ewedra napisał(a):
Czego nikt nic nie pisze? haa??
ewedra wszystkie ciężarówki udzielają się w wątku 'ogolnym' http://forum.styl.fm/zimowe-pogaduchy-przyszlych-i-obecnych-mamus-cz-2.t98053.900.htm#p3406913
coś wątek nam wygasł??
Ja sie musze Wam pochwalic ze 26 listopada dostalam pierwszego wyraźnego kopniaka od dziecka. Na razie wszystkie wyniki mam dobre. Czekam jeszcze na te z PAPPA. Przez snieżycę mogę się nie doczekać listu bo poczta nie działa. Pozdrawiam
Czego nikt nic nie pisze? haa??
Własciwie to ucieło mi pół zdania które napisałam ... nie wiem jak to się stało , a teraz nie da się już edytowac...Napisałam tam o operacji serca, ale dalsza częśc byla do innego zdania i wyszlo ze operują serce jak jest dziecko w brzuchu.hmm Chyba zaraz po urodzeniu z tym sercem...
Tzn. ta druga czesc zdania "jeszzce podczas pobytu w brzuszku" nie byla do tego, musiala mi klawiatura przeskoczyc.
Ale wyszlo lol
ewedra napisał(a):
No właśnie o to mi chodziło że osoby które nie usuneły by ciąży robią badania tylko po to żeby się upewnic , bo taka ciąża z tego co wiem jest bardziej narażona na niepowodzenie i musi byc więcej badań, monitorują ciążę częściej, częściej usg, badania serduszka dziecka, które zdarza się musi być operowane jeszcze podczas pobytu w brzuszku...Rodzice muszą się też przygotować jeśli takie dzieciątko ma przyjsc na świat, bo wymaga większej uwagi i zupełnie innej opieki.
mądrze gada, mądrze lol Chodzi tylko i wyłącznie o zapewnienie jak najlepszej opieki.
neferi napisał(a):mysza79 napisał(a):
Aha! I u mnie będzie prawdopodobnie chłopak ;)
wiem wiem :)
mysza79 napisał(a):
dlatego zastanowiło mnie Twoje zdanie, że w 20 tc to już za późno
Myszko miałam na myśli to że za późno na to badanie, by ewentualnie cos wykazać !!!!!! I tylko na to. Ja i tak bym w zyciu nie usuneła.
Lekarz proponował nam jeszcze dodatkowe badania które dają większą rozpoznawalność. Po rozmowach z P. zdecydowaliśmy że po co je robić skoro i tak to nic nie zmieni :)
No właśnie o to mi chodziło że osoby które nie usuneły by ciąży robią badania tylko po to żeby się upewnic , bo taka ciąża z tego co wiem jest bardziej narażona na niepowodzenie i musi byc więcej badań, monitorują ciążę częściej, częściej usg, badania serduszka dziecka, które zdarza się musi być operowane jeszcze podczas pobytu w brzuszku...Rodzice muszą się też przygotować jeśli takie dzieciątko ma przyjsc na świat, bo wymaga większej uwagi i zupełnie innej opieki.
Mysza gratuluję synalka!!!
mysza79 napisał(a):
Aha! I u mnie będzie prawdopodobnie chłopak ;)
wiem wiem :)
mysza79 napisał(a):
dlatego zastanowiło mnie Twoje zdanie, że w 20 tc to już za późno
Myszko miałam na myśli to że za późno na to badanie, by ewentualnie cos wykazać !!!!!! I tylko na to. Ja i tak bym w zyciu nie usuneła.
Lekarz proponował nam jeszcze dodatkowe badania które dają większą rozpoznawalność. Po rozmowach z P. zdecydowaliśmy że po co je robić skoro i tak to nic nie zmieni :)
neferi no właśnie wiem, że nic się z tym nie zrobi, dlatego zastanowiło mnie Twoje zdanie, że w 20 tc to już za późno... bo tak naprawdę to na co jest za późno? chyba, że faktycznie kobieta chce usunąć taką ciążę, ale w innym wypadku nie jest za późno, bo niczego to nie zmienia, prawda?
