Krzysztof Gojdź wspomina Korę: Nie chciała umierać. Bała się śmierci. Wypierała ją

Krzysztof Gojdź wspomina Korę: Nie chciała umierać. Bała się śmierci. Wypierała ją

W sobotę nad ranem w swoim domu w Bliżowie na Roztoczu zmarła Kora. Miała 67 lat. Pokonała ją choroba nowotworowa - od wielu lat walczyła z rakiem jajnika. Mnóstwo gwiazd pożegnało artystkę oddając jej hołd na Instagramie. Do osób ją wspominających dołączył właśnie Krzysztof Gojdź. Doktor zamieścił wpis na Facebooku, w którym przyznał, że bała się śmierci.

Reklama

KORA, IKONA WOLNOŚCI..
Na zawsze zapamiętam piękne chwile spędzone w jej towarzystwie. Godziny rozmów kiedy opowiadała o swoim życiu. Była dla mnie inspiracją i potwierdzeniem jak żyć, jak być wolnym, jak kochać świat.
Poznałem Korę cztery lata temu kiedy przyszła do mnie do kliniki wykończona chorobą nowotworową. Walczyła, nie poddawała się, pragnęła żyć. Nie chciała umierać. Bała się śmierci, nienawidziła jej. Wypierała ją. Pamiętam rozgrzewającą herbatę przy kominku i „ziółka” w domu na Roztoczu. Kiedy chwyciła mnie za rękę mówiąc: „nie chcę umierać, pragnę żyć, jest jeszcze w życiu tyle do zrobienia...” - napisał.

Choć łączyły ich sprawy zawodowe, para pozostawała w bliskiej przyjaźni. W 2015 roku Kora zamieściła na Facebooku wspólne zdjęcie z Gojdziem.

Dr Krzysztof Gojdź - kocham, kocham, kocham 
To Krzyś dba o kondycję mojej skóry.
Jestem fanką jego podejścia i empatii do pacjentów!
Kocham ludzi z uśmiechem serca... - napisała wtedy.

Krzysztof Gojdź napisał też treść ostatniego SMS-a, jakiego dostał od Kory. Zobaczcie jego treść w galerii.

Zobaczcie w galerii treść ostatniego SMS-a, jakiego Gojdź dostał od Kory.
Reklama
Reklama