Praca w jednej firmie

My najchetniej byśmy się wymordowali bo pracujemy jakby to powiedzieć , w dwóch różnych działach, które za bardzo siebie nie lubią :( chodzi o specyfike pracy.
W domu nie rozmawiamy prawie o pracy bo znowu by doszło do mordu. Czasem zdarza nam się mięć takie samo zdanie ale to są sporadyczne przypadki.

Ja chwilowo też tak pracuję i generalnie jestem bardziej na tak, niż na nie.
Nie pracujemy w jednym pokoju, a nawet na różnych pietrach, więc nie mamy problemu z ogarnięciem tego na co dzień.

Ale za to jeździmy razem do pracy i jemy razem obiadki - to miłe. A do tego rozmowy o pracy są dużo bardziej konkluzywne (zwłaszcza w kontekście rozwiązywania problemów) ponieważ oboje znamy środowisko i ludzi o których mówimy 8)

Mamy taki mały team - zdwojona moc, dwa razy więcej informacji i dwie kombinujące na użytek pracy głowy - mistrz 8)

Chociaż jak spotykamy się za często (zwłaszcza w tych kryzysowych sytuacjach, gdzie jedno drugiemu chce koniecznie pomóc) to mamy nieraz ochotę się wymordować lol

dzięki za wszystkie odpowiedzi
Uspokoiłyście mnie trochę:)

Część problemów, o których wspomniałyście odpada. Firma jest na tyle duża, że możemy pracować przy zupełnie innych projektach, polityka płacowa jest jednolita dla całej firmy, dotyczy to również awansów i premii, więc współczynnik widzimisię szefostwa jest minimalny :)

Jeżeli będziecie pracować przy różnych projektach i oddzielnie, to nie widzę przeciwwskazań.
My mamy to samo wykształcenie i pracowaliśmy kiedyś w jednej firmie przy jednym projekcie i u nas to nie zdało egzaminu. Jedną z wad było to, że na wszelkie rozmowy o przedłużaniu umowy czy podwyżkach byliśmy zapraszani równocześnie, więc nie mieliśmy rozróżnienia, ile które z nas faktycznie może zarobić
Poza tym jak rozmawialiśmy w pracy to potem jakoś tematów brakowało ... a teraz pracujemy niedaleko siebie i blisko domu, ale w innych firmach, spotykamy się w domu właściwie zaraz po pracy i opowiadamy sobie nawzajem co się wydarzyło :) To jednak miło tak posłuchać jak drugiej osobie minął dzień nie wiedząc wszystkiego z góry 8)

piekna napisał(a):ja się również dopisuję my również już kilka lat pracujemy w tej samj firmie i na razie jest OK.

Musielliśmy się nauczyć odkładać pracę na półkę po godzinach pracy i mniej emocjonalnie do niej podchodzic i teraz już jest w porządku,

u nas również przeważają zalety tego faktu :)
Moge sie tylko podpisac. Jest cudownie, wspolne dojazdy, wspolne obiady, znajomi, wakacje. Nie musze mu tlumaczyc, co robilam i z kim, o pracy pogadamy w drodze do domu, i potem mamy spokoj. Problemy dnia omowione, mozna odpoczywac. :) Same zalety.

Niestety juz niedlugo tej laby, bo za miesiac zaczynam nowa prace w nowym miejscu...

ja się również dopisuję my również już kilka lat pracujemy w tej samj firmie i na razie jest OK.

Musielliśmy się nauczyć odkładać pracę na półkę po godzinach pracy i mniej emocjonalnie do niej podchodzic i teraz już jest w porządku,

u nas również przeważają zalety tego faktu :)

Potwierdzam ja również jak narazie :) widze same plusy

Tutaj jest nieco na podobny temat. Choc przewazaja opinie raczej negatywne
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=49942
Ja powiem tak, u nas to sie sprawdza, nie mam wlasciwie zadnych minusow. Ale wszystko zalezy od Was, waszych relacji i powiazan w firmie.

szczerze mowiac, my tylko myslelismy nad takim rozwiazaniem, maz pracowal ze mna w tej samej firmie ale tylko na probe przez tydzien, sa plusy i minusy, my stwierdzilismy ze lepiej nie bo co jesli firma w ktorej pracujemy by splajtowala wtedy oboje jestesmy w kiepskim polozeniu.
Do plusow moglabym zaliczyc pewnie urlop w tym samym czasie, i wspolne jazdy do i z powrotem. Pewnie kiedys i tak bedziemy razem pracowac w naszym biurze, wiec na razie nie czujemy takiej potrzeby zeby byc razem 24h 8)