Savoir vivre: Owoce

Savoir vivre: Owoce

Ci, którzy nie są dostatecznie obeznani z dobrymi manierami, mogą mieć kłopoty z eleganckim zjedzeniem kiwi czy mandarynki. Obgryzanie jabłka aż do ogryzka, uchodzi w rodzinnym gronie, ale razi podczas eleganckiej kolacji.

Reklama

Tolerancyjni autorzy nowoczesnej etykiety radzą mniej wtajemniczonym: “ćwiczcie w domu obieranie bananów, bo są sytuacje, kiedy na naukę jest za późno”.

Trzeba jednak przyznać, że konwenanse nie są już dzisiaj tak surowe jak w przeszłości. Wypada jeść nawet gruszki ze skórką. Tę łaskawą zgodę zawdzięczamy modzie na dietę błonnikową. Wbrew pozorom, reguły savoir-vivre`u mają często praktyczne uzasadnienie.

Ananasy
Rzadko zdarza się przy stole sytuacja, kiedy trzeba sobie radzić z całym, nie pociętym na kawałki ananasem. Jeśli ten schowany w twardej skorupie owoc podany jest w całości, razem z pióropuszem liści, prawdopodobnie służy do dekoracji. Obieranie ananasa wymaga wprawy, dużej deski i solidnego noża. Pani domu powinna zdjąć skorupę w kuchni. Owoc należy postawić pionowo i odciąć liście. Następnie obciosać dookoła łupinę i czubkiem noża usunąć wszystkie “oczka”. Obrany kroi się w plastry lub w kostkę, ale wcześniej ostrym nożykiem usuwa twardy, niejadalny rdzeń.

Banany
Dosyć zdradliwy owoc, który rodzi pokusę, by jeść go w stylu małp, czyli trzymając w ręce. Jednak przy stole należałoby zrobić to inaczej. Odcina się najpierw z owocu czubek, a potem używając noża, zdejmuje wąskie paski skórki. Łupinę odkłada na talerzyk (pani domu powinna pomyśleć o koszyczku na skórki zdejmowane z podanych owoców). Miąższ kroi się w ukośne plasterki i zjada deserowym widelczykiem lub palcami. Dobrym dodatkiem jest sok cytrynowy, gorący sos czekoladowy lub likier pomarańczowy.

Świeże figi
Podaje się je schłodzone w lodówce. Ułożony na talerzyku owoc (szypułka do dołu) kroimy na 4 części, następnie skórkę rozchyla się jak kwiat i odrywa każdą z ćwiartek owocu. Teraz nożykiem wystarczy oddzielić pyszny, słodki miąższ. Jest tak lepki, że trzeba go nadziewać na widelczyk i wkładać do ust.. Nowoczesna etykieta dopuszcza także jedzenie fig palcami.

Grejpfrut
Podaje się przekrojony na pół, w miseczce lub pucharku, niewiele większym od owocu. Jedzenie grejpfruta ułatwiają specjalne sztućce: wydłużona łyżeczka i lekko wygięty, ząbkowany nóż.
Nożykiem oddziela się bez trudu miąższ od skórki, następnie kroi wzdłuż białych włókien. Tak przygotowany owoc bez trudu zjada się łyżeczką. Można podać już oddzielone od skórek i pocięte wzdłuż białych włókien połówki owocu. Lepszym rozwiązaniem jest grejpfrut podzielony na cząstki i polany np. wiśniówką.

Gruszki

Najwykwintniejszy sposób obierania gruszki, to zdejmowanie skórki za pomocą łyżeczki. Owoc postawiony na talerzyku podtrzymuje się za ogonek. Wydaje się jednak, że wystarczy opanować sztukę zdjęcia skórki nożykiem, co wcale nie jest łatwe przy tak soczystym i miękkim owocu. Obraną gruszkę dzieli się na ćwiartki i zjada palcami, choć niektórzy wolą używać widelczyka i noża. Coraz częściej zjada się jednak gruszki (o delikatnej skórce) bez obierania, podzielone jedynie na ósemki.

Jabłka

Nic nie jest tak proste, jakby się wydawało. Poradniki dobrych manier udzielają poważnych rad i napomknień w kwestii jedzenia tego owocu. Zatem: w lewej dłoni trzymaj owoc, a prawą obierz go ze skórki, ale tak, żeby powstała strużyna o szerokości pół cala (ok.1.25 cm). Mistrzowie zdejmują skórkę tak, że powstaje długa spiralka, którą układają na środku talerzyka i kładą na niej owoc podzielony na ósemki. Można jednak najpierw jabłko podzielić na ćwiartki, wyjąć gniazda nasienne, a potem obrać ze skórki i jeść palcami. Tylko w familiarnym gronie wypada zanurzać zęby w owocu trzymanym w dłoni. Dlaczego? Przy jedzeniu jabłka nadchodzi taki moment, kiedy ogryzek wygląda bardzo nieapetycznie, a wgryzanie się w miąższ jest trochę żarłoczne. Niektórzy potrafią to robić z wdziękiem.

Kiwi

Ten pokryty nieapetyczną, skórką owoc jest tak modny, że wymyślono specjalne kieliszki (srebrne, platerowane), w które wkłada się kiwi jak jajko. Następnie ścina się nożykiem jego czubek i wyjmuje miąższ łyżeczką. Z równym powodzeniem można kiwi obierać ze skórki i kroić w plasterki lub w kostkę. Do tak podanego owocu świetnym dodatkiem jest alkohol: mały kieliszek ajerkoniaku, morelówki lub innego likieru z owoców. Plasterki kiwi zjada się deserowym widelczykiem. Można także przekroić owoc na pół i trzymając w ręce, wydrążać miąższ łyżeczką. Kiwi podaje się zawsze lekko schłodzone.

Pomarańcze
To prawdopodobnie najbardziej uciążliwy owoc, jaki je się przy stole i dlatego, dbające o gości panie domu, podają pomarańcze w postaci sałatki. Sztuka polega na zdjęciu skórki z ułożonego na talerzyku owocu, wyłącznie za pomocą noża i widelca.
Następnie zestrugujemy białe włókna i podzielimy owoc na cząstki. Zdejmowanie skórki ułatwia odcięcie “piętki” z obydwu stron pomarańczy. Mandarynki, na szczęście, obiera się palcami.

źródło: kobiety.wp.pl

Reklama
Reklama