Majowe mamy - część II

kappala kilka stron wcześniej jest link :)

kurka, wysmarowałam na B. długaśny post i serwer zdechł :&

Kinia Jones napisał(a):
Kappala, nigdzie nie uciekamy, po prostu się przenosimy i tam jest tak samo fajnie jak było tutaj. Chodź do nas :D Znaczy się jak już nam forum zacznie działać ;)
Ale ja nie wiem gdzie Wy będziecie

Mi się już też tu nie chce wchodzić, ale tak się za Wami stęskniłam ;)

No właśnie się już do B. przyzwyczaiłam chociaż tak krótko jest no ale skoro jej chwilowo nie ma to sprawdzam czy tutaj nas nie ma ;)


A wogóle to wchodzę na G. a tutaj od wczoraj wieczora i to od kiedy B. jest niedostępna tylko 250 postów 8)

Ewerla, wiemy, wiemy, ale i tak mi smutno, że B. nie działa, bo właśnie mam chwilę wolną ;)

Kappala, nigdzie nie uciekamy, po prostu się przenosimy i tam jest tak samo fajnie jak było tutaj. Chodź do nas :D Znaczy się jak już nam forum zacznie działać ;)

mam nadzieje, ze wiecie ze trwaja przenosiny na nowy serwer i nic strasznego sie nie dzieje. B. wroci.

No ładnie ja wpadam Was odwiedzić a tu się okazuje że Wy gdzieś uciekacie
Co u Was słychać? Jak dzieciaczki? ;)

chiara napisał(a):o nikt nie kocha już admina ;)
Ładnie powiedziane ;)

Bo nikt nie kocha już admina ;)

A czemu tak ?? skąd te przenosiny, bo nie rozumiem :>

mam nadzieję, że wszystkie Majówki tam dotrą :)

Od dwóch dni Kacperskiemu się zmieniło :) Wczoraj i dzisiaj spał na spacerze a potem jeszcze po dwie godziny u siebie w łóżeczku :D

Asia, znajdziesz nas w linku podanym przez Maggie :D Chodź szybko :D

matylda_zakochana napisał(a):Dostałyście pw wszystkie?
A ja nie dostałam - nie lubicie mnie

matylda_zakochana napisał(a):Majówki, gdzie jesteście?
Przed kompem piszę mgr - muszę się jeszcze obronić.

Kinia Jones napisał(a):Kacperski w dzień śpi kilka razy po 10-15 minut tylko.
Kinia pocieszę Cię, ze Bartek śpi po max 20 minut dwa razy dziennie i raz popołudniu na spacerze

elmera, tu nas znajdziesz :)

http://-cafe.livenet.pl/viewtopic.php?t=2172

matylda_zakochana napisał(a):elmera, EDYTKA, może nie będziemy dzielić dyskusji i już się tam przeniesiemy na stałe?
Matylda, ok tylko w której zakładce jesteście? Bo ja jakaś ślepa jestem (swoją drogą muszę wyciągnąć okulary a nie udawać, że widzę) ;) i nie widzę Was.

elmera, EDYTKA, może nie będziemy dzielić dyskusji i już się tam przeniesiemy na stałe?

I my już po szczepieniu.Lenka była dzielna i wogóle nie płakała :)
Waży 6950 i ma 73 cm długości :O Położna stwierdziła,ze rośnie nam modelka ;)

Zdenerwowałam się strasznie u lekarza.Poszłam tam też z zamiarem wypytania go o karmienie małej.Myślałam,że pomoże mi to jakoś poukładać,tym bardziej,że za niedługo wracam do pracy.A tu nic z tego :bad: Kazał nawet podać od razu cały słoiczek marchewki
No i okazało się,ze według niego Lena ma skazę białkową,bo ma wysypkę na szyjce.
Niewiem,może ma rację.Jutro idę do dermatologa to skonsultować.

Ps.A tą marchewkę mam podawać przed cyckiem?I po jednej łyżeczce,prawda?

Wiadomość odebrana :)

To chyba tydzień szczepień ;) My też idziemy z Kacperskim na drugą dawkę i na ważenie :/ Do tego idę sama, bo mąż wróci późno. A we wtorek i środę będę z Małym sama, bo mąż jedzie na delegację :O

I moje złote dziecko dzisiaj zafundowało Mamusi tylko 2 pobudki! lol :ia: To prawdziwy cud w porównaniu z 5 noc wcześniej. Szkoda tylko, że obudził się o 7 a nie jak zwykle o 8 ^^D.

Kinia, u Nas Kacper miał podobnie, że spał tylko kilka razy po 15 min i był wypoczęty jak młody bóg. Na szczęście od 2 tygodni doszliśmy już do 3-4 drzemek po 45-60 min :D
Już się pogodziłam z tym, że moje dziecko w dzień nie potrafi więcej spać (już chyba nawet nie mam nadziei, że to się zmieni) :D

Maggie, my jak byliśmy z Kacprem do okulisty (fakt, faktem prywatnie, bo najczęściej chodzimy prywatnie) to tylko nam powiedziano, że Maluch ma godzinę wcześniej nić nie jeść i nie pić. To chodzi o zachłyśnięcie się podczas badania. Z tym, że my byliśmy umówieni na konkretną godzinę.
Pani doktor i pielęgniarki były super. Ja tylko się odwróciłam jak mu wkładały blaszki pod powieki. Ale były miłe, delikatne i rzeczowe.
Tylko, że to we Wrocławiu :)

Aaa i moje dziecko póki co zapomniało, że potrafiło się przewracać lol
Na brzuchu mógłby leżeć cały dzień, na boczku uwielbia zasypiać ale póki co do tego się ogranicza. Ale w głos śmieje się super. Uwielbiam to a już zwłaszcza jak gada z Dziadkiem :)
I jeszcze wczoraj zaopatrzyliśmy się w pierwsze łyżeczki do karmienia, śliniaczki, miseczkę i pajace na 6-9 m-cy, bo jakieś długie to moje dziecko i Earl Days 3-6 są już akurat :O (swoją drogą Tatuś ma 190cm wzorsut ;))

