Dzięki swoim wszelkiego rodzaju wyskokom Daniel Martyniuk decyzją sądu stracił prawdo do prowadzenia samochodu. Niestety synowi króla disco polo nie za bardzo podoba się taka sytuacja. W jednym z ostatnich wywiadów dla jednego z tabloidów pożalił się, że wszędzie musi wozić go mama.
Daniel Martyniuk ma swoje za uszami
Rodzina Martyniuków ma na głowie nie tylko głośny rozwód. Media wielokrotnie pisały o wszystkich wyczynach Daniela Martyniuka (a przynajmniej o wszystkich, o których wiemy). Niestety dla syna Zenka, jego akcje nie pozostały bez konsekwencji. W końcu się doigrał i usłyszał wyrok wykonywania prac społecznych, a do tego wszystkiego dostał zakaz prowadzenia pojazdów.
Syn Zenka Martyniuka płaci za błędy
Ostatnio Daniel pokusił się na rozmowę z "Super Expressem". Zapytany o przemyślenia na temat swojego zachowania sprzed kilku miesięcy wyznał, że właśnie bierze się w garść:
Już wziąłem się trochę za siebie. Mam nadzieję, że nie będę już popełniał błędów. Chcę rozwiązać stare problemy, których się namnożyło, by zacząć spokojne i szczęśliwe życie
Danuta Martyniuk nie ma czasu być szoferem syna
Syn Zenka Martyniuka nie uciekał również od kwestii sądowych wyroków. O dziwo przyznał, że musi zapłacić za swoje błędy. Jednocześnie nie ukrywał, że brak prawa jazdy bardzo mu doskwiera. Zwłaszcza że mama Danuta nie zawsze ma czas, by go podwozić:
Najbardziej uwiera mnie brak prawa jazdy. Ciężko żyć bez auta, a mama nie może i nie ma czasu, żeby mnie wszędzie wozić. Zdyscyplinuję się, żeby jak najszybciej odzyskać dokument
Żal wam Daniel, czy uważacie, że dostał to, na co zasłużył?
Przeczytaj także
Huncwot Martyniuk znów ma poważne kłopoty. Prokuratura tak łatwo nie odpuści!
Daniel Martyniuk pójdzie w ślady znanego ojca? W sieci pojawił się zwiastun jego singla
Daniel Martyniuk wywołał kolejną aferę! Zwyzywał żonę, krzyczał i zaczepiał gości. Skutego w kajdanki zabrała policja!