Czy Eleni wybaczyła mordercy 17-letniej córki? W szczerych słowach mówi o swojej tragedii

Czy Eleni wybaczyła mordercy 17-letniej córki? W szczerych słowach mówi o swojej tragedii

Czy Eleni wybaczyła mordercy 17-letniej córki? W szczerych słowach mówi o swojej tragedii

MW Media

Eleni to gwiazda, której Polakom nie trzeba przedstawiać. 64-letnia artystka w 1994 roku przeżyła tragedię, której nie powinna doświadczać żadna matka. 20 stycznia 16 lat temu córka Eleni, 17-letnia Afrodyta Tzoka była w szkole. Nic nie zapowiadało tragedii. Jednak gdy dziewczyna nie wracała do domu, jej rodzice zaczęli się niepokoić. W końcu zadzwonił telefon. Nie tego Eleni się spodziewała...

Reklama

12 stycznia 1994 roku czas się zatrzymał

Po drugiej stronie słuchawki było słychać męski głos, który poinformował o tym, że Afrodyta została porwana i aby ją uwolnić artystka musi przekazać porywaczowi pieniądze. Niestety nastolatka nigdy nie wróciła do domu. Policja, której zrozpaczeni rodzice zgłosili to, co się stało, bardzo szybko ustaliła, że za wszystkim stoi 21-letni Piotr G., były chłopak Afrodyty.

materiał na prawach cytatu

Był zaborczy, a ona otwarta na ludzi

Piotr G. został zatrzymany i mimo że na początku nie przyznawał się do winy, w trakcie śledztwa przyznał się do tego, że zamordował Afrodytę. Strzelił do niej. Padły dwa strzały - w serce oraz w skroń. Został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Z tego, co mówili znajomi dziewczyny, chłopak był o nią bardzo zazdrosny i robił wszystko, aby dziewczyna nie spotykała się z innymi ludźmi. Gdy w końcu postanowiła odejść, on nie mógł się pogodzić z "przegraną". Poprosił ją o ostatnie spotkanie, na którym odebrał jej życie.

Eleni wybaczyła mordercy

W 2015 roku Piotr G. wyszedł na wolność. Zmienił nazwisko i zamieszkał w Berlinie. Tragedia, która spotkała artystkę zawsze będzie w jej sercu, ale w czasie wywiadu udzielonemu pod koniec sierpnia 2020 roku serwisowi fakt24.pl powiedziała, że wybaczyła mordercy.

Ja chcę iść do przodu. W moim sercu jest moja córka. Jeśli nie wybaczyłabym temu człowiekowi, to wewnętrznie zabijałabym się sama, ale także otoczenie, moich bliskich. Myślę, że przebaczyć to nie znaczy zapomnieć. Przebaczyć to znaczy wyzbyć się tych emocji, które zabijają nas od środka i nie pozwalają dalej żyć. Ja nie jestem w stanie cofnąć niczego, dlatego każdy z nas powinien robić taki rachunek sumienia. Powinien spojrzeć na człowieka, do którego ma jakiś żal, troszeczkę inaczej.

Reklama
Reklama