W poniedziałek pojechaliśmy z Gośką do kliniki okulistyki dziecięcej do Katowic. Pojechaliśmy, żeby uspokoić moje schizy - ja mam sporą wadę wzroku i cholernie się bałam (nadal się boję) żeby Gośka nie odziedziczyła tego po mnie :(

A zaczęło się od tego, że teściówka powiedziała, że Gosia ma oczy po mnie, oczywiście nie miała nic złego na myśli, pewnie nawet jej do głowy nie przyszło, że ja to tak odbiorę :lups:

Ponieważ TEORETYCZNIE dzieciaczki do roku są wołane bez kolejki, to nie pojechaliśmy na 6:30 tylko na 8. Zarejestrowaliśmy się (dawno się nie spotkałam z tak niemiłą "obsługą") i czekamy. Czekamy, czekamy i nic. Ja wyszłam z Gośką z poczekalni, bo starsze dzieciaczki tam szalały, krzyczały i był ogólny rozgardiasz. Po półtorej godzinie małż poszedł się pytać co z tym przyjęciem, bo mimo tego, że w poczekalni było sporo innych maluszków to do gabinetu wchodziły starsze dzieci. Babka mówi, że jak tylko dostanie naszą kartę, to od razu nas zawoła. Mąż mówi, że nasza karta jest u niej od godziny, a ona na to, że dopiero od półtorej

W końcu za jakieś 20 minut poprosiła nas do gabinetu. Jak zaglądała Gosi w oczka to robiła to IMO bardzo niedelikatnie, weterynarze robią to delikatniej, żeby zwierz ich nie dziabnął ;) A jak nam powiedziała, że dziecko do badania okulistycznego ma być na czczo, to wymiękłam. Wiecie jaki podała powód - żeby nie ulało. Gocha jak zechce to uleje nawet i tuż przed następnym karmieniem :D

Ta lekarka najpierw stwierdziła, że u tak małych dzieci się nie bada wzroku, a później dała nam skierowanie na USG i cuś jeszcze. Mieliśmy powiedzieć w gabinecie USG, że jesteśmy z maluszkiem ale pani tam pracującej to nie wzruszyło i kazała czekać. A na korytarzu tłumy, głównie dorosłych, ale dzieciaczki też były.

Wkurzyliśmy się z W. i stwierdziliśmy, że takiego bajzlu to dawno nie widzieliśmy (fakt, nie korzystamy z państwowej służby zdrowia ;) ) i że uciekamy stamtąd. No i w sumie nic nie załatwiliśmy, straciliśmy kupę czasu.

Ale na razie badanie oczu Gosi przeszło mi ;)

Ale znalazłam już namiary na prywatnie przyjmującego okulistę dziecięcego :ia:

Uff, ale długaśne wyszło

Edytka to super ja też czekam na śmiech. Niki zaczyna się śmiać jak go całuję po szyjce, widać sprawia mu to przyjemność i na " idzie rak...".
A turlanie jest super prawda? I mamo ratuj , bo nie umiem spowrotem lol

Edytka, no to super :D To napewno niesamowite uczucie tak usłyszeć jak się dziecko śmieje w głos. Kacperskiemu jak narazie udało się to kilka razy, ale mam wrażenie, że to był bardziej przypadek niż celowe śmianie się. Tak więc ja wciąż czekam ;)

Kinia cieszę się,ze wszystko jest dobrze :)

Ale dzisiaj miałam dzionek.Lenka cały czas turlała się z plecków na brzuszek.No i usłyszałam wreszcie jej głośny śmiech :ia: :ia:

My już po szczepieniu. Juniorek tak się rozpłakał, że i ja się rozpłakałam. Pierwszy raz w życiu slyszałam taki jego płacz :( Musiało go to strasznie boleć :( Ale na szczęście utulenie pomogło i po chwili przestał. Waży już 6280g, czyli przez trzy miesiące przytył 3kg :D Rozwija się bardzo dobrze, ładnie trzyma główkę i mam nie martwić się tym, że nie lubi leżeć na brzuchu ;)

EDYTKA napisał(a):Kinia my jutro też idziemy na szczepienie.Uff...już ostatnie!Trochę się boję,bo po wcześniejszym Lenka miala wysoką gorączkę
Od pielegiarek które szczepią dowiedziałam się że po ostatniej szczepionce może wystapić gorączka :/

Ja też dostałam :)

Kinia my jutro też idziemy na szczepienie.Uff...już ostatnie!Trochę się boję,bo po wcześniejszym Lenka miala wysoką gorączkę :(

Trzeba będzie chyba po prostu pisać na jednym a potem przeklejać na drugie :D

Dostałam, jak wy tam będziecie to ok i tak będę pewnie na dwa wchodziła lol

Ja melduję, że dostałam ;)

Dostałyście pw wszystkie?

Aaaaa, a już myślałam, że masz tak dobrze codziennie ;) Tak czy inaczej zazdroszczę tego dzisiejszego ;) Spać mi się chce a jestem pewna, że jak tylko pójdę na górę i się położę to Kacperski się od razu obudzi
My dzisiaj idziemy na drugie szczepienie to mi przy okazji zważą Kluska :D Ciekawe ile już waży. Maciek się śmieje, że chyba już tonę :D

Kinia, normalnie mam to samo, a dziś to ja w ogóle nie wiem co się stało :&

My byliśmy na spacerze ;)
Matylda, nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę tego, że Julcio Ci w dzień tak pięknie śpi. Kacperski w dzień śpi kilka razy po 10-15 minut tylko. Co zaśnie i ja wtedy się próbuje położyć to ledwo zamknę oczy a on już nie śpi

Majówki, gdzie jesteście? Piękna pogoda i jak na złość Julek się tak rozespał, że już 4 godzinę śpi i obudzić się nie może :ia:
Franek śpi.
Mama wpadła na ploty i co? Lepiej zjem coś :P

Kinia Jones napisał(a):Pediatra w karcie zapisała mu, że to skaza białkowa, czyli AZS.
Lekarze tak to nazywają , ale to nie to samo . Ja też studiowałam fora o azs , a na forum jest klub alergika 8)

Dziewczyny, dziękuję za słowa pocieszenia. Przespałam się z tym, poczytałam fora dla atopowców i już mi trochę lepiej. Tym bardziej, że Juniorek dał mi pospać dzisiaj do 07:45 :ia: Teraz siedzi w leżaczku i bawi się papugą i małpką z pałąka, tak więc mogę w spokoju wypić herbatę :)

Kinia Jones, :usciski:
AZS to chyba nie jest to samo co skaza.
Jeżeli się nie drapie, jak go nie swędzi to może to i nie jest AZS. Moja koleżanka ma dziecko z atopowym i wygląda to naprawdę źle, nie tak jak u Juniorka u którego na zdjęciach nic nie widać, a on ma i tak dość lekkie to azs.

