Po stadionie FC Chelsea - Stamford Bridge oprowadzał Justina Frank Lampard. Bieber, jak sam o sobie mówi, jest zapalonym fanatykiem piłki nożnej. Sam zademonstrował kilka żonglerskich sztuczek. Dziennikarze obecni podczas spotkania na stadionie stwierdzili, że Justinowi poszło całkiem nieźle. Inni komentowali, że pewnie pozwolono Bieberowi strzelić kilka goli, w końcu międzynarodowa gwiazda nie może przegrać.
Czy Justin może liczyć na karierę w piłce nożnej? Kto wiem, może właściciel Chelsea Rosjanin Roman Abramovich się nad tym zastanowi? Jedno jest pewne - na to go stać, a Bieber na pewno na stadion Chelsea przyciągałby jeszcze więcej fanek!