Aha! I u mnie będzie prawdopodobnie chłopak ;)
No te badania zawsze są obarczone błędem. Robi się po to żeby sprawdzić czy jest takie ryzyko i w razie śmego przygotować rodziców na taką ewentualność. Tu u nas jest możliwość zakonczenia ciąży jeśli się okaże że jest duże prawdopodobieństwo a jeśli się rodzice decydują taką ciążę zachować jest częściej monitorowana + dostają informacje i pomoc. Ja bym się nie zdecydowała na przerwanie ciąży. Moja sąsiadka miała wszystkie wyniki złe- krew, przeziorność i jeszcze jakieś i mówili ze z zespolem downa sie dziecko urodzi, a tu zdrowy śliczny chłopiec.
To samo jednej znajomej całą ciążę wmawiali że dziecko nie ma kończyn... i też okazało się zdrowe dziecko.
Ale tu też tacy lekarze świetni....
mysza79 napisał(a):
no a co w przypadku gdy okaże się, że coś jest nie tak? leczy się to jakoś, że może być za późno?
nie leczy bo to wady genetyczne np. zespół downa. Lekarz przekazał mi informację ze później taki wynik jest mało wiarygodny i lepiej je zrobić wcześniej. To tyle.
Hej! Ja właśnie dzisiaj miałam robione badanie USG m.in. na przezierność karkową, a jestem w 19 tc. Na szczęście wszystkie organy, mózg, serce, wątroba itd. w normie :)
neferi napisał(a):
Już teraz powinnaś mieć , potem bedzie za późno bo cos tam zarasta.
no a co w przypadku gdy okaże się, że coś jest nie tak? leczy się to jakoś, że może być za późno?
ja ruchy poczułam na początku 17 tc. W sumie to czułam je wcześniej, ale nie wiedziałam, że to są ruchy ;)
ewedra napisał(a):
w UK się tak robi
w uk maja całkiem inną'filozofie'prowadzenia ciązy takze nie ma co porwnywać nawet
Ja czuję tak samo jak przy poprzednim dziecku więc nie sądzę żeby to bylo co innego. Polozna mowila ze mogę czuć już.
A co do przeziornosci to mi tak powiedzieli że w 20 tc bede miala i tu w UK się tak robi. Nie wiem dlaczego. Może to są jakieś inne badania niż w Polsce. Nie znam się. Mam czekać na list z zaproszeniem.
neferi napisał(a):podobno przy drugim dziecku wcześniej czuje sie ruchy, ale 14 tc to trochę wczesnie :)
Zazdroszcze Wam jednak bo ja na razie nie czuje, az dziw bierze po tym jak widziałam jak kopie moje maleństwo.
ja z pierwszym poczyłam chyba kolo 19 tygodnia...juz blizej niz dalej i na pewno lada dzień poczujesz kopniaczki :D
ewedra napisał(a):
a ciągle czekam na zaproszenie na te badania, podejrzewam że będą dopiero w grudniu( kolo 20 tc.)
to nie mozliwe żeby ci dopiero w 20tc robili przezierność!!!! Już teraz powinnaś mieć , potem bedzie za późno bo cos tam zarasta.
Zgadza sie kość nosowa jest dopełnieniem przezierności. Oba te wskaźniki muszą spełniać normę.
ewedra napisał(a):
Gratuluję. Ja ciągle czekam na zaproszenie na te badania, podejrzewam że będą dopiero w grudniu( kolo 20 tc.) A 16 listopada będę miała pobieraną krew na test PAPPA, czy jakoś tak.
Wyniki krwi ,które mialam robione wczesniej wyszły dobrze.Ufff
Acha , nie wiem jak to możliwe ale juz czuję delikatne ruchy dziecka ( jestem prawie pewna że to to). Za szybko to jest przecież nie??
Dziekuje. i ja tez juz pare razy poczułam takie musnięcia od wewnątrz......
maniuta82 napisał(a):Dzień dobry, i ja melduje sie po wizycie i po badaniach przezierności karkowej oraz kości nosowych - wszystko w jak najlepszym porzadku :D maleństwo mierzy juz 6.5 cm a termin porodu przyblizył sie o 3 dni -na 12 maja i teraz zgadza sie z moimi pierwszymi wyliczeniami.
