Ilu elementowe puzzle kupujecie dzieciom i od jakiego wieku?

Dla tych młodszych dzieci polecam puzzle z większymi elementami lub wspomniane drewniane klocki,które są wg mnie zabawką ponadczasową,sprawdzi się zarówno dla tych młodszych jak i starszych:)

od samego poczatku bawila sie klockami, pozniej puzzlami

Dzięki za wskazówki :)

Jesteśmy juz po pierwszych puzzlach. Drugich i trzecich też :) Czuję się w obowiązku odpisać bo sama ten wątek zaczęłam :)
Na pierwszy ogień poszły puzzle 15el. z disnejowskimi "dalmatyńczykami" Młoda była zachwycona! Ona kocha pieski i od razu załapała jak się układa. Teraz to już chyba zna na pamięć gdzie, który leży, bo potrafi zacząć układanie od środka :)
POtem kupiliśmy jej drugie, ciut większe -bodajże 35 elementowe -nie chce mi się iść i sprawdzać . Są z Ciuchcią Tomkiem i są ciut trudniejsze, ale młoda po kilku dniach i do nich się przekonała. Te już są bez tej tekturki na spodzie i może dlatego trudniej się jej je układało.
Kolejne wybraliśmy z taka tekturką, przedstawiające wiejskie zwierzęta. Bardzo sympatyczne (24 el.), ale nie zwróciliśmy uwagi jak były cięte -nie jak klasyczne kształty puzzli, tylko takie nieregularne. Do tych też młoda musiała przywyknąć, ale teraz juz spokojnie je układa. Te są chyba z tego ravensburgera.

Podsumowując: wg moich spostrzeżeń warto wybierać takie, które mają tekturkę z ramką, bo wtedy nawet do wózka można takie zabrać. Martyna często zabiera je na spacer i układa w przerwach od chodzenia :)
Oprócz tego warto wybrać takie z klasycznymi kształtami elementów. Trzyma się jeden drugiego.
Ja osobiście polecam puzzle, bo są rozwijające i dziecko ma się zgłowy na godzinę ;) -przynajmniej moje: układa -rozwala, układa -rozwala ;)

Jeśli chodzi o puzzle, to zasada jest tak naprawdę prosta: zawsze kupujemy puzzle oczko wyżej niż dziecko ostatnio układało. Czyli jeżeli układało SAMODZIELNIE puzzle typu 20 el - to sięgamy po 30el (60/120/260/500/1000...)
W praktyce dziecko dziecku nie równe i jedne się interesują i fascynują puzzlami, a innych to zupełnie nieinteresuje. Dzieciaki mojej koleżanki zaczęły przygodę w wieku 1,5 roku od puzzli 20 el. Oczywiście z pomocą mamy. Zaś siostrzenica w wieku 5 lat układa swobodnie puzzle 260 el. Czyli takie z którymi często nie radzą sobie dzieci 10 letnie.

Na pierwsze puzzle znakomicie nadają się puzzle "maxi" - czyli takie z elementami wielkości dłoni. Albo puzzle piankowe. Dostępne na rynku są zarówno puzzle z literkami czy cyferkami - jaki tzw "uliczki" pozwalające na jeżdżenie po nich samochodzikami, albo ze zwierzętami, na których dziecko potem się uczy jak się które zwierzątko nazywa.

Tych puzzli, które pokazuje Kama nie będę polecać, ponieważ widziałam je na własne oczy i ich jakość... z mojego punktu widzenia nie była zadowalająca. Jeśli chodzi o puzzle dziecięce spokojnie można kupować Trefla, Castorland (też polska firma, nie mają puzzli "licencyjnych" za to sporo bajek typu "Jaś i Małgosia", Baba jaga, Calineczka itp) oraz Ravensburger. Te trzy firmy z czystym sumieniem można dać dziecku.

Linka do sklepu nie będę tu podawać, bo podobno nie wolno ;)

U nas jako pierwsze były 3-elementowe, takie:

http://www.allegro.pl/item402261018_nowosc_ukladanka_kto_to_hit_zwierzeta.html

U nas jako pierwsze były te:


W pudełku są 4 układanki: 4, 6, 12, 15 elementów - są fajne właśnie poprzez stopniowanie,
jeszcze Trefl ma kilka rodzajów Baby Puzzle, które mogą być jako pierwsze.

np te:


Te mają większe i grubsze elementy, więc dla 2-latka, mogą być za proste ;)

No a potem, to tak jak Shiad napisała: 12, 15 i większe :) Ja jestem maniakiem puzzli i liczę że moje dziecko też złapie bakcyla :D

Jeszcze Ravensburger ma fajne puzzle dla dzieci, tylko u nas różnie bywa z wyborem. Trefl ma spory wybór, ale od 30 el. raczej.

12 i 15 idą bez problemu, następny zakup będzie 20 albo jak będzie ciężko trafić to 24.