Amber May ma za sobą już pięć operacji powiększania biustu, ale w kwestii swoich imponujących walorów nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa! Mimo złośliwych komentarzy, że jej piersi wkrótce eksplodują, 23-latka planuje kolejne operacje. Ma natomiast inne zmartwienie: z taką figurą nie może wejść już do swojego samochodu!

Cory Hall ma jasno wytyczony cel, do którego dąży. A właściwie dwa cele: 27-latek pragnie wyglądać jak żywy Ken, ale równocześnie marzy o pośladkach godnych Kim Kardashian. Na realizację swojego planu wydał jak dotąd ponad 400 000 złotych i – patrząc z boku – wydawałoby się, że metamorfoza jest już kompletna. Ale Cory jest innego zdania...

Po zabiegu odsysania tłuszczu z podbródka 48-letnia Penny wyglądała znacznie starzej. Skóra stała się obwisła, co dodawało kobiecie sporo lat. Początkowo była załamana. Aby poprawić swój wygląd, poddała się głębokiemu liftingowi i zabiegowi plastyki powiek. Wszystko zrelacjonowała na swoim blogu.

"Miałam dokładnie 60 lat, kiedy moje małżeństwo zakończyło się rozwodem. To mąż chciał rozwodu. Twierdził, że jeszcze dużo przed nim, a ja go ograniczam. Tak naprawdę czułam, że chodzi mu o to, jak się postarzałam. Chcąc zrobić mu na złość, postanowiłam poddać się operacji plastycznej, chciałam znów wyglądać jak 30-tka. Prawie się udało!"

"Od kiedy pamiętam uważałam, że moje brwi i oczy są oszpecające. Kiedy tylko słyszałam od chłopaków, a później od mężczyzn słowa komplementujące moją urodę, to od razu wiedziałam, że kłamią! Z tego powodu w wieku 40 lat poddałam się operacji plastycznej, chciałam wreszcie podobać się sobie!"

"Mój mąż zawsze lubił się popisywać. Jak byliśmy młodzi, to z dumą zabierał mnie na potańcówki i inne imprezy. Uwielbiał się mną chwalić, bo byłam bardzo zgrabna. Teraz zabrania mi ze sobą chodzić. Twierdzi, że jestem na to za gruba, a najbardziej to wstydzi się mojego podwójnego podbródka!"

Meg Ryan w ostatnich latach niezbyt często pokazuje się publicznie. Tym większe poruszenie wywołało pojawienie się 61-latki na pokazie filmu dokumentalnego o jej wieloletnim przyjacielu, aktorze Michaelu J. Foksie. Aktorka zupełnie nie przypominała dawnej siebie! Wygląda na to, że za tak znaczące zmiany odpowiada nie tylko upływający czas.

"Przyjaciółka często wytykała mi mankamenty mojego wyglądu. Kiedy się rozwiodłam, chciałam znowu zacząć chodzić do klubów. Wtedy powiedziała, że to nie ma sensu, bo brzydko się starzeję. Tak bardzo mnie to zdenerwowało, że postanowiłam utrzeć jej nosa i poddałam się zabiegom operacji plastycznej. Teraz będzie mi zazdrościć!"

"Choć mój mąż często powtarzał, że mu się podobam, to ja wiedziałam, że i tak wolałby, żebym wyglądała młodziej. Lata spędzone na słońcu zrobiły swoje. Próbowałam różnych zabiegów, ale one niewiele pomagały. Już nie mogłam znieść swojego widoku, nie podobałam się sobie. Operacja plastyczna to była konieczność!"

Christina Ashten Gourkani zdobyła internetową popularność jako sobowtórka Kim Kardashian. Kobieta od lat starała się jak najbardziej upodobnić do swojej idolki, między innymi dzięki kolejnym operacjom plastycznym. I to właśnie atak serca tuż po ostatniej operacji był przyczyną jej niespodziewanej śmierci.

Odeta Moro zamieściła dziś na Instagramie wpis, którego chyba nikt się nie spodziewał! Dziennikarka wyjawiła, że jest tuż po operacji plastycznej. 44-latka zdecydowała się niczego nie ukrywać, a wręcz przeciwnie – wszystko dokładnie opisała i zamieściła film, na którym pokazuje się przed, tuż po i dziesięć dni po zabiegu. Efekt jest naprawdę oszałamiający!

"Przed operacją plastyczną nie lubiłam siebie. Moja twarz przypominała pole przeorane pługiem! Do tego od kilkunastu lat skóra stawała się coraz bardziej obwisła, przerażało mnie to. Przecież nie jestem taka stara, żeby tak wyglądać. Czułam się znacznie młodziej, niż pokazywało to odbicie w znienawidzonym lusterku. Wreszcie zdecydowałam się na definitywną zmianę i poddałam się operacji plastycznej. O, jak ja żałuję, że tego nie zrobiłam wcześniej! Wszystkie moje koleżanki namawiam do tego, żeby też się w ten sposób upiększyły"

49-letnia Brandi chciała cofnąć czas o 10 lat. Nie mogła pogodzić się z tym, jak z upływem lat zmienia się jej wygląd. Patrząc w lustro, widziała w odbiciu obcą kobietę. W pewnym momencie zaczęła wstydzić się tego, jak wygląda. Dlatego jej życie towarzyskie całkowicie zanikło, przez co samopoczucie jeszcze bardziej się pogarszało. Wtedy przyszedł jej do głowy pomysł, aby poddać się zabiegom medycyny estetycznej.

63-letnia kobieta była przekonana, że żyje w szczęśliwym związku. Pewnej nocy usłyszała, że jej partner woli jednak młodsze. To wyznanie sprawiło, że poczuła, jakby osunął się jej grunt pod nogami! Bojąc się, że nikogo w tym wieku już nie znajdzie, postanowiła zatrzymać przy sobie obecnego mężczyznę, odmładzając się za pomocą operacji plastycznych. Chociaż powód tej decyzji jest kontrowersyjny, to trzeba przyznać, że efekt metamorfozy robi wrażenie.