Aniek, ale ja w końcu już sama nie wiem czy to ATS czy nie Pediatra w karcie zapisała mu, że to skaza białkowa, czyli AZS. Dermatolog, u której byliśmy wczoraj nic o AZS nie mówiła. Cały czas powtarzała, że to alergia. Nic już nie wiem Tak bardzo bym chciała żeby miał gładziutką skórkę. Bo się boję, że jego to zacznie w końcu swędzieć i boleć

Kinia Jones napisał(a):Znów mam jakiś kryzys jeśli chodzi o tę alergię Juniorka Siedziałam z nim jak zasypiał i płakałam, bo taką ma suchą i szorstką skórę na całym ciałku Czemu moje dziecko nie może być zdrowe
Kinia w końcu będzie dobrze, wyrośnie z tego , nie jesteś sama ,dobrze że to nie AZS :usciski: Mojemu małemu zniknęło to paskudztwo i ma teraz gładką skórkę , ale nie piję jeszcze czystego mleka i twarożku tylko to co jest bardziej przetworzone bo ma wtedy problemy z brzuszkiem i kupką . I karm piersia jak najdłużej przy alergii to najlepiej do pół roczku żeby nabrał odporności :]

Kinia Jones napisał(a):Znów mam jakiś kryzys jeśli chodzi o tę alergię Juniorka Siedziałam z nim jak zasypiał i płakałam, bo taką ma suchą i szorstką skórę na całym ciałku Czemu moje dziecko nie może być zdrowe
Kiniu :usciski: napewno to przykre kiedy widzisz suchą skórę Juniora ale to nie jest aż takie straszne kurna głupi sposób pocieszania ale pomyśl, że tak naprawdę Junior jest zdrowy tylko ma "taką urodę". Wyrośnie z tego - a to że karmisz piersią napewno mu pomoże.
Ja czasem myślę o Maurze i jej synku i dziękuję Bogu, że Bartek jest zdrowy.

Przed chwilą jak zaczął marudzić to go wzięłam do lustra, bo myślałam, że mu to poprawi humor. Ale niestety nie lubi widocznie widoku siebie marudzącego, bo zaczął płakać lol


Znów mam jakiś kryzys jeśli chodzi o tę alergię Juniorka Siedziałam z nim jak zasypiał i płakałam, bo taką ma suchą i szorstką skórę na całym ciałku Czemu moje dziecko nie może być zdrowe

AsiaA napisał(a):Kinia Jones napisał(a):Dziewczyny, czy Wasze dzieci też lubią się przeglądać w lustrze? Kacperskiemu to dosłownie dzisiaj smok z wrażenia z buzi wyleciał jak się zobaczył w lustrze. I cały czas jak przechodzimy obok lustra to się do siebie uśmiecha i stara zagadywać
Uwielbia tyle, ze ja nie mam cierpliowści stać z nim przed lustrem i zazwyczaj tę frajde sprawia mu tata.
Tak lubi, lubi ćwiczymy przed lustrem głupie minki :P

Kinia Jones napisał(a):Dziewczyny, czy Wasze dzieci też lubią się przeglądać w lustrze? Kacperskiemu to dosłownie dzisiaj smok z wrażenia z buzi wyleciał jak się zobaczył w lustrze. I cały czas jak przechodzimy obok lustra to się do siebie uśmiecha i stara zagadywać
Uwielbia tyle, ze ja nie mam cierpliowści stać z nim przed lustrem i zazwyczaj tę frajde sprawia mu tata.

aniek napisał(a):chiara napisał/a:
Nie lubię pampersów, bo są nasączane jakimś chemicznym świństwem.

Tak prawda śmierdzą apteką , ale to właśnie ta substancja żeluje siuski i potem waży 5 kilo po calutkiej nocy. Ja je lubie mimo prób na innych pieluszkach bo są mięciutkie i chyba najcieńsze i małego nie uczulają . A jak macie mozliwość to lepsze sa te niemieckie Pampersy ;)
Nie wiem, moim zdaniem Pampersy z tego wszystkiego są jakoś mało chłonne, a każde dziecko może uczulić coś innego przecież, jest cała masa dzieci na pampersy uczulonych.
Ja tam używam co mi w ręce wpadnie ;) ale najbardziej te Tesco lubię chyba.


Kinia Jones napisał(a):Dziewczyny, czy Wasze dzieci też lubią się przeglądać w lustrze? Kacperskiemu to dosłownie dzisiaj smok z wrażenia z buzi wyleciał jak się zobaczył w lustrze. I cały czas jak przechodzimy obok lustra to się do siebie uśmiecha i stara zagadywać :D
Musze sprawdzić :)

Dziewczyny, czy Wasze dzieci też lubią się przeglądać w lustrze? Kacperskiemu to dosłownie dzisiaj smok z wrażenia z buzi wyleciał jak się zobaczył w lustrze. I cały czas jak przechodzimy obok lustra to się do siebie uśmiecha i stara zagadywać :D

chiara napisał(a):Nie lubię pampersów, bo są nasączane jakimś chemicznym świństwem.
Tak prawda śmierdzą apteką , ale to właśnie ta substancja żeluje siuski i potem waży 5 kilo po calutkiej nocy. Ja je lubie mimo prób na innych pieluszkach bo są mięciutkie i chyba najcieńsze i małego nie uczulają . A jak macie mozliwość to lepsze sa te niemieckie Pampersy ;)

aniek napisał(a):No właśnie za mało zdęć naszych ślicznych majowych dziewczynek , tylko chłopaki i chłopaki 8)
Właśnie, a dziewczynek mamy więcej przecież ;)
[-X

matylda_zakochana napisał(a):Od którego miesiąca można dziecko na basen zabrać?
Od 3 m.