Gratuluję. Ja ciągle czekam na zaproszenie na te badania, podejrzewam że będą dopiero w grudniu( kolo 20 tc.) A 16 listopada będę miała pobieraną krew na test PAPPA, czy jakoś tak.
Wyniki krwi ,które mialam robione wczesniej wyszły dobrze.Ufff
Acha , nie wiem jak to możliwe ale juz czuję delikatne ruchy dziecka ( jestem prawie pewna że to to). Za szybko to jest przecież nie??
mysza79 napisał(a):maniuta82 super wieści :)
maniuta82 napisał(a):
kości nosowych
nie wiedziałam, że to badają ;) i co to ma wykryć?
no ja z pierwszej ciązy tez nie kojarzyłam tych kości nosowych tylko przezierność karkową ale to tak jak mówi Jarzynowa to tez jest w kierunku zespołu downa, takie dopełnieni tej przezierności
Dzień dobry, i ja melduje sie po wizycie i po badaniach przezierności karkowej oraz kości nosowych - wszystko w jak najlepszym porzadku :D maleństwo mierzy juz 6.5 cm a termin porodu przyblizył sie o 3 dni -na 12 maja i teraz zgadza sie z moimi pierwszymi wyliczeniami.
Odpowiedz
ewedra napisał(a):
Ale przyznam szczerze ze już się pogodziłam z myślą ze to dwa dzidzie będa a tu jeden tylko;) Może coś źle szukała heheh
:( Może się gdzieś schowała druga :P :P :P
Jak ja poszłam do gina na pierwsze USG to powiedział "Niech pani zgadnie ilu pasażerów mamy?" , Żebyście widziały moją minę heheheh. pełna konsternacja. Przeszło mi przez głowę ze siedmioraczki lol lol lol
ewedra super foteczka! I ciesze sie ze wszystlko ok! i nie wazne czy chlopak czy dziewczynka najwazniejsze ze zdrowe.
a co do tego ze 12 tydzen i plec mojej kolezance tak lekarz powiedzial i urodzila to co od lekarza uslyszala
Dzięki!!
A co do płci to odwrotnie własnie wszyscy są babami na początku, ale w 11 bodajże już wszystko na wierzchu wystaje co ma wystawać. Powiedziała położna że wg. niej to chłopak po czym pokazała nam coś takigo jak mały siusiaczek:) Dodała że jest wszystko jeszcze bardzo malutkie i oczywiscie może się mylić ale zmolestowaliśmy ją żeby powiedziała co uważa i ona celuje w chłopa:D Ja się oczywiscie ucieszę też z dziewczynki. Ale przyznam szczerze ze już się pogodziłam z myślą ze to dwa dzidzie będa a tu jeden tylko;) Może coś źle szukała heheh
ewedra napisał(a):[attachment=0:3q4wp72u]baby.jpg[/attachment:3q4wp72u]
No już jestem
Widziałam:) Jedno dziecko, najprawdopodobniej chłopak. Spał sobie w najlepsze, nie chciał kopać. Pare razy podskoczył dla odczepnego, pomachał i tyle tego było;) 5 cm+ 11 tydzien i 5 dni czyli mniej więcej tak jak wyliczałam. Termin na 12 maj
gratuluje sliczny dzidzius a dlaczego "najprawdopodobniej"?
neferi napisał(a):
Potem niby sie podniesie trochę ale z kolei pasażer może kopniaczki w pęcherz serwować
no mi niby macica już się podniosła, co zresztą widać po kształcie brzucha, ale z koeli chyba coraz większy Kropek uciska na pęcherz (bo kopniaczków chyba aż tak mocnych to mi jeszcze nie serwuje) bo i tak latam co 15-30 minut... w nocy też oczywiście wstaję... a najgorsze jest gdy idziemy gdzieś na spacer... wracam do domu prawie biegiem, siadam i co? 10 kropelek ;) no ale prawda też jest taka, że teraz zdecydowanie więcej piję
Hej !!! Witam i gratuluje wszystkim majowym mamusiom :)
mysza79 Miło mi Cię też tu widzieć. U nas w kwietniówkach cicho sza jakoś Śliczne to foto w suwaczku
ewedra Kciuki mocno zaciśnięte lol
Ręka rzeczywiście nieciekawie wygląda. ja po wielu nieudanych próbach mam przykaz, że mam dawać tylko lewą rękę do poboru.
mysza79 napisał(a):
maniuta82 napisał(a):
latam co chwila do toalety...ale mam nadzieje ze to niedlugo minie
nie chcę Cię straszyć, ale u mnie nasiliło się to latanie do kibelka po 12 tygodniu ;)
Nie liczyłabym na poprawę. raczej będzie jeszcze gorzej lol Miałam podobnie jak Mysza. Potem niby sie podniesie trochę ale z kolei pasażer może kopniaczki w pęcherz serwować lol
Ja jestem prawie że prześwitująca i u mnie po ciemku można w żyłe trafić bo wszystkie widac:) Z pierwszej reki nic nie lecialo i stwierdzila ze to przez to ze sie musiala przebic na wylot, potem już się chyba zestresowała i w drugiej to samo mi zrobiła, więc krwi nie pobrała, obie ręce mam takie piękne...I co gorsza nie będę miała przebadanej krwi jeszcze przez tydz. Jesli nie uda się w przyszłym tygodniu to ja już nie wiem kiedy się wezmą za te badania....
Odpowiedz
ewedra napisał(a):Namacała mi macicę i mówi że jest większa niż 10 tygodni na jej oko. Strzelałaby na 12 tc. Ale mi to się z FF żaden sposób nie zgadza, i też przytulanka nie bylo wtedy... więc nie wiem dlaczego mnie tak wybrzuszyło
może to jednak bliźniaki
ale ta reka to faktycznie nie wyglada najlepiej, wspolczuje
Dzisiejsze badania skończyły się niepowodzeniem- położna nie mogła mi pobrać krwi za to zostawiła mi bolesne ślady na obu rękach. Cierpię:( boli:(
Zostawiłam próbkę moczu jedynie no i założyłysmy kartę ciąży. Namacała mi macicę i mówi że jest większa niż 10 tygodni na jej oko. Strzelałaby na 12 tc. Ale mi to się z FF żaden sposób nie zgadza, i też przytulanka nie bylo wtedy... więc nie wiem dlaczego mnie tak wybrzuszyło. Mówi że wszystko usg powie za 2 tyg. bede miala jasnosc. Ale boliiiii
Maniuta gratuluję!
Ja jutro mam pierwszą wizytę u położnej ale to tylko będa konsultacje z pobieraniem próbek krwi i mocz, nie zobaczę jeszcze dzidzi.
Nie odzywałam się bo jakas marna jestem, z sił opadłam totalnie, anemia czy co?
