściową, która nie szczędzi jej drobnych złośliwości przy byle okazji. Najbardziej ma złe swojemu mężowi, że ten nie reaguje na uwagi swojej matki.

Nienawidzę swojej teściowej. Jest dla mnie wredna, ale mąż nie reaguje - napisała Magda.

Skąd tak silne negatywne uczucia?

Ostatnio mój mąż zaproponował, bym pomogła teściowej w ugotowaniu niedzielnego obiadu. Od początku średnio podobał mi się ten pomysł, bo jak to się mówi, "gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść", ale przystałam na to, bo teściowa ostatnio niedomaga i skarży się na ból ręki. Niestety moje złe przeczucia się spełniły. Teściowa od początku tylko mnie musztrowała, co robię nie tak.

Zaczęło się dość niewinnie. Najpierw wyśmiała fartuszek, który ze sobą przyniosłam. Nie spodobał jej się, bo miał falbankę i najwyraźniej jej zdaniem był zbyt strojny! "O, pani się wybiera do opery?" - kpiła ze mnie bezlitośnie teściowa.

Fartuszek Pixabay.com

Niestety dalej nie było lepiej.

Ale później było już tylko gorzej. Gdy rozwałkowałam ciasto na pierogi, krytykowała, że moje ciotki robią ładniejsze ciasto i ich do mojego się nie umywa.

Gdy wkładałam ciasto do piekarnika i używałam rękawic kuchennych, kpiła ze mnie, że nie jestem dość dobrą gospodynią, bo jej zdaniem dobra gospodyni rękawic kuchennych nie używa. "Jak się kilka razy oparzysz, to będziesz wiedziała, jak wkładać formę do piekarnika" - pouczała mnie z wyraźnym poczuciem wyższości.

Magdę najbardziej zasmucił brak wsparcia ze strony męża.

Najbardziej zdenerwowała mnie postawa mojego męża. Robert w ogóle nie reagował na drobne złośliwości swojej matki względem mnie i puszczał je mimo uszu. Przecież, gdy teściowa kpiła z mojego fartuszka z falbanką, mógł odpowiedzieć, że według niego wyglądam w nim bardzo seksownie, albo gdy krytykowała moje ciasto, mógł odpowiedzieć, że robię najlepsze ciasto na świecie i jemu smakuje! Ale on jednak wolał milczeć! Jestem zła na męża, że w ogóle mnie nie wspierał! Przez to straciłam ochotę na kolejne spotkania z jego rodziną. Czepiam się, czy mam rację?

Jak uważasz, czy Magda przesadza, czy faktycznie jej mąż powinien stanąć w jej obronie przed teściową? Co byś poradził/ła Magdzie?

Lubicie czarny humor? Te memy i żarty o teściowej zrobią Wam dzień :)
Źródło: Źródło: www.facebook.com
Reklama
Reklama