Klara bosska :D
No właśnie za mało zdęć naszych ślicznych majowych dziewczynek , tylko chłopaki i chłopaki 8)

Od którego miesiąca można dziecko na basen zabrać?

Chiara, śliczna ta Twoja córa :love: A Benon jak zwykle fajowy :D Pokaż więcej zdjęć Klary z Benonem :)

No więc właśnie jej nie sadzam. Zresztą i tak krzesełko to wróg, bo pozycja brzuszna jest wykluczona.
Mata jej sie podobała, chociaż jest dosyc minimalistyczna. To prezent, ja bym jej pewnie kupiła jakąś z fajerwerkami i wodotryskiem ;) Teraz już ją olewa, i turla sie z niej w tempie rekordowym.

chiara, jak bym jej jeszcze tak nie sadzała, ona ewidentnie leci na bok. Jeszcze troszkę i dorośnie, chociaż póki dziecko samo nie usiądzie to sadzać go nie wolno.


chiara, hehe.
A jak się jej mata podoba? Ładna jest, ale dzieci zawsze swoje wiedzą ;)

Zobaczcie jak Benon się czai. Chwile później był już na macie. Nie można spuścić ich z oka, bo chłopak od razu próbuje ją mlasnąć.

Julek właśnie ostatnio odkrył, że może łapać zwierzaczki jak leży na maci i teraz potrafi tak leżeć godzinami, a przynajmniej do czasu kiedy Franek go nie zdepcze ;)
Boje się jak on zacznie się przekręcać, bo wtedy będzie się sam przemieszczał i nie będę go mogła nigdzie bezpiecznie zostawić, jak już raczkować zacznie to będzie lepiej :)

matylda_zakochana napisał(a):
O tym mowa?
http://img175.imageshack.us/img175/7994/dsc09879nn7.jpg
Właśnie o tym :D
Nie przejmujcie się tym przekręcaniem, przecież wasi chłopcy są młodsi o dobry miesiąc. Moja za to olewa zabawki, nic nie bierze do rączek. Ręce służą tylko do eksploracji jamy ustnej, aż po nadgarstki. Kocha wyłącznie przyczepianą do łóżka książeczkę Tiny Love.


matylda_zakochana napisał(a):Nie za bardzo ona w nim siedzi?
Też mam co do tego wątpliwości. Niby miało byc od 4 miesiąca, więc myślałam, ze ma większy przechył. A ono ma tylko taki



Więc na razie sobie stoi, a grzdyl turla sie po podłodze ;)

chiara, bardzo podobne do tych rossmanowych są w Tesco. Tylko w tesco są dwa rodzaje, te droższe są lepsze, te tańsze to ceratki ;)

Prześliczna Klara, krzesełko miodzio!
Nie za bardzo ona w nim siedzi?

Ja jestem cała szczęśliwa :ia: Właśnie dogaduję się co do wyglądu mojego MT :D Będzie piękne!

Nie lubię pampersów, bo są nasączane jakimś chemicznym świństwem. 2 używałysmy huggiesów, ale 3 były regularnie przesikiwane bokiem, więc przesiadłysmy się na babydream z Rossmanna. Świetne, ale już ich nie ma- wczoraj byłam w 2 sklepach i były wszystkie rozmiary z wyjątkiem 3. Pani powiedziała, że z jakichś powodów ich nie dostają :( Jestem w przysłowiowej kropce- Pampersów nie chcę, bo mogą młodą uczulić, Huggiesy przeciekają.

Młoda w swojej ulubionej pozycji



I biedne sponiewierane dziecko w krzesełku. Jego mina mówi wszystko :>

Śliczni są Wasi chłopcy Kina zdjęcia z wakacji rewelacyjne

A ja się wyspałam :ia: bo w nocy były "tylko" 3 pobudki - o 24, po 3 i koło 5 potem o 7 pobudka ale matka dała dziecku zabawki powiedziała baw się i spała do 9 no z małymi przerwami. Mam nadizeję, że to teraz będzie coraz lepiej. Smaruję mu od 3 dni bobodentem bo taki specyfik kupił mój mąż. I mam wrażenie, że ten hipotetyczny ząbek przebił dziąsło teraz młody ma taką małą białą kropkę ciekawe ile potrwa wyjście całego ząbka.

A mój Bartek oduczył się odwracania z brzucha na plecy :/ - a wcześniej było fik i już na plecach . Teraz płacze, chce na plecy ale nie może jakby zapomniał.

Kina ja bym chyba wyschła na piasek jakbym tak mało piła tej nocy wypiłam prawie litr wody mineralnej bo nie mogłam spać tak mi się pić chciało.

Co do pieluch to mam wnerwa na pampki bo nam kupa górą wycieka - ciągle I ostatnio kupiłam Huggiesy 3 ale nie wiem czy nie skuszę się na pamki 4 z gumeczkami na plcach bo wcześniej były 3 a tam tych ściagaczy nie ma.

Oj Matylda, nic się nie martw. Teraz przed nami zakupy jesienno-zimowe :D Ja już się nie mogę doczekać :ia:
A ja mam dużo po Franku :(

Oj Matylda, nic się nie martw. Teraz przed nami zakupy jesienno-zimowe :D Ja już się nie mogę doczekać :ia:

My też już powoli pozbywamy się ubranek na 62 :( A takie ładne były ;)

Kacperski sika w 3 od początku wakacji ;) A wczoraj założył po raz pierwszy bodziaka na 68cm :ia: Te na 62cm to już są takie na styk :D

aniek, świetną ma Niki fryzurkę :lizak:
Mój też łysolek, i na razie pewnie tak zostanie, nie wygląda jakby miał już zapuszczać włosy ;)

Ja potem wrzucę kilka zdjęć, bo mamy małe zamieszanie z komputerami ;)

Mu używamy 3 i myślałam, że to na wyrost, ale wcale za duże nie są. Franek używa jeszcze 4, ale one to już jakieś wielkie są ;)

A i jeszcze jedno jakie macie pieluchy u nas w 3 Pampersa gumki sa ciasne i zostawiają brzydki czerwony ślad , chyba przejdziemy juz na 4 ?!

Ale Niki ma czadową fryzurkę :ia: Kacperski to mam wrażenie, że ma z dnia na dzień coraz mniej włosów zamiast coraz więcej ;) I kiedy ja mu te włoski zapuszczę żeby miał taką fryzurkę jak Igorek Eny ;)

Aniek, szybkiego powrotu do zdrowia :usciski:

A my po weselu i poprawinach :)
Niki był super grzeczny w kościele całą msze gapił sie na kościelnego bo tak głośno śpiewał :& i chyba mu się podobało ^^D Na obiedzie też ładnie sobie siedział , ale potem mąż pojechał po babcię bo dziecko nie spało od 4 godzin i nie było zmęczone ,małego zaniosłam do pokoju i przychodziłam tylko na karmienia .
Na weselu bawiłam się fajnie , oprócz tego że na początku nie było prądu a potem to walczyłam z bólem głowy bo od tygodnia jestem chora
No nic za tydzie znowu idziemy na wesele a ja się kuruję .

Kinia mój Niki też nie lubi leżeć na brzuchu a jak skończył 3 miesiące stale się odwraca na też brzuch - wszędzie gdzie leży i muszę go teraz ciągle pilnować ,no i odwacać .
Nawet jak kładę go do łóżeczka na drzemki to on ciach i już na brzuchu .

To ten co nie lubi leżeć ( nie przeszkadza mu nawet ręka) :

http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl


A cudowne zdjęcia Kacperskiego iwaszej rodzinki w moich ukochanych Dębkach :ia:
A Julcio super pozycja lol u nas to by nie przeszło :P

Matylda, ale Twój Julcio już duży :love: Wklej jeszcze parę zdjęć :D

Ja już wiem czemu Kacperski tak bardzo nie lubi leżeć na brzuszku. Bo on nie wie do czego służą łapki. Zamiast się na nich podpierać to rozkłada je na boki i prostuje nóżki i stara się unosić główkę leżąc na samym brzuszku, taką jakby kołyskę robi, bo się buja na brzuszku do tyłu i do przodu. I to chyba strasznie niewygodne, bo po chwili zaczyna buczeć i muszę go przekręcać na plecki. A właściwie to brać na ręce, bo się strasznie żali, że niedobra matka go tak męczy i na ten brzuch układa

Mój też się się jeszcze sam nie przekręca, ale ma jeszcze czas. Franek tak na dobre z przekręcaniem rozkręcił się jak miał chyba z 5 miesięcy, zaraz potem zaczął pełzać, siadać stawać :)

Ja jeszcze z łóżka forumuję, mąż w domu pracuje, a dzieci śpią :&


O tym mowa?

chiara napisał(a):Ena napisał(a):Kinia, pięknie, a muzyka w tle cudna :D
Junior, ostatni Mohikanin ;)
lol no tak, filmik robił Maciek i on wybierał muzykę. A że on filmowy strasznie to muzyka filmowa ;)


Ena napisał(a):Kinia, TY tez juz nie śpisz ?? U nas dziś pobóudka przed 6 Budzik męża jest winowajcą
Ena, u mnie pobudka przed 6-stą jest normą. Na początku się wściekałam, ale w końcu nie pozostało mi nic innego jak się do tego przyzwyczaić. Junior zasypia przed 20-stą ale za to wstaje przed 6-stą. Taki typ mi się trafił ;)


Ena napisał(a):chiara napisał(a):Spacery często wyglądają tak, ze muszę opuszczać budę, grzdyl leży na brzuchu i peryskopuje nad brzegiem wózka. Brzuchoholiczka.
U nas dokładnie tak samo ;D Śmiesznie to wygląda, taka głowa wystająca z wózka, oglądająca świat. Identycznie sprawa wygląda jak siedzi w leżaczku, chwila moment i na brzuchu, tylko akurat to nie jest miejsce gdzie pozycja "na brzuchu" jest wygodna :P więc wiadomo - jest krzyk :/
O tak, wygląda to super. Na wakacjach spotykaliśmy taką parę z dziewczynką, która właśnie z pozycji na brzuszku podziwiała świat jeżdżąc w wózku :D Swoją drogą ja to chyba strasznie przeżywam to, że Junior nie lubi leżeć na brzuchu i się jeszcze nie przekręca, bo aż mi się dzisiaj w nocy śniło, że zaczął to robić

chiara napisał(a):Spacery często wyglądają tak, ze muszę opuszczać budę, grzdyl leży na brzuchu i peryskopuje nad brzegiem wózka. Brzuchoholiczka.
U nas dokładnie tak samo ;D Śmiesznie to wygląda, taka głowa wystająca z wózka, oglądająca świat. Identycznie sprawa wygląda jak siedzi w leżaczku, chwila moment i na brzuchu, tylko akurat to nie jest miejsce gdzie pozycja "na brzuchu" jest wygodna :P więc wiadomo - jest krzyk :/


Kinia, TY tez juz nie śpisz ?? ;D U nas dziś pobóudka przed 6 Budzik męża jest winowajcą


Oczywiście pobudka ^^D

Kinia Jones napisał(a):A tak poza tym to zapomniałam Wam się pochwalić, że wczoraj wyciągnęłam z szafy moje jeansy w rozmiarze 34 i bez problemu się w nie zmieściłam :ia: :ia: :ia:
Idź precz, ty podła kobieto. Ja sobie dzisiaj kupiłam serum wyszczuplająco- ujędrniające, będę namaszczać fałdę brzuszną :>
Zdjecia fantastyczne, potwornie zazdroszczę wam tego morza. My jedziemy dopiero w piątek do Krakowa, bo chłop miał tylko tydzień urlopu i kończył tłumaczyć ksiażkę ;\
Matylda jesteś wózkowo szalona. Ja planuję swoim dojeździc do końca wieku wózkowego, pewnie naiwniaczka ze mnie.
Kupiliśmy krzesełko, młoda nie znosi go żywiołowo, bo nie moze się w nim przekręcać na brzuch
Spacery często wyglądają tak, ze muszę opuszczać budę, grzdyl leży na brzuchu i peryskopuje nad brzegiem wózka. Brzuchoholiczka.

