Inga jest oburzona tym, co pokazują media: "Nie golę nóg i pach. Nie jestem niewolnicą systemu!"

Inga jest oburzona tym, co pokazują media: "Nie golę nóg i pach. Nie jestem niewolnicą systemu!"

Inga jest oburzona tym, co pokazują media: "Nie golę nóg i pach. Nie jestem niewolnicą systemu!"

Adobe Stock

Ostatnimi czasy wiele mówi się na temat tego, jak powinna wyglądać kobieta w mediach. Aktywistki biją na alarm i podkreślają, że nie jest ważne to, jaki rozmiar nosisz, jak się czeszesz i w co ubierasz oraz czy Twoje włosy na nogach są tak samo długie, jak u mężczyzn. Mówią natomiast o tym, aby w inny sposób wyrażać siebie i budować pewność siebie. Inga z Warszawy myśli dokładnie tak samo, ale jej zdaniem Polacy nie są jeszcze na to gotowi.

Reklama

Nieogolone nogi i pachy u kobiet to symbol zaniedbania?

Przez lata przyjęło się, że kobieta, która nie ma gładkich nóg, nie dba o siebie. Oczywiście zdania w tej kwestii są podzielone, czego dowodem jest chociażby jedna z wiadomości od Was, w której 32-letnia Inga mówi o tym, że włosy na nogach i pod pachami dodają jej pewności siebie.

Hejt ze strony innych kobiet

Inga wyznaje, że nie zmieni zdania w kwestii owłosienia, ponieważ jest jej wygodnie i uważa, że tak wygląda bardzo... dziewczęco.

Od lat wpajano nam, że tylko gładkie nogi są piękne i tak samo zresztą pachy, a przecież to nie ma związku z tym, co jest naturalne. Dla mnie wręcz śmieszne są te wszystkie akcje z depilowaniem, woskiem i jakimiś laserami. Po co się męczyć? Najbardziej jednak nie mogą uwierzyć, że inne kobiety są tak wulgarne w tym wszystkim i atakują mnie, gdy wrzucam zdjęcie nóg czy pach. Nie golę nóg i pach, bo nie chcę być niewolnicą systemu! A co ona na to piszą? Że właśnie jadły, a ja im obrzydziłam, że jestem brudasem etc. To są moje nogi i nikomu nic do tego!

A Wy co uważacie? Czy wolicie mieć ogolone nogi, a może stawiacie na naturalność?

Reklama
Reklama