Nigdy nie przepadałam za moim zięciem i zawsze zdawałam sobie sprawę z tego, że coś z nim nie tak. Ostatnio okazało się, że miałam rację i wieczorem przyłapałam tego zbereźnika, jak....
"Mój zięć to niezły tulipan"
Moja ukochana córeczka wyszła za mąż 2 lata temu za takiego Piotra. Taki brunet, który skończył studiować historię i podobno zawsze szukał tej jedynej i odnalazł ją w osobie mojej Ludwiki.
Średnio w to wierzyłam. Wróble ćwierkały, że z tego Piotra niezłe ziółko i miał już co najmniej kilka kobiet. Nigdy takim nie ufałam i byłam zdania, że jak mężczyzna ma więcej niż trzy kobiety, to coś z nim nie tak. Znaczy taki jakiś niestabilny życiowo.
Ja tam miałam jednego od urodzenia aż po grób i jakoś przeżyłam, a teraz to im się w głowach po przewracało z tymi zmianami.
W każdym razie jakoś mi się ten Piotr nie podoba. Za przystojny jakiś i jakiś taki za inteligentny. Coś mi tu nie gra. Od razu zakochał się w mojej Ludwice i bardzo szybko ją wziął, za żonę w sensie.
Ludwika mówi, że zakochana jest i bardzo z nim szczęśliwa, ale jakoś mi się nie wydaje. On mi się po prostu nie podoba i myślę, że może mieć dużo za uszami.
"Przyłapałam zbereźnika na najgorszym"
Kilka dni temu wszystko się wydało. Przyjechałam do córeczki tylko na kilka dni i tak sobie pomyślałam, że go poobserwuje, co on tam robi w telefonie, jak moja Ludwiczka nie widzi.
Jak ten Piotr nie widział, przeszukałam jego telefon. Nic tam nie było... żadnych rozmów z innymi kobietami, żadnych nieprzyzwoitych SMS-ów czy zdjęć... No nie mogłam w to uwierzyć.
Postanowiłam się zaczaić na niego wieczorem, jak córcia pójdzie spać. Wiecie, zajść od tyłu i wtedy bęc, zobaczyć, co on na tym telefonie robi.
Tak też zrobiłam i obserwowałam, na jakie strony wchodzi: wiadomości, pogoda, sport, styl.fm. A jednak patrzę dalej i Piotr wchodzi na jakiegoś Instagrama i przegląda tam zdjęcia kobiet...
Ale jakie zdjęcie to były. No normalnie nie wierzę. Zdjęcia kobiet w bieliźnie. A pfu, zdjęcia prawie nagich latawic, influencerek, aktorek czy piosenkarek.
Zamierzam porozmawiać z moją córką i wszystko jej zrelacjonować. Niech wie, za jakiego tulipana wyszła za mąż.
Przeczytaj także
"Mąż nie chce po sobie sprzątać, więc ja też tego nie robię. Ale u nas brudno"
"Mąż zeżarł mi narcyzy z doniczki, bo myślał, że to... szczypiorek! Wszystkim facetom przytrafiają się takie wpadki?"
"Potrzebowałam pieniędzy i sprzedałam biżuterię po mamie. Teraz ojciec nie chce mnie znać"