Ena napisał(a):Kinia, pięknie, a muzyka w tle cudna :D
Junior, ostatni Mohikanin ;)

Na początku planowałam karmić do końca trzeciego miesiąca czyli do piątku ;) Ale jak porozmawiałam z pediatrą i tą dzisiejszą panią dermatolog to obie powiedziały, że powinnam go karmić jak najdłużej. Najlepiej do roku i to nawet jeśli miałabym go karmić tylko wieczorem skoro niedługo wracam do pracy. Ale nie wiem czy dam radę jeszcze tyle czasu pociągnąć bez nabiału

Kinia, ale jak przez kilka godzin będzie ssał, to za dużo też nie wyssie, a jeden dzień mu nie zaszkodzi. No nic, trzymam kciuki, ewentualnie do pół roku już niewiele zostało ;)

Od jutra jestem znów sama z Juniorem, bo Maciek już idzie do pracy po urlopie to postaram się go przystawiać częściej. Tylko, że czytałam, że za częste przystawianie też nie jest za dobre, bo wtedy żołądek nie ma czasu odpocząć czy jakoś tak No, ale nic, spróbować zawsze warto :D

Ja mam takie dni, że Julka muszę co 15 minut przystawiać. Nie patrzę na zegarek, jak chce, to mu daję.
Jednego dnia myślę, że mogłabym go karmić tak dwa lata, czasem mówię pół roku i koniec, ale często mam też taki kryzys, że najchętniej od razu bym po mieszankę pobiegła :/

lol Franek czadowo wygląda w głębokim wózku lol

Matylda, ale z Juniorem jest ten problem, że jemu jak tylko mleko przestaje wolniej lecieć to od razu zaczyna płakać. Czasami się najada tylko piersią a czasami mleka z piersi jest mu za mało i zaczyna wyć i wtedy tylko pełna butelka jest go w stanie uspokoić. Ja go przystawiam do piersi mniej więcej co 2 godziny ale to i tak za mało widocznie :/


A tak poza tym to zapomniałam Wam się pochwalić, że wczoraj wyciągnęłam z szafy moje jeansy w rozmiarze 34 i bez problemu się w nie zmieściłam :ia: :ia: :ia:

Mutsy w końcu nie doszedł, więc zamiast tego mam Jane :) No troszkę tych wózków mamy, ale co zrobić jak Franek całkiem wózkowy się zrobił. Same zobaczcie:
http://forum.styl.fm/s2/zimowe-pociechy-2006-2007-ksiega-13-vt68675,240.htm

Ja też mało piję, ale jem dużo "mokrych" potraw i to chyba wystarcza. A jak czasem czuję, że mam za mało mleka to przystawiam Julka jak najczęściej się da i zaraz produkcja rusza z pełną parą. Kinia, jak chcesz karmić tylko piersią to wywal butelkę, przystawiaj Juniora i zaraz będziesz miała dużo pokarmu ;)

MT jest dla dzieci siedzących. Ja teraz mam zamiar jeszcze Franka ponosić, bo za nic nie mogę go w chuście zawiązać, a niebawem dla Julinka już będzie :) Bardzo mi się MT podobają, już skontaktowałam się z dziewczyną która szyje :)

Matylda, to ile Ty masz teraz wózków? 8) Bo przecież zamawiałaś podwójne siedzisko do Mutsiaka ;)

A co do naszego wózka to sprawdził się fantastycznie. Chyba był tworzony z myślą o wyjazdach nad morze ;)

A jeśli chodzi o karmienie to Juniorek nadal dokarmiany. Ja mam po prostu za mało pokarmu. Może to wina tego, że ja prawie w ogóle nie piję. Dziennie jeden kubek kawy zbożowej i czasami kubek soku. Obiecuję sobie, że zacznę więcej, ale jakoś mi nie wychodzi :/ Na wakacjach była taka para z 8-śmio tygodniowym Maluchem i rozmawiałam z tą dziewczyną i powiedziała mi żebym piła 3 litry wody dziennie to będę miala tyle mleka, że nie będę wiedziała co z nim robić. Ale ja nie jestem w stanie pić tyle, ja nie czuję w ogóle potrzeby żeby pić :/


Matylda, ale MT zamawiasz już dla Julcia? Od kiedy można w tym dzieciaczka nosić? Bo mi też się MT bardzo podobają :D

Fajnie się ogląda Wasze zdjęcia :) Juniorek jest cudny, i zdjęcia z mamą :lizak: i z tatą też ;)
A jak wózek sprawdza się w terenie? Bo po plaży jak burza mkniecie ;)
Fajna chusta :) Ja właśnie MT zamawiam :D


Kinia, a skórą się tak nie przejmuj, na zdjęciach nie widać ;) Za jakiś czas na pewno zniknie :)
A jak idzie karmienie piersią? Nadal dokarmiasz mieszanką?


Kinia Jones napisał(a):Matylda, śliczny ten Twój nowy wózek :D A kolorki dokładnie takie jak na zdjęciu?
Tak :)
Była okazja to kupiłam :) Teraz będę mogła sama zabrać dwójkę do lasu na spacer :D

No i jesteśmy po wizycie u dermatologa. Właściwie to nie dowiedziałam się niczego nowego. Pani dermatolog potwierdziła to co mówi nasza pediatra. Że skoro ja alergiczka i astmatyczka to nie ma się co dziwić, że i dziecko alergik i że taka alergia jaką ma jest niewielka i tylko się cieszyć, że ma tego tak mało. Mnie to nie pociesza, bo ja bym tak bardzo chciała żeby Juniorek miał gładką skórę. Na wakacjach były z nami dwie dziewczynki i one obie miały taką gładziutką skórę, że dosłownie co chwila je głaskałam po rączkach i nóżkach. No, ale nic, pozostaje mi po prostu czekać aż i Juniorek taką będzie miał. Narazie mam nadal być na diecie a Junior na Nutramigenie. No i dowiedziałam się jeszcze, że nie powinnam jeść malin, co mnie strasznie zdziwiło, (którymi się zajadałam, bo wyczytałam, że są bezpieczne) i czarnych porzeczek (a piłam cały czas sok z czarnych porzeczek) za to mogę jeść wszystkie owoce pestkowe począwszy od wiśni (chodzi o wielkość pestki), czyli wiśnie, śliwki, brzoskwinie, nektarynki. No i mogę też borówkę amerykańską (fajnie, bo ją uwielbiam).

