• Gość odsłony: 26247

    Dlaczego niemowle śpi tylko na jednej stronie?

    NO I MAM PROBLEM :( Moja Marta upodobała sobie spanie na lewej stronie i z tej strony zaczyna jej się robić płaska główka :( Podkładałam wałeczki pod głowę, ale spryciula zrobi wszystko, że by się go pozbyć. Jedynym wyjściem jest kładzenie lekko na prawym boku z podkładaniem małej poduszeczki, nawet jak na chwilę obróci głowe w lewo to podczas snu wraca na prawo. Nie wiem jednak czy jest to zdrowe dla kręgosłupa, bo nie leży wtedy na płasko. Czy macie może jakieś inne pomysły, jak przechytrzyć córeczkę?a i dodałam parę zdjęć do albumu :)

    Odpowiedzi (10)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-09-10, 10:58:12
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-09-10 o godz. 10:58
0

Cześć Anabela, właśnie rozpoczęłam walkę z Martą :) Na noc podkładam pod plecki i główkę podusię, bo podkładanie pod samą główkę nic nie dawało, mam nadzieję, że będzie to skuteczne. Pozdrawiam,

Odpowiedz
Anabela 2009-09-10 o godz. 09:29
0

Gucci - nasz Igor ma co prawda dopiero 1,5 miesiąca, ale mąż od samego początku był uczulony na częste zmiany położenia główki. Jeśli więc mały leżał długo z główką skierowaną w prawo, to przekręcaliśmy mu ją w drugą stronę i okładaliśmy główkę albo pieluszkami zwiniętymi w wałki, albo pluszakami. I leżał tak na wznak z przekręconą główką, albo przekładaliśmy go zupełnie na bok, a za plecami wstawialiśmy wałek albo poduszkę-psa, coś ciężkiego w każdym razie, żeby się nie przekręcił. Jak główkę trzeba było położyć na wprost - to samo. Cokolwiek, co by mogło przytrzymać łepek w żądanej przez nas pozycji. Spróbuj, może się uda.

Odpowiedz
Gość 2009-09-10 o godz. 04:01
0

Dzięki Gosiu za radę, postaram się wybrać do neurologa, muszę sie poytać wśród znajomych o dobrego, bo niestety nie znam żadnego we Wrocławiu. A fotki są ekstra, Twoja córeczka już taka duża, ja już nie mogę się doczekać, kiedy moja będzie taka :) Fajnie, że masz parkę, ja też będę się starać, żeby za drugim razem był synek ;)

Odpowiedz
Gość 2009-09-10 o godz. 00:31
0

Mój też ma 5 miesiąc i jeszcze sę nie przewraca, podejmuje niporadne próby. A co do lekarza to na pewno wszystko jest ok, ale ja zawsze jak coś podejrzewam po konsultacjach z mamami na tym i jeszcze jednym forum idę na sprawdzenie do lekarza. Lekarz zawsze coś ciekawego powie na ten temat i później można doradzać innym mamusiom:) Więc, żeby mieć 100% pewności idź to sprawdzić. Wizyta nie kosztuje majątek, a człowiek się nie stresuje niepotrzebnie. A jeżeli lekarz coś wykryje to ja zawsze potem w myślach sobie mówię: Dobrze, że poszłam:)
Album nasz rodzinny:
http://share.shutterfly.com/osi.jsp?i=EeANXDhkxcs27Ctq

Odpowiedz
Gość 2009-09-09 o godz. 13:11
0

Rany, trochę mnie przeraziłyście, czy to, że jeszcze nie obraca się na brzuszek jest niepokojące? Zdarza jej się przewracać nieraz, ale wygląda na to, że z niej jest poprostu leniuch... :(

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-09-08 o godz. 12:58
0

Do gucci - jeśli nie chcesz się stresować ja też poleciła bym ci wizytę u neurologa-rehabilitanta, on pokaże ci co i jak oceni stan Martusi i pokaże ci jak z nią ćwiczyć.(Poradnia rehabilitacji neurologicznej znajduje się w każdym większym szpitalu) Asymetryczne układanie się dzieci do 3 miesiąca jest normalne. Dopiero po tym czasie zaczynają się kłopoty jeśli nie mija. Podejrzewam, ze twoja Martusia szybko zacznie przekręcać się na drugi boczek ( ja z tym drugim synkiem też to miałam przez pierwsze dwa miesiące. Układałam go w specjalnym rożku + ćwiczenia i błyskawicznie wyszedł z tego) Pozdrawiam i powodzenia:)

Odpowiedz
Hala 2009-09-08 o godz. 00:08
0

Gucci nielekceważ tego. My poszliśmy do neurologa i mamy rehabilitację.

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 12:52
0

Dołączam się do tych rad. Musisz bardzo teraz jej pilnować, bo jeżeli cały czas będzie miała główkę tylko w jedną stronę może dostać kręcz szyjny. Moja córeczka miała go z powodu leżenia 2 miesiące w inkubatorze. Rehabilitacja kręczu trwała aż rok. Najlepiej jest zawieszać co dwa dni nowe bardzo kolorowe i wydające dźwięki zabawki, aby mała przekręcała główkę w ich kierunku. ( mogą być grzechotki).

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 11:15
0

moja ma to samo i podczas ostatniej kontroli w szpitalu, w przychodni rehabilitacyjnej (Marta pierwsze 2 tygodnie spędziła na oddziale patologii noworodków i musi co 3 miesiące chodzić do kontroli) pani doktor podkreśliła, że nie można tego tak sobie zostawić. oto co poradziła:

1) odwrócić łóżko, przełożyć zabawki i wszelkie "przyciągacze wzroku" na stronę przeciwną do tej na którą się układa

2) nosić dziecko pleckami do naszego brzuszka, z jedna ręka pod kolanami a NIE POD PUPĄ dzidzi (pupa zwisa pomiędzy naszą ręką a brzuchem), a drugą na piersiątkach dzidzi korygując kierunek ułożenia główki (oczywiście kierować w stronę przeciwną do tej, na której się układa)

3) ćwiczyć! jak? hm, nie wiem czy uda mi się opisać
1-dzidzia na pleckach, jedna nasza ręka na piersi, dość mocno, drugą powoli przesuwamy glowke dziecka do jednego boku tak, aby bródka dotknęła ramienia (o 90 stopni), wracamy, potem drugie ramie, wracamy i tak parę razy
2-dzidzia na pleckach, nóżki do góry, stópki razem (podeszwami do siebie), razem ze stópkami łapiemy "w kupę" ;) łapki dzidzi i przewracamy na jeden bok, powrót, na drugi bok, powrót (oczywiście powoli! :)) i tak kilka razy

Odpowiedz
Gość 2009-09-06 o godz. 02:46
-1

Cześć dziewczyny, dzięki za wszystkie rady. Marta już śpi odwrotnie w łóżeczku niż wcześniej, ale to nie dało rezultatu, nadal przekręca główkę na lewo. W sumie jeśli chodzi o leżenie bez snu to obraca też na prawo, problem jest tylko z samym spaniem :( Spróbuję z nią trochę poćwiczyć, Gosiu te ćwiczenia czuje, że mogą nam też pomóc w przewracaniu się dzidzi na brzuszek, bo coś Marcie się nie chce za bardzo. Dzięki jeszcze raz, życzcie mi powodzenia :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie