Po tym, jak Daniel Martyniuk opublikował zdjęcia z zaślubin z Faustyną, w sieci aż zawrzało. Jak to możliwe, że zakochana para ślubowała sobie miłość i wierność przed ołtarzem, skoro w 2018 roku syn Zenka Martyniuka obiecał to samo innej kobiecie? Dociekliwi internauci nie dali za wygraną i okazało się, że zwyczajnie w świecie zrobiono nas w balona.
Tajemnica drugiego ślubu kościelnego Daniela Martyniuka rozwikłana!
Wszystko zaczęło się dość niewinnie. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i filmiki z zaślubin Daniela Martyniuka i Faustyny. On w garniturze i muszce, ona w białej sukni i welonie — scenariusz jak z filmu, w którym zakochana para przed kapłanem i całym kościołem gapiów ślubuje sobie miłość do grobowej deski, a po chwili zostaje osypana konfetti i wypuszcza białe gołębie w stronę nieba.
Zanim zaczniecie wertować internet w poszukiwaniu wyjaśnienia tego fenomenu zagięcia czasoprzestrzeni, bądź tylko odpowiedzi na pytanie, jak dwukrotnie ślubować przed ołtarzem, pozwolimy sobie przytoczyć najnowsze doniesienia zza kulis tej nietypowej ceremonii.
Zobacz: Daniel Martyniuk pokazał zdjęcia ze ślubu kościelnego.
Wyświetl ten post na Instagramie
Skandalowi winni są internetowi sceptycy, którzy dość prędko zaczęli łapać się za głowy i zastanawiać, jak to w ogóle możliwe, że Daniel i Faustyna zrobili to przed ołtarzem, skoro w 2018 roku syn Zenka Martyniuka obiecał to samo innej kobiecie w identycznych okolicznościach. Dociekliwi internauci nie dali za wygraną i okazało się, że zwyczajnie w świecie zrobiono nas wszystkich w balona.
Ksiądz wyjaśnił, do czego tam doszło. Szok!
Portal ShowNews postanowił rozwikłać tę tajemniczą zagadkę i jego dziennikarze skontaktowali się z parafią, w której odbyła się ceremonia. Odpowiedź, jaką uzyskali, sprawiła, że my do tej pory zbieramy szczęki z podłogi:
Nie było ślubu, to była msza święta w intencji tych ludzi.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu mszę może zamówić sobie każdy. Fenomen polega jednak na tym, że panna młoda i pan młody byli ubranio jak na prawdziwy ślub. Biała suknia, welon, elegancki garnitur... Wszystko się zgadzało! Sami widzicie, w przypadku syna Zenona Martyniuka wszystko jest możliwe.
