Po 28 latach od rozwodu mężczyzna regularnie kosi trawnik byłej żony. Dlaczego to robi?

Codie LaChelle McPhate/Facebook

Ta historia pokazuje, że niezależnie od tego, w jakiej sytuacji się znajdujesz, zawsze możesz wyjść z niej zwycięsko, pokazując klasę i szacunek do siebie i innych. Rozwody nie muszą kończyć się walką na miecze i publicznym praniem brudów. Niech to, co zaraz przeczytasz, będzie dla nas piękną lekcją.

Związki kiedyś i dziś

Historia pojawiła się na zachodnich portalach i od razu zyskała nie tylko ogromną sympatię, ale wielu osób sobie ją udostępniało. O swoich rodzicach opowiada młody mężczyzna o imieniu Cody:

Kiedy moi dziadkowie byli młodzi, rozwody nie były częstą rzeczą. Jeśli w małżeństwie były problemy, dwie zaangażowane osoby musiały po prostu znaleźć problem i go naprawić. Jestem pewien, że właśnie dlatego tak wiele związków po prostu przetrwało każdy sztorm i burzę.

Ja dziś zupełnie inaczej do tego podchodzę i nie wyobrażam sobie spędzić reszty moich dni z kimś, kogo nie kocham. Mimo to jednak uważam, że to piękna lekcja życia, którą zaraz się z Wami podzielę

Codie LaChelle McPhate/Facebook

Rozwód inny niż wszystkie

W dzisiejszych czasach nie ma problemu z tym, aby wskazać pary, które rozstały się i cały czas drą ze sobą koty. Czasami dzieci stają się wtedy pośrednikami, a ich rodzice nie chcą ze sobą rozmawiać i dochodzi do niesnasek, które tylko niepotrzebnie odbijają się na latoroślach. Po co to wszystko? Dalej czytamy historię mieszkańca Teksasu w USA:

Kiedy ja miałem zaledwie osiem lat, moi rodzice się rozwiedli. Mimo że ich drogi się rozeszły i nie chcieli być ze sobą, zawsze byli dla siebie serdeczni i przyjaźni. Kiedy był ważny temat, który dotyczył mnie i mojego brata, zawsze omawialiśmy go we czwórkę. Jestem dzisiaj całkowicie szczęśliwy, kiedy wspominam swoje dzieciństwo.

I wiecie, co mnie jeszcze porusza? Mój ojciec, który od 28 lat kosi trawnik mojej mamy, choć wcale nie musi tego robić. Robi to, ponieważ moja mama ma problemy z kolanami, a mój ojczym nie zawsze pracuje w naszym mieście. Oczywiście, gdy jest w domu, to zadanie należy do niego, ale gdy trawa jest zarośnięta, to mój tata nie problemu z tym, aby wsiąść w samochód, podjechać do byłej żony i po prostu jej pomóc.

I wiecie co jeszcze jest w tym wszystkim piękne? Mój ojciec także ma żonę i ani ona, ani mój ojczym nie mają problemu z tym, co robi mój tata. Mam takie szczęście, że 4 rodziców, którzy szanują się nawzajem i wiedzą, że pod koniec dnia jedyną rzeczą, która się liczy, jest pokazanie swoim dzieciom, jak powinno się traktować ludzi i jak kochać swoją rodzinę, bez względu na to, jak potoczyło się jej losy

Przepiękna lekcja pokory, która przydałaby się każdemu!

źródło: Codie LaChelle McPhate/Facebook, georgetakei

Popularne

Najnowsze