Dziewczyny, fajnie, że filmik Wam się podoba :D No to jeszcze w takim razie wkleję kilka zdjęć Juniorka z wakacji ^^D









Przepraszam za ilość


Matylda, śliczny ten Twój nowy wózek :D A kolorki dokładnie takie jak na zdjęciu?

Kinia filmik rewelacja!

AsiaA spróbuj posmarować małemu dziąsełka.Dziewczyny z forum polecały Dentinox-Gel N.Trzymaj się,dasz radę :usciski:

Matylda bardzo ładny wózek :)

Uff...jak dobrze,że foruma wróciła!

AsiA, a spróbuj posmarować jakąś maścią dziąsełko, może pomoże jeżeli to ząbek :)

I muszę się pochwalić, że mam nowy wózek :D Taki:


Kinia Jones, świetny film!!!
Jaki Kacperek już duży :) Zmienił się niesamowicie :)

Kinia, pięknie, a muzyka w tle cudna :D

matylda_zakochana napisał(a):Fajnie, że już działa Foruma :)
Oj, fajnie, fajnie :D Ja od przedwczoraj co chwila zaglądałam na Forumę żeby sprawdzić czy już działa. Wcale mi się ten odwyk nie podobał ;)
My zaraz wychodzimy do dermalotoga. Jak wrócę to wkleję zdjęcia z wakacji. A narazie to tylko daję link do filmiku ;)
http://pl.youtube.com/watch?v=wBIiwkRhAm4&feature=user

matylda_zakochana napisał(a):AsiA, jeżeli idą mu zęby, to wielce prawdopodobne, że budzi się właśnie z tego powodu. Kilka dni góra jeszcze, a potem tak co ząbek
Matylda mam nadzieję, że kilka dni bo to już trwa tydzień ponad. Wnioskuję że idzie mu dolna jedynka bo:
-ślini się strasznie
- pcha ręce - najlepiej obydwie by włożył jakby mógł
- śpi beznadziejnie co mu się nie zdarzało
- ma pod dziąsłem /przynajmniej wydaje mi się, że jest to pod/ białą kropkę
- wyczuwam tę "białą" kropkę pod palcem
Czyli to idzie ząbek? Bo jak nie ząbek to ja nie wiem co. No chyba, ze skok ale ten podobno trwa do 19 tygodnia a on ma narazie niecałe 17t oszaleję #/

Ja już nie mam sił na nic. A nie chcę mu podać butli z nadzieją, że pośpi dłużej bo jak to ząbkowanie to i tak to nic nie da. Dzisiaj mąz się nim zajął od 5 rano bo ja spałam 3h i to na raty.


AsiaA napisał(a):A nie chcę mu podać butli z nadzieją, że pośpi dłużej bo jak to ząbkowanie to i tak to nic nie da.
A poza tym dalje chcę karmić piersią tylko sił mi brakuje

AsiA, jeżeli idą mu zęby, to wielce prawdopodobne, że budzi się właśnie z tego powodu. Kilka dni góra jeszcze, a potem tak co ząbek ;)

Fajnie, że już działa Foruma :)

Ale tutaj cisza :O

A ja mam dosyć od tygodnia Bartek budzi się w nocy co godzinę :/ i domoaga cyca. Nie jest głodny bo pokarm mam Nie wiem czy to nie jest wina zębów, które mu wyłażą. Ja już nie daję rady

Mika81 gratuluję pierwszego ząbka :)

Kinia witaj!!

Ena wszystkiego dobrego dla Julka :prosze:
Podziawiam Cię.Sama z dwójką dzieci.Ja z jednym czasem nie daję rady

Byliśmy dziś na szczepieniu i ważeniu - Julek waży 6750 - jakoś mało przybrał przez ostatni okres :/ Spodziewałam sie czegos ponad 7 kilo, a tu d*** Dziwię się, bo on ostatnio często i dużo jadł, do tego w nocy ze 4 pobudki.
Lekarka w sumie powiedziała, że nie jest źle, że tak często bywa - raz dziecku bardzo dużo przybywa na wadze, a potem mniej, wszystko musi sie wyrównać. No zobaczymy jak będzie dalej, bądź co bądź doszłyśmy z lekarką, że byc może mleko to juz jest dla Juleczka za małko i zaczęłam od dziś wprowadzanie nowości - a mianowicie mały pałaszował marchewkę - i nawet mu smakowała :D

Skończyliśmy 4 miesiąc :D

A ja powoli tracę siły i cierpliwośc do moich chłopaków, pod koniec tygodnia zawsze mam kryzys, łatwo mnie wyprowadzic z równowagi, wszystko mnie wkurza Mąż chodził w tym tygodniu do pracy na drugą zmianę i praktycznie cały tydzien jestem sama z tym grajdołem Do tego przygotowania Igora do przedszkola, wszystko praktycznie na mojej głowie, więc powoli wymiekam. No ale od poniedziałku będe juz w domu tylko z JUlkiem, więc sobie odeśpię i wypocznę :P Bo pospac to mi ostatnio w nocy Julek nie dawał, bardzo często sie budził, a w dzień wiadomo, jest kupa innych rzeczy do zrobienia, więc nie zawsze uda się zdrzemnąć :/