W miedzyczasie dzwoniłam raz do szpitala z objawami cholestozy ale mnie spławili i powiedzieli że to za wcześnie.. więc pewnie jakiegoś świerzba mam ;)
maniuta82 napisał(a):
latam co chwila do toalety...ale mam nadzieje ze to niedlugo minie
nie chcę Cię straszyć, ale u mnie nasiliło się to latanie do kibelka po 12 tygodniu ;) ale czytałam, że niedługo dno macicy powinno się lekko unieść, i uwolnić pęcherz od swojego ciężaru... jak na razie tak jak wcześniej wstawałam 1 w nocy, tak teraz wstaję minimum 2-3 pomiędzy godziną 23 a 7 rano... w ciągu dnia są chwile, że biegam dosłownie co 15 minut aż zaczęłam się zastanwiać, czy nie przenieść kompa do WC, ale skombinować sobie takie krzesełko z nocnikiem pod spodem ;)
a mdłości... u mnie dopiero od zeszlego tygodnia zaczęły mijać tak abym to odczuła, ale w moim przypadku jest to bardzo powolny proces... a spanie chyba mi mija :)
i jak sie czujecie dziewczyny? ja jestem po wizycie u gina, widziałam serduszko, wszystko pięknie rośnie lol co prawda męczą mnie nadal mdłości, w dzien usypiam na stojąco, w nocy za to spac nie moge, latam co chwila do toalety...ale mam nadzieje ze to niedlugo minie
Odpowiedz
Jarzynowa napisał(a):
pij dużo płynów
dokładnie, Jarzynowa ma rację... powinnaś teraz dużo pić, bo dzidzia bardzo dużo płynów potrzebuje... pij najlepiej wodę... no i nie pij dużo na raz, bo wtedy nadmiernie rozciąga się żołądek i faktycznie może bardziej mdlić, więc najlepiej pić małymi łyczkami, ale bardzo często... ja sprawę z piciem (bo też mnie odrzucało) rozwiązałam tak, że miałam swoją 1,5 litrową butelkę, którą musiałam opróżnić w ciągu dnia... oprócz tego piłam szklankę soku z marchwi, jabłek i buraków który sama zrobiłam, do tego jakaś herbatka owocowa, kubek dwa dziennie, i nazbierało się dziennie 2 - 2,5 litra płynów nawet nie wiem kiedy... ale wodę z tej butelki miałam zawsze na widoku i popijałam po kilka łyków co chwilę nawet wtedy gdy nie chciało mi się pić...
ewedra napisał(a):Jarzynowa napisał(a):ewedra moze za mało płynow pijesz?? od witamin tez moze byc
Mało piję bo mnie odrzuca, ale już rozszyfrowałam ze to najprawdopodobniej przez to, ze się najadłam buraczków wczoraj:))) Ja juz taka jestem ze się wszystkim przejmuję... Oszaleję niedługo już niewiele brakuje ;)
no po buraczkach to siusiam na czerwono lol pij dużo płynów
Jarzynowa napisał(a):ewedra moze za mało płynow pijesz?? od witamin tez moze byc
Mało piję bo mnie odrzuca, ale już rozszyfrowałam ze to najprawdopodobniej przez to, ze się najadłam buraczków wczoraj:))) Ja juz taka jestem ze się wszystkim przejmuję... Oszaleję niedługo już niewiele brakuje ;)
Hej kobitki. Zauważyłam że mam dziwny mocz jakis taki ciemny i ma intensywny zapach, nie czuję zebym miala jakąs infekcję. Może to przez witsminy albo hormony? Jak myslicie?? Ma ktoś tak?Za tydzień idę do położnej będę miała pobierany mocz i krew. Więc niedlugo się okaże.
Odpowiedz
mysza79 napisał(a):ewedra napisał(a):
w kaszance co jest? jest tam coś szkodliwego?
nie wiem jaka kupujesz, bo ja generalnie wędlin w sklepie nie kupuję... teoretycznie w kaszance jest krew, kasza, przyprawy i jakieś tam zmielone mięso... ale co daja do takich sklepowych to nie wiem... choć z drugiej strony wszystkie produkty dostepne w sklepie nie są teoretycznie zdrowe ;) tak więc uważam, że spokojnie możesz pzowolic sobie na taka kaszankę z grilla... ja ostatnio jadłam na obiad usmażoną z cebulką, ziemniakami i korniszonami ;)
Mniam mniam...
Wyczytałam że przez tą krew straszą toksoplazmozą, ale jak w bardzo wysokiej temp porządnie się upiecze to powinno się wszystkie swinstwa wykurzyć?
ewedra napisał(a):
w kaszance co jest? jest tam coś szkodliwego?
nie wiem jaka kupujesz, bo ja generalnie wędlin w sklepie nie kupuję... teoretycznie w kaszance jest krew, kasza, przyprawy i jakieś tam zmielone mięso... ale co daja do takich sklepowych to nie wiem... choć z drugiej strony wszystkie produkty dostepne w sklepie nie są teoretycznie zdrowe ;) tak więc uważam, że spokojnie możesz pzowolic sobie na taka kaszankę z grilla... ja ostatnio jadłam na obiad usmażoną z cebulką, ziemniakami i korniszonami ;)
ewedra ja mam taką opinię na temat jedzenie w czasie ciąży...
są pokarmy i napoje których na pewno musisz się wystrzegać, czyli alkohol, surowe mięso itd. a cała reszta, czy to ryby typu tuńczyk, posiadające dużo rtęci, czy wątróbka, posiadająca dużo wit. A na pewno nie zaszkodzą jeżeli będzie zachowany umiar i zdrowy rozsądek
Znacie tą stronę co pokazuje pływającego dzidziusia?
