Anna Lewandowska do hejterów: "WAMPIRY. STRZEŻCIE SIĘ!". Na koniec najlepsze!

Teraz Lewandowska zamieściła na blogu wpis, który dedykuje hejterom.

WAMPIRY. STRZEŻCIE SIĘ! - zatytułowała wpis.

Lewandowska zwraca uwagę na to, że hejterzy często czują się bezkarni.

Cyberprzestrzeń jest sferą, w której spotykamy jednostki i grupy, na jakie trudno się natknąć w rzeczywistym świecie…na szczęście! Za mniej lub bardziej wyszukanymi nickami, albo realnymi nazwiskami często kryją się ludzie pełni agresji wobec innych. Pan/Pani X wchodzi na konto Pana/Pani Y i miesza z błotem, obraża, wyzywa i topi w tym swoim bagnie - napisała.

Trenerka przytoczyła historię, która wydarzyła się w USA - 18-latka, która była wyśmiewana przez rówieśników z powodu nadwagi i stała się ich kozłem ofiarnym - popełniła samobójstwo na oczach rodziców. 

Lewandowska przyznała, że ze zdumieniem odkrywa, że za profilami osób hejtujących w sieci, ukrywają się "uśmiechnięte osoby".

Przecierasz oczy ze zdumienia, bo nie możesz uwierzyć, że ten ktoś ma rodzinę, przyjaciół, psa, zdjęcia z wakacji i uśmiech na twarzy. Wtedy się zastanawiasz, czy w codziennym życiu też jest taki krytyczny, czy nabiera odwagi schowany za ekranem monitora? - pisze.

Trenerka przyznała też, że kiedyś brała sobie do serca krytyczne uwagi do czasu, aż odkryła, że poświęca im więcej energii niż osobom, które ją chwalą, czy wspierają. Lewandowska kończy wpis radą dla hejterów, by nadmiar energii spożytkowali choćby biegając.

 

Jeżeli to czytasz i już układasz w głowie kolejne teksty, żeby zepsuć komuś dzień, to daruj sobie, dobrze Ci radzę. Nie wiesz co zrobić z nadmiarem frustracji i energii, to załóż sportowe buty i idź pobiegać. Dużo lepiej się poczujesz :) Tylko ciepło się ubierz! - napisała.

Cały wpis przeczytacie na jej blogu.