Widzę, że dzisiaj dzień powrotów, bo i my wróciliśmy z wakacji :D
Było fantastycznie. Pierwszy tydzień byliśmy w Ostrowie we trójkę, a na drugi tydzień przenieśliśmy się do Dębek i tam dojechały do nas dwie pary znajomych z córeczkami. Jedni z Anią, która ma 6 miesięcy, drudzy z 10-cio miesięczną Mają. Obie dziewczynki cudowne. Śmiałam się, że załatwiłam Kacperskiemu niezłe wakacje. On jeden i dwie dziewczyny, jedna blondynka, druga brunetka, do wyboru do koloru :D
Dzień zaczynaliśmy dosyć wcześnie, bo Junior budził się między 05:30 a 6:00 i przez to codziennie o godzinie 7-dmej już byliśmy na spacerze na plaży. Po jakiś dwóch godzinach wracaliśmy na śniadanie i znów wychodziliśmy na spacer. Wracaliśmy na chwilę do pokoju, wychodziliśmy na obiad i znów na spacer. Wracaliśmy, kąpaliśmy Kacperskiego i kładliśmy go spać i mieliśmy czas dla siebie. Praktycznie całe dnie spędzaliśmy spacerując a Juniorek cały czas prawie przesypiał. Bałam się, że będzie miał problemy z wieczornym zasypianiem, ale zasypiał tak samo ładnie jak w domu. Muszę przyznać, że moje dziecko mnie zaskoczyło bardzo pozytywnie. Było grzeczne jak aniołek i wcale nas nie umęczyło. Jedyne czego mi szkoda to tego, że nie poleżałam sobie na plaży i się nie poopalałam, ale niestety Kacperski ładnie śpi w wózku pod warunkiem, że wózek jest w ruchu. Raz się rozłożyliśmy na plaży i po pół godzinie wszystko zwijaliśmy, bo zaczął strasznie marudzić. Jak tylko wsadziliśmy go do wózka i ruszyliśmy od razu zasnął. Chyba się umówił z Maćkiem, bo Maciek też nie lubi leżeć na plaży ;)
Teraz zabieram się za nadrabianie zaległości forumowych. A potem wkleję kilka zdjęć :)

mika81 napisał(a):
Aluś waży 7600 g :D


7600g :O To Aluś jest kruszynką :D

Mam nadzieję, że u nas Kacperski poczeka trochę z pierwszym zębem ale pożyjemy zobaczymy ;)

Mika, czekamy na zdjęcia :)

mika81 napisał(a):Aluś waży 7600 g :D i uwaga!!!!!!!!!!!!!!! MA 1 ZĘBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gratuluję!
Frankowi pierwsze ząbki zaczęły wychodzić jak miał 8 miesiecy i mam nadzieje,że Julek też troszkę zaczeka ;)

mika81 napisał(a):Aluś waży 7600 g i uwaga!!!!!!!!!!!!!!! MA 1 ZĘBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gratulaaaaacjion nasz pierwszy ząbek :ia:

Ja tylko tak na szybko!!!

Wróciliśmy z wakacji, ale dwa oststnie dni spędziliśmy w szpitalu, dopadł nas rotawirus i nie odbyło się bez kroplówki.

Aluś waży 7600 g :D i uwaga!!!!!!!!!!!!!!! MA 1 ZĘBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak sie troche ogarne to opowiem wiecej i wkleję zdjęcia :]

aniek, Świetnego masz Tygrysa :lizak:

EDYTKA napisał(a):Jestem na etapie wybierania dla małej ciuszków na jesień i zimę.Kupujecie kombinezony czy jakieś ciepłe kurteczki?
Też się zastanawiam. Pewnie skończy się tak, że kupię i to i to, chociaż mam kombinezon po Franku. Na jesień to chyba jakąś kurteczkę kupię, a na zimę zobaczę, mały i tak będzie w śpiworku jeździł, a te zimy to ostatnio takie marne ;)

Ena, chłopaki rewelacyjne :D Bosssko!

aniek napisał(a):maggie.kotka napisał(a):Zmierzyli ją i ma 68 cm i zważyli - 5850 g
Maggie ale masz wysoką córkę ;)
to ile mają średnio 3 miesięczne dzieci? Nie czytam żadnych norm, książek, itp. ;)

maggie.kotka napisał(a):Zmierzyli ją i ma 68 cm i zważyli - 5850 g
Maggie ale masz wysoką córkę ;)

Edytka, na pewno znajdziesz świetną nianię dla Lenki :usciski:

Byłam dziś z Gochą na szczepieniu, trochę popłakała, ale szybko się uspokoiła i teraz zachowuje się jakby wogóle nie była szczepiona :ia:

Zmierzyli ją i ma 68 cm i zważyli - 5850 g

Mały mi sie odwraca z plecków na brzuszek i robi to tak szybko, że nigdzie nie moge go samego zostawić . Nie potrafi jeszcze z brzuszka na plecki i co chwileczkę muszę go odwracać i tak cały dzień latam , a obiad gotuje na raty ;D

AsiaA napisał(a):
Czyli nie tylko ja tak mam ostatnio :& Może nie co 1,5 całą noc ale np. tej nocy była pobudka o 23 potem o 2, 3, 5 i o 7 koniec spania :/


To dzisiaj miałyśmy bardzo podobną noc ;) Po 20 Kacper już spał jak suseł, pobudka przed północą, później ok. 1:30, 3, 4, 5, 6 i o 7 koniec spania :/ I co więcej mojemu dziecku nie do końca chodzi o jedzenie. On jest ostatnio na etapie pakowania wszystkiego do buzi (własne rączki są the best! szkoda, że mieszczą się tylko 3 palce a nie cała pięść) i właśnie chęć ładowania czegoś do buzi je wybudza. A ja wykorzystuję okazję i dostaje cyca ;) Lekarka kazała go co nieco podtuczyć przez ten jego 10 centyl (moim zdaniem 25). Za tydzień idziemy na szczepienie i ważenie to zobaczymy jak nam poszło :)

Edytka, :usciski: będzie dobrze. Znajdziesz jakąś fajną nianię dla Lenki. Trzymam kciuki.

A ja teraz Małego sprzedałam Babci i próbuje go uśpić w wózku, bo jakis taki niedopstrykany jest. A ja zaraz lecę do dentysty :/