Radosław Majdan ostro do Latkowskiego: "Stres to ostatnie, czego moja żona teraz potrzebuje"

Radosław Majdan ostro do Latkowskiego: "Stres to ostatnie, czego moja żona teraz potrzebuje"

Radosław Majdan ostro do Latkowskiego: "Stres to ostatnie, czego moja żona teraz potrzebuje"

https://www.instagram.com/r_majdan/ MW Media

Po wczorajszej emisji filmu "Nic się nie stało" Sylwestra Latkowskiego w sieci zagrzmiało. Pedofilia w jednym z popularnych sopockich klubów okazuje się, że była czymś "normalnym". Kilkunastoletnie dziewczęta w towarzystwie jednego z trójmiejskich stręczycieli miały spędzać noce. Reżyser dokumentu powołał się także w swoim filmie na to, że w Zatoce Sztuki (sopocki klub, w którym miało dochodzić do wspomnianych zdarzeń) oraz w innych klubach widywani byli celebryci tacy jak Kuba Wojewódzki, Natalia Siwiec czy Radosław Majdan.

Reklama

Szokujące słowa Sylwestra Latkowskiego

Reżyser apelował po emisji filmu do znanych osób, które w jego ocenie dobrze wiedziały o tym, co dzieje się w Sopocie:

Chciałbym zacząć od jednego, od apelu do Borysa Szyca. (...) Chciałbym, żebyś powiedział opinii publicznej, czego byłeś świadkiem, czego robiłeś, a czego nie robiłeś. (...) Grasz na wrażliwych strunach, czas może wreszcie, żebyś powiedział prawdę? Mam tę samą prośbę do Majdana, do Wojewódzkiego, do tych dziewczyn i pań, które tam mignęły (Natalia Siwiec, Blanka Lipińska, Renata Kaczoruk - przyp. red.)

Złość celebrytów

Odpowiednie pismo w tej sprawie wystosował już Kuba Wojewódzki, zrobiła to także Natalia Siwiec. Do tego grona dołączył także Radosław Majdan. Podzielił się na swoim Instagramie tym, co myśli o tej sprawie i podkreśla, że cała sytuacja wpłynęła na jego żonę, która niedługo rodzi i nie powinna się stresować:

Jestem zbulwersowany i zażenowany próbą wplątania mnie w tak poważna sprawę, jaką jest afera kryminalna w Zatoce Sztuki. Chciałem zdecydowanie zaprzeczyć jakimkolwiek moim kontaktom z właścicielami tego miejsca oraz z innymi osobami oskarżonymi w tej sprawie. Co więcej, nie byłem bywalcem tego miejsca. Pan Sylwester Latkowski w sposób kłamliwy i bez żadnych podstaw wplatał mnie w tak bulwersującą sprawę. Zakładam, że wymienienie mojego nazwiska w trakcie łączenia na żywo po emisji filmu wynikało z rozemocjonowania i stanowiło oczywista pomyłkę. Oczekuję, że pomyłka ta zostanie sprostowana, w innym razie kieruję sprawę na drogę sądowa.

Później Radosław Majdan podzielił się treścią wiadomości, którą napisał do reżysera filmu. Jej treść znajdziecie w galerii poniżej. Czy myślicie, że autor filmu mógł się pomylić? Czy mógł umieścić zdjęcia celebrytów w filmie po to, aby zwrócić uwagę na problem? Były piłkarz jest zdeterminowany i podkreśla, że nie ma związku z tematem.

Radosław Majdan niemal natychmiast zareagował . Zwrócił się wprost do Sylwestra Latkowskiego w SMS-ie. Co mu napisał?
Źródło: MW Media
Reklama
Reklama