Ponoć pieniądze szczęścia nie dają, ale czy zawsze…? Agata stoi przed poważnym dylematem – komfortowe życie w luksusie za to z mężem tyranem, czy samodzielne klepanie biedy. Może coś jej doradzicie?
Nieudane małżeństwo
Agata wyszła za mąż młodo. Miała zaledwie 20 lat. Na początku wszystko się jakoś układało, chociaż mąż zawsze był zaborczy i szorstki. Podział ról w ich domu był tradycyjny, na inny Adam by się nie zgodził. Agata zajmowała się w domu dziećmi, sprzątała, robiła zakupy, gotowała. W tym czasie jej mąż piął się coraz wyżej po szczeblach kariery, aż zaczął zajmować najwyższe stanowiska w firmie.
Z czasem atmosfera w domu zaczęła się pogarszać. Mimo że Adam zapewniał im utrzymanie na dobrym poziomie, kupili piękny dom i na nic im nie brakowało, ich relacja zaczęła się bardzo psuć. Pewnego dnia Agata przypadkiem zobaczyła w telefonie męża obsceniczne wiadomości od innej kobiety. Jej podejrzenia o zdradzie się potwierdziły.
Wolność czy pieniądze
Agata stwierdziła, że nie przełknie takiego upokorzenia i opracowała plan, który miał jej zapewnić samodzielność. Wysyłała codziennie swoje kandydatury do firm, ale żadna nie chciała jej przyjąć. W końcu w wieku 36 lat nie miała żadnego doświadczenia.
Nie mogłam już na niego patrzeć. Ale nigdzie nie mogłam dostać pracy. Jak miałam od niego odejść? Mamy piękny dom i zawsze pełną lodówkę. Postanowiłam, że przymknę na to oczy ale jest mi coraz trudniej tak żyć
- przyznaje Agata.
A Wy co byście jej doradzili? Może same byłyście w podobnej sytuacji?
Przeczytaj także
"Mąż nie chce po sobie sprzątać, więc ja też tego nie robię. Ale u nas brudno"
"Mąż zeżarł mi narcyzy z doniczki, bo myślał, że to... szczypiorek! Wszystkim facetom przytrafiają się takie wpadki?"
"Potrzebowałam pieniędzy i sprzedałam biżuterię po mamie. Teraz ojciec nie chce mnie znać"