Oczywiście, że tak. Grunt jednak to wiedzieć, jakie produkty wybierać.
Na tą nieestetyczną przypadłość pomogą kremy na bazie arniki górskiej, kasztanowca czy miłorzębu japońskiego. Takie składniki preparatów przyczyniają się do poprawy mikrokrążenia uszczelniając ściany naczyń krwionośnych i obkurczając je.
Świetne efekty dają także maści na bazie hamamelisu, który z kolei działa przeciwzapalnie i nie dopuszcza do pojawiania się na skórze nieładnych „pajączków”. Podobnie działają kosmetyki z rutyną.
Profilaktycznie, aby ustrzec się takiego mankamentu skórnego poleca się systematycznie przyjmować witaminę C.