To przykladowy mój
http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Ewelina&year=2011&month=5&day=14&babycount=2" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="120" height="180"
Smieje się oczywiscie- pewnie bliżniaków nie będzie ale można sobie pomarzyć nie??
ewedra napisał(a):
ale caly czas mi jest niedobrze i w związku z tym niewiele udaje mi się przyswoić
niekoniecznie... w czasie ciąży trawienie u kobiet jest spowolnione właśnie po to, aby jak najwięcej składników odżywczych przyswoił Twój organizm a potem przekazał dziecku... w wyniku spowolnionego trawienia powstają właśnie m.in. wzdęcia, odbija się bardzo często itd. ja na początku jadlam mniej jak przed ciążą a mimo to przytyłam pomiędzy 6 a 11 tygodniem aż 2 kg ;)
mysza79 napisał(a):ewedra nie wiem czy powinnaś pójść do lekarza czy nie... mój gin mi powiedział, że jeżeli będę bardzo dużo wymiotować, i to będzie wyglądało tak, że praktycznie mój organizm nie przyjmuje żadnego jedzenia, że wszystko momentalnie zwracam (ale tuz po jedzeniu, a nie np. godzinę - dwie po) to mam się do niego zgłosić... utrata wagi jest czymś normalnym, ale w Twoim organizmie jakieś składniki pokarmowe powinny mieć szansę zatrzymania się. Spróbuj może z tymi czopkami przeciwwymiotnymi?
A jak się nazywają? Ja nie wymiotuje az tak czesto, ale caly czas mi jest niedobrze i w związku z tym niewiele udaje mi się przyswoić. Kiedy to minie?
ewedra nie wiem czy powinnaś pójść do lekarza czy nie... mój gin mi powiedział, że jeżeli będę bardzo dużo wymiotować, i to będzie wyglądało tak, że praktycznie mój organizm nie przyjmuje żadnego jedzenia, że wszystko momentalnie zwracam (ale tuz po jedzeniu, a nie np. godzinę - dwie po) to mam się do niego zgłosić... utrata wagi jest czymś normalnym, ale w Twoim organizmie jakieś składniki pokarmowe powinny mieć szansę zatrzymania się. Spróbuj może z tymi czopkami przeciwwymiotnymi?
Odpowiedz
ewedra napisał(a):Jarzynowa napisał(a):ewedra nie martw się, ja na początku straciłam 4 kg, a na końcu miałam 28 na plusie lol lol
Wow no to sporo nadrobiłaś:)
nooo lol ja puchłam bardzo, zatrzymałam full wody, nogi miałam w kostce takie jak nad kolanem lol po przejściu do domu ze szpitala miałam 18 kg mniej
ewedra nie martw się, na początku może być spadek wagi a fasolce nic nie grozi. Ja w obu ciążach wymiotowałam przez cały dzień i nawet w nocy. Jeśli będzie to bardzo uciążliwe są takie czopki przeciwwymiotne, Trzymaj się dzielnie
Jarzynka to piąteczka bo ja też tyłam po 30 kg a teraz jestem wieszak w rozmiar 36 wchodzę i nic nie tyję, nawet badania robiłam i wszystko idealne a jem bo lubię jeść
Dzisiaj stanelam na wadze i się przeraziłam- 2 kilo straciłam...Pewnie dlatego ze co zjem to zwrócę. Zastanawiam się czy się z tym wybrac do lekarza czy też stracę tylko czas jak zwykle, bo tu fachowcy tacy że pożal się Boże. Męczę się strasznie codziennie i 24h na dobę. Dzisiaj juz nie mialam czym zwracac. To jest jakis koszmar.
