Justyna Żyła o swoim debiucie: "Nieźle sobie poradziłam na ściance". SERIO?

Justyna Żyła o swoim debiucie: "Nieźle sobie poradziłam na ściance". SERIO?

Widocznie Justyna Żyła wciąż przeżywa swój debiutancki występ na ściance. Swoimi przeżyciami podzieliła się z jednym z tabloidów:

Reklama

Nie ukrywam, że trochę się tego obawiałam, bo to dla mnie nowość: duża impreza modowa, tyle gwiazd i ja w tej wielkiej czerwonej sukni. Ale chyba nieźle sobie poradziłam. 

Nie wiemy w redakcji, z czego wynika jej radość. Chyba że nie zauważyła jak z tej "wielkiej czerwonej sukni" wystawał jej biały stanik. Widocznie to faux pas nie spowodowało u Justyny poczucia porażki.

Jak się nieoficjalnie okazuje, żona Piotra planuje wydać książkę kucharską i otworzyć własny pensjonat w Wiśle. Na razie Justyna Żyła pracuje u znajomej w butiku. Jej wyznanie w "Twoim Imperium" jest mocno zaskakujące:

Spotkałam na swojej drodze dobrych ludzi, którzy pomogli mi przejść przez te wszystkie trudne chwile. Mam wrażenie, że jestem na dobrej drodze, by wybaczyć Piotrowi. Bo już nie oglądam się za siebie, lecz z nadzieją idę do przodu. Nie wiem, czy Piotr złożył pozew rozwodowy. O to trzeba by jego zapytać. Spotykamy się tylko ze względu na dzieci. Obojgu nam zależy na tym, żeby były szczęśliwe.

Czym jeszcze Justyna Żyła nas zaskoczy? Wierzycie w jej wyznanie? Myślicie, że powinna wybaczyć mężowi?

Reklama
Reklama