Karmienie piersią jest bardzo indywidualną sprawą i wiele czynników ma wpływ na to, czy mama będzie w stanie w ten sposób zapewnić pokarm swojemu maluszkowi i tak naprawdę nie nam oceniać, dlaczego do tego doszło. Marcela Leszczak, czyli partnerka Michała Koterskiego otworzyła się na ten temat i podzieliła swoim osobistym doświadczeniem.
Marcela Leszczak wstydziła się karmić synka piersią
Związek Marceli Leszczak i Michała Koterskiego jest bardzo burzliwy. 30-letnia modelka i 42-letni aktor schodzili i się rozchodzili i już wiele razy, ale od jakiegoś czasu mamy wrażenie, że w końcu ta dwójka znalazła wspólny język i potrafi porozumieć się tak jak oczekiwałby tego od nich pięcioletni synek Fryderyk.
Para nie ukrywa przed mediami tego, że ich relacja jest burzliwa i potrafią wprost powiedzieć, że w tej chwili są razem i wszystko układa się po ich myśli. Od dłuższego czasu ta dwójka znów przeżywa rozkwit i wydaje się, że w końcu znaleźli porozumienie, którego tak długo szukali.
Marcela Leszczak szczerze o wychowaniu synka
Była uczestniczka "Top model" znalazła czas na to, aby na Instagramie odpowiedzieć na kilka pytań związanych z wychowaniem dziecka. Modelka odpowiedziała szczerze na pytanie związane z karmieniem piersią i przyznała, że nie był to dla niej łatwy etap i wręcz uważa, że nie jest do tego stworzona, a cała ta czynność sprawiła, że krępowała się nawet karmić synka przy ukochanym.
Dla mnie karmienie jest czymś abstrakcyjnym. Nie lubiłam, nie budowałam bliskości z dzieckiem, wstydziłam się robić to nawet przy Michale. [...] Podziwiam kobiety, które karmią piersią, poważnie. Chciałabym mieć inaczej, ale nie mam. Wtedy miałam wyrzuty sumienia, ale zrozumiałam, że nie to zbudowało naszą więź i nie czyni mnie złą matką
Temat bardzo ważny i na szczęście coraz częściej kobiet mówi o tym, że karmienie piersią nie jest czymś naturalnym dla każdej mamy. Jak było w Waszym przypadku?