Odpowiedz
ewedra napisał(a):
Nie moge patrzec na pomidory, ziemniaki, warzywa zielone nawet na wodę.Nie wiem co pić bo od wszystkiego mnie muli...
no to ja miałam trochę inaczej... wiele rzeczy mogłam ugotować sama, odrzucało mnie tylko od niektórych... nie mogłam np. niczego usmażyć, nawet jajek ;) a co do wody... zaczęłam ją pić dopiero w tym tygodniu, bo wcześniej cofała mi się ;) ale zawsze miałam na coś ochotę - albo na kwaśne, to piłam np. soki pomarańczowe, albo na słodkie, to wtedy piłam albo jabłkowe albo np. wodę z sokiem z malin czy czarnych porzeczek (soki robione własnoręcznie, więc nie takie ze sklepu). Oprócz tego robiłam sama soki z marchwi, jabłek i buraków...
Dzisiaj z kolei wypiłam wodę z miodem ;) a teraz naleciało mnie na pepsi...
muli mnie nadal, zwłaszcza wieczorami, a rano mam odruchy wymiotne... i do tego cały czas mam kapcia w buzi jakbym dopiero co wstała :/ bleee
ewedra mnie męczyły wymioty i odruchy wymiotne na samą myśl gotowania od 6- ok 14-15 tc
Odpowiedz
sweethoney napisał(a):
na razie to cały czas wyglądam jak bym miała wzdęcie lol
powiem Ci, że ja częściowo też, choć w ciągu ostatnich kilku dni brzuch trochę się zmienił, bo jest taki bardziej "rozlany", nie wiem jak to określić... ale nie jest już właśnie taki wzdęty, tylko wygląda bardziej jak piłeczka. W piątek będę miała nowa fotkę, to wstawię do galerii
mysza79 to może też powinnam sobie kupić ciążowe spodnie to mi wyskoczy brzuch na razie to cały czas wyglądam jak bym miała wzdęcie lol
Odpowiedz
sweethoney napisał(a):
a ja caly czas chodzę w spodniach sprzed ciąży
ja też już się nie dopinam bo tak jak pisałam, brzuch przed ciążą miałam zupełnie płaski a spodnie nosiłam raczej dopasowane... w jednych czy może dwóch dopięłabym się, ale tak na siłę i strasznie by mnie cisnęły, zwłaszcza jak siedzę... no ale kupiłam sobie już ciążowe jeansy i wiecie co? jak brzuszek przestałam uciskać w tamtych spodniach sprzed ciąży, to z dnia na dzień zmienił wygląd i zaczął rosnąć jak oszalały ;) teraz jak założę nowe spodnie i jakiś bardziej dopasowany sweterek, to odrazu brzuszek się odznacza... nawet pod jesiennym płaszczykiem już go widać ;)
maniuta82 napisał(a):
ja sie nie mieszcze w zadne swoje spodnie.....
a ja caly czas chodzę w spodniach sprzed ciąży :P :P
ewedra powiem Ci, że u mnie też było stosunkowo szybko widać, bo przed ciążą miałam płaski brzuch i jak zaczęło jelita wypychać, to momentalnie to zauważyłam ;) teraz od kilku dni brzuch jakby mi zmalał, ale zauważyłam, że zrobił się mniej szpiczasty a bardziej "rozlał" się na boki, tak że tracę już wcięcie w talii.
Odpowiedz
mysza79 napisał(a):
gruba? a to dlaczego :P po pierwsze teraz jeszcze nic nie widać więc uśmiechnij sie do lustra i pomyśl sobie, że zacznie być widać za kilka-kilkanaście tygodni a wtedy też nie będziesz gruba tylko będziesz w ciąży i będziesz miała piekny ciążowy brzuszek :) mój B zawsze mi tak powtarza i to mi pomaga ;)
U mnie juz widać brzuszek ładnie:) Pokazałam tesciowej przez kamerke to stwierdziła że pewnie trojaczki będe miała:))bo jeszcze nie powinno byc nic widac.
Podobne tematy