Blanka Lipińska komentuje "Nic się nie stało". Mówi o manipulacji i Zatoce Sztuki

Blanka Lipińska komentuje "Nic się nie stało". Mówi o manipulacji i Zatoce Sztuki

Blanka Lipińska komentuje "Nic się nie stało". Mówi o manipulacji i Zatoce Sztuki

https://www.instagram.com/blanka_lipinska/

Kolejne gwiazdy wywołane do tablicy przez Sylwestra Latkowskiego, odnoszą się do jego filmu. Głos w sprawie zabrała Blanka Lipińska. Jej zdjęcia pojawiły się w "Nic się nie stało".

Reklama

Sylwester Latkowski sporo namieszał w show-biznesie. Oświadczenia w sprawie jego filmu wydał już Kuba Wojewódzki, Radosław Majdan i Natalia Siwiec, a pewnie będzie ich jeszcze więcej. Teraz do tego grona dołączyła Blanka Lipińska. Nie przebierała w słowach.

O autorce "365 dni" w kontekście afery pedofilskiej w Zatoce Sztuki, media plotkarskie pisały już od jakiegoś czasu. Jednak nigdy nie padły konkretne zarzuty, a sama zainteresowana nigdy nie ukrywała, że była menedżerką trójmiejskich nocnych klubów.

Pisarka oglądała film Latkowskiego i nie miała wątpliwości, że to manipulacja, a znalazła się w reportażu dlatego, że teraz jej nazwisko dobrze się sprzedaje:

Mój wizerunek, jak i wizerunek innych osób publicznych, został tam użyty tylko i wyłącznie po to, żebyście spojrzeli na ten dokument. Zobaczcie, że te zdjęcia niczego do niego nie wnoszą. To się nazywa manipulacja

Po raz kolejny odniosła się też, do swojej poprzedniej pracy:

Nigdy nie ukrywałam swojego powiązania z tym miejscem, bo nie miałam nic do ukrycia. Gdybym pewnie miała, to raczej w mojej pierwszej książce nie znalazłby się opis, że byłam menedżerem klubów nocnych. (...) Chciałam tylko powiedzieć, że ja w tamtym czasie nie byłam celebrytką, ale teraz jestem i się klikam, i dlatego moje zdjęcie zostało tam użyte dwa razy. Co ono wniosło do tego materiału? Nic

Na koniec Blanka Lipińska odniosła się do sprawy zgwałconej 14-latki, która miała być wykorzystywana przez ludzi związanych z Zatoką Sztuki. Pisarka podkreśliła, że dramat nastolatki rozegrał się w marcu 2015 roku, natomiast ona zamieszkała w Sopocie dopiero kilka miesięcy później.

